FinansePolska

Spór na linii rząd-NBP! Chodzi o wakacje kredytowe

Sektor bankowy na czele z Narodowym Bankiem Polskim sugerują rządowi, aby ten ograniczył wakacje kredytowe poprzez wsparcie tych kredytobiorców, którzy mają rzeczywisty problem ze spłatą długów. Oficjalnie rząd do tej opinii jeszcze się nie ustosunkował. Czy zapadną kolejne zmiany w kryteriach przyznania wsparcia dla kredytobiorców? Warto zaznaczyć, że dnia 17 maja rząd przyjął projekt ustawy. 

Wakacje kredytowe — filar rządowego wsparcia dla kredytobiorców

W obecnie obowiązującej formule wakacje kredytowe są bezwarunkowym instrumentarium wsparcia rządowego dla kredytobiorców. Oznacza to, że aby z takich „wakacji” skorzystać nie trzeba w zasadzie spełniać żadnych warunków. Istnieją jedynie dwa ograniczenia: wakacje kredytowe dotyczą kredytów hipotecznych w polskiej walucie, które zaspokajają własne potrzeby mieszkaniowe (nie dotyczą, więc flipperów czy rentierów) i kredytobiorca może zawiesić tylko jeden kredyt w jednym banku.

Całe spectrum rządowej pomocy dla kredytobiorców opisywaliśmy tutaj, aczkolwiek na potrzeby niniejszego tekstu przypomnę, na czym polegać ma jeden z filarów wsparcia, tj. wakacje kredytowe.

Mianowicie, polegają one na przesunięciu spłaty rat kredytowych (część odsetkowa, jak i kapitałowa) po jednym miesiącu z III oraz IV kw. w 2022 roku i po jednym miesiącu ze wszystkich kwartałów w 2023 roku. Z rządowych wyliczeń wynika, że Polacy zaoszczędzą na „wakacjach” nawet 3-4 mld zł rocznie. Przykładowo, dla gospodarstwa domowego płacącego dziś 2400 zł kredytu w okresie 2022-23 obciążenia zmniejszą się o 19 200 zł.

Nie bez przyczyny wyboldowana została fraza „przesunięciu spłaty rat kredytowych”, gdyż ideą wakacji kredytowych jest odroczenie zadłużenia bez żadnych odsetek. Przykładowo, jeżeli danej osobie harmonogram spłaty kredytu kończy się we wrześniu 2035 roku, to w przypadku skorzystania z „wakacji” termin spłaty przedłuży się o 8 miesięcy, a więc do maja 2036 roku. Z ekonomicznego punktu widzenia, wakacje kredytowe są niczym innym jak kredytem o zerowym oprocentowaniu.

Do całej sprawy odwołał się Narodowy Bank Polski. Zobaczmy, co ma do powiedzenia.

NBP proponuje ograniczenie wakacji kredytowych

Narodowy Bank Polski pozytywnie ocenia dążenia rządu do wprowadzenia rozwiązań, które pomogłyby kredytobiorcom pokonać przejściowe trudności wynikające z regulowania zobowiązań wynikających z kredytów na cele mieszkaniowe — czytamy w opinii banku centralnego, która w całości dostępna jest tutaj

Jak wynika z powyższego stwierdzenia, Narodowy Bank Polski w ogólnym zarysie pozytywnie ocenia działania rządu. W dalszej części wyhacza jednak pewne wady wsparcia dla kredytobiorców.

Dostępne dane wskazują, że obciążenia skutkujące trudnościami w obsłudze kredytów w największym stopniu mogą dotyczyć kredytobiorców, którzy zaciągali średnio największe wartościowo kredyty, w okresie najniższych historycznie stóp procentowych, tj. w latach 2020-2021 – czytamy dalej w komunikacie

NBP dodaje:

Propozycje wsparcia dla niektórych kredytobiorców mogą być więc zasadne, jednak w opinii NBP powinny one być skierowane wyłącznie do tych, którzy doświadczają rzeczywistych problemów ze spłatą zobowiązań. Powszechne zastosowanie środków pomocowych może powodować, że:

– z udogodnień skorzystają również kredytobiorcy o bardzo dobrej sytuacji finansowej, dla których wzrost stóp procentowych nie jest problemem;

– wystąpi zjawisko tzw. pokusy nadużycia, tworząc nieprawidłowy system bodźców zachęcający do podejmowania przez kredytobiorców nadmiernego ryzyka w przyszłości;

– koszty dla sektora bankowego będą w nieuzasadniony sposób wyższe, co również przełoży się na niższe dochody z podatku CIT dla budżetu państwa.

Szczególnie zarzuty NBP dotyczą braku ograniczeń dla możliwości skorzystania z wakacji kredytowych.

Odnośnie do proponowanego w art. 77 ustawy wprowadzania tzw. wakacji kredytowych wątpliwości budzi brak warunku uzależniającego możliwości skorzystania z nich od sytuacji finansowej kredytobiorcy, czy jego sytuacji na rynku pracy, jak to ma miejsce w dotychczas obowiązujących tzw. ustawowych wakacjach kredytowych wprowadzonych w związku z pandemią

NBP wylicza, że jeżeli z wakacji kredytowych skorzystałyby również osoby niemające problemów ze spłatą zobowiązań, ich koszt byłby dużo większy niż ten szacowany w Ocenie Skutków Regulacji do projektu ustawy. Zakładając obecny poziom stóp proc. i 100% partycypacji (skorzystaliby wszyscy), łączny koszt dla sektora bankowego z tytułu tylko wakacji kredytowych w okresie 2022-23 wyniósłby 20 mld zł.

Znalazł się również niezwykle kluczowy wątek, tj. walka z inflacją.

W obecnych uwarunkowaniach makroekonomicznych — tj. przy wysokiej inflacji i korzystniej koniunkturze, a jednocześnie wobec prognozowanego wzrostu deficytu finansów publicznych w 2022 r. – wprowadzenie bezwarunkowych wakacji kredytowych mogłoby także utrudniać dążenie do trwałego obniżenia inflacji — podsumowuje NBP

Zobacz także: „Efekt drugiej rundy” i polityka rządu: Dwie zmory NBP w walce z inflacją [ANALIZA]

Jakie są zalecenia NBP?

W opinii NBP do rządowego projektu ustawy znajdują się również zalecenia. Polski bank centralny proponuje wprowadzić warunki przyznania wakacji kredytowych zgodnie z tymi panującymi w kryteriach pomocy Funduszu Wsparcia Kredytobiorców (FWK).

Z FWK mogą skorzystać kredytobiorcy, którzy: 1) mają status bezrobotnego, 2) miesięcznie na koszt obsługi kredytu hipotecznego wydają więcej niż 50% swoich dochodów, 3) miesięczny dochód rozporządzalny (po odjęciu kosztów kredytu) mają poniżej 1552 zł (gospodarstwo jednoosobowe) lub 1200 zł/os. w przypadku gospodarstwa wieloosobowego.

W mojej opinii taki kierunek działań jest pożądany. Po pierwsze wprowadzenie kryteriów dla wakacji kredytowych nie stanowiłoby zagrożenia dla stabilności sektora finansowego. W obecnej formule takie zagrożenie występuje. Po drugie ograniczony zostałby negatywny wpływ wsparcia rządowego na efektywność restrykcyjnej polityki monetarnej. Po trzecie wakacje kredytowe (w zamyśle proponowanym przez NBP) w połączeniu z FWK zwiększyłyby transfer środków do realnie poszkodowanych w wyniku podwyżek stóp procentowych.

Czy NBP może zwalczyć inflację bez wywoływania recesji? [ANALIZA]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker