Komentarze I Analizy

Niski wiek emerytalny i starzejące się społeczeństwo będą dla Polski destrukcyjne

W ekspertyzie Instytutu Emerytalnego pt. „Demografia – największe wyzwanie tej dekady” autorzy zauważają, że Polska jest jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw w Unii Europejskiej. To w połączenie z tym, że w naszym kraju nadal jest niski wiek emerytalny sprawi, że w przyszłości emerytury będą bardzo niskie, a gospodarka znajdzie się w kryzysie. 

Obciążenie osób pracujących będzie coraz większe

Z danych opublikowanych przez IE wynika, że w 2050 roku osoby powyżej 65. roku życia będą stanowić w Polsce 1/3 populacji. Trzydzieści lat później – w 2080 roku – liczba osób w wieku produkcyjnym wyniesie 14 mln, podczas gdy liczba osób w wieku nieprodukcyjnym (przedprodukcyjni + poprodukcyjni) będzie wahać się w okolicach 15 milionów. Jest to sytuacja bardzo zła, ponieważ to osoby w wieku produkcyjnym utrzymują z podatków i składek osoby w wieku nieprodukcyjnym. Tym oto sposobem w 2080 roku na jednego pracującego będzie przypadać więcej niż jedna osoba w wieku przed lub poprodukcyjnym. Dla porównania obecnie jest to mniej niż 0,7 osoby.

Powyższe problemy przede wszystkim będą wynikać z niskiego wieku emerytalnego. Autorzy ekspertyzy stworzyli dane w oparciu o wiek emerytalny dla kobiet wynoszący 60 lat, a dla mężczyzn 65 lat, czyli taki jak jest obecnie.

Zobacz także: Emerytura obywatelska – komu się opłaca, a kto straci?

Niski wiek emerytalny przyczynia się do masowego exodusu z rynku pracy

Obniżka wieku emerytalnego przeprowadzona przez rząd Zjednoczonej Prawicy przyczyniła się do wyraźnego wzrostu liczby osób pobierających emeryturę i rentę. W latach 2014-2017 gdy funkcjonował podwyższony wiek emerytalny świadczenia emerytalne lub rentowe pobierało ok. 8,9 mln Polaków. W 2018 roku, gdy działał już obniżony wiek emerytalny liczba ta wyniosła 9,2 mln, a w 2020 roku było to już 9,3 mln osób. Różnica między rokiem 2018 a 2017 to 300 tys. osób. Może się to wydawać niewiele, jednak jest to liczba o jaką zmniejszyła się grupa osób w wieku produkcyjnym i zwiększyła grupa osób w wieku poprodukcyjnym. Dla przykładu, jeśli w 2017 roku było o 600 tys. więcej osób w wieku produkcyjnym niż w poprodukcyjnym, tak rok później obie grupy były już tak samo liczne. To doprowadza do bardzo szybkiego uszczuplania zasobu potencjalnej siły roboczej.

W 2020 roku pełnoletność osiągnęło niespełna 354 tys. Polaków. W tym samym roku w wiek emerytalny weszło 520 tys. osób. Oznacza to, że w samym tylko 2020 roku ubyło blisko 167 tys. osób w wieku produkcyjnym. Nie jest to jednak przypadek jednorazowy, a raczej część długotrwałego trendu. W ciągu dekady w ten sposób ma w Polsce odejść z rynku pracy 1 mln osób. Do 2038 roku będzie to już 2,3 mln osób. Jest to też poważny problem dla gospodarki, która będzie musiała szybko zostać poddana robotyzacji i automatyzacji, tak by możliwie najskuteczniej załatać dziurę powstałą w wyniku ucieczki Polaków z rynku pracy.

Zobacz także: Emerytura dla Polaków? Historyczna zmiana w Niemczech

Konieczna jest podwyżka wieku emerytalnego

Ponadto przy założeniu, że oczekiwana długość życia pozostanie w Polsce bez zmian, konieczne są zmiany w systemie emerytalnym. Jak podaje Instytut Emerytalny oczekiwana długość życia wynosi obecnie 78,3 lat i jest istotnie zróżnicowana przy podziale na płeć. W przypadku kobiet wynosi 82,3 lat, a w przypadku mężczyzn 74,5 lat. Tym samym kobiety mogą spędzać na emeryturze ponad 22 lata swojego życia, a mężczyźni niespełna 10 lat. Eksperci podają, że jest to istotny argument za wyrównaniem wieku emerytalnego dla obu płci na poziomie 67 lat, co wiązać się będzie z jego podwyżką, a w zasadzie z powrotem do reformy przeprowadzonej przez rząd Donalda Tuska.

Eksperci zajmujący się systemem emerytalnym praktycznie jednogłośnie twierdzą, że wiek emerytalny musi zostać podniesiony, jeśli chcemy by system emerytalny się spinał. Rząd Donalda Tuska podjął bardzo niepopularną, ale konieczną decyzję, która została cofnięta przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Należy to traktować jako decyzję destrukcyjną, a osobiście twierdzę, że jest to najgorsza decyzja polityczna w historii III RP.    

Filip Lamański

Od czego zależy wysokość emerytury? Wyjaśniamy

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker