Zamach stanu w Nigrze. To ważny dostawca uranu dla Unii Europejskiej
Niger to drugi co do wielkości dostawca uranu dla UE. Euratom ocenia, że produkcja energii jądrowej nie jest jednak zagrożona.

Zamach stanu w Nigrze. W położonym w Afryce Zachodniej kraju wojsko przejęło rządy. Niger to siódmy co do wielkości producent uranu na świecie. Uran wykorzystywany jest głównie przy produkcji energii elektrycznej przez elektrownie jądrowe. Unia Europejska nie widzi zagrożenia dla dostaw uranu, jednak eksperci przewidują, że ceny surowca poszybują w górę.
- W zamachu stanu w Nigrze obalono demokratycznie wybranego prezydenta i rząd.
- Niger to drugi największy dostawca uranu dla UE.
- Według europejskiej agencji nuklearnej Euratom produkcja energii jądrowej w Unii Europejskiej nie jest zagrożona.
- Unia Europejska posiada zapasy uranu pozwalające na pracę reaktorów jądrowych przez 3 lata i jest w stanie szybko znaleźć nowych dostawców.
Zamach stanu w Nigrze
Do przewrotu wojskowego w Nigrze doszło w poprzednim tygodniu. Obalono prezydenta Mohameda Bazouma, wybranego w wyborach demokratycznych i sprawującego urząd od kwietnia 2021 r. Wojskowi zatrzymali wielu wysokich rangą polityków. Niewiele wskazuje na to, by mieli się zastosować do międzynarodowych wezwań o przywrócenie demokratycznych rządów.
W niedzielę zwolennicy zamachu stanu spalili francuskie flagi i zaatakowali francuską ambasadę. Głosili, że nie chcą, aby Francja dłużej mieszała się w ich sprawy. Dla przypomnienia Niger od końca XIX w. pozostawał francuską kolonią, a niepodległość formalnie uzyskał w 1960 r. Od tego czasu państwo doświadczyło czterech wojskowych zamachów stanu. Od lat kraj zmaga się z biedą, problemami żywnościowymi, suszami i atakami zmilitaryzowanych grup. Według ONZ nawet 5 mln Nigerczyków głoduje.
Wojskowi po zamachu stanu ogłosili godzinę policyjną i tymczasowe zamknięcie granic.
Zobacz też: Polska firma NED-Project stworzy jacht napędzany energią jądrową!
Zamach stanu w Nigrze nie zagraża produkcji energii elektrycznej w UE
Europejska agencja nuklearna Euratom poinformowała, że zamach stanu w Nigrze nie zagraża bezpośrednio produkcji energii jądrowej w Unii Europejskiej:
Gdyby Niger, w którym w zeszłym tygodniu doszło do wojskowego przewrotu, odciął dostawy uranu, nie wywołałoby to bezpośredniego zagrożenia dla produkcji energii elektrycznej w Unii Europejskiej
Według agencji państwa UE zgromadziły zapasy uranu pozwalające na utrzymanie pracy reaktorów jądrowych przez 3 lata. Zapasy przedsiębiorstw użyteczności publicznej mają wynosić prawie 36 tys. ton, podczas gdy przeciętne roczne zapotrzebowanie wynosi 12 500 ton. Zapewniono także, że w średnim i długim terminie światowy rynek uranu w zupełności może zaspokoić zapotrzebowanie UE. Wymieniono chociażby dostawy z Australii czy Namibii.
Według danych Euratom Niger dostarczył do UE prawie 3000 ton uranu w 2022 r., co stanowiło 1/4 wszystkich dostaw. Ważnymi producentami uranu dla UE są też Kazachstan i Kanada. Trzy kraje odpowiadają łącznie za 74 proc. zakupionego przez UE uranu.
Ceny uranu pójdą w górę
Zamach stanu w Nigrze nie zatrzęsie rynkiem uranu, jednak na pewno negatywnie wpłynie na już i tak napięty rynek tego surowca. Niger jest siódmym co do wielkości światowym producentem uranu i drugim dostawcą dla Unii Europejskiej. Odpowiada za ok. 5 proc. światowych dostaw. Pomimo politycznego zamieszania operacje wydobywcze są jak na razie kontynuowane. Poinformowała o tym francuska firma Orano, która zajmuje się wydobyciem uranu w Nigrze.

Ceny uranu jak dotąd wzrosły jedynie nieznacznie, częściowo dlatego, że Orano stosuje głównie kontrakty długoterminowe. Eksperci oceniają jednak, że poważny wzrost cen dopiero nastąpi. Obecnie cena spot wynosi ok. 56 USD/funt, podczas gdy jeszcze trzy lata temu wynosiła ok. 18 USD. To jednak nic wobec szczytów z 2007 r., kiedy osiągała nawet 140 USD/funt.
Czołowymi producentami uranu są Kazachstan, Kanada i Australia, które łącznie odpowiadają za ok. 70 proc. światowej produkcji. W ciągu ostatnich 60 lat uran stał się jednym z najważniejszych surowców energetycznych na świecie.
Zobacz też: Hossa na rynku uranu ma solidne podstawy, gdy atom wraca do łask
Niger – kolejne pole walki o wpływy Rosji?
Zamach stanu w Nigrze wywołał zaniepokojenie wśród zachodnich państw. Na zachodzie Nigru stacjonują oddziały Stanów Zjednoczonych, Włoch oraz Niemiec, które uczestniczą w misjach szkoleniowych. Jak na razie nie wycofano ich z Nigru. Jednym z powodów jest obawa o utratę wpływów w Nigrze na rzecz Rosji.
Jewgienij Prigożyn, szef wagnerowców, uznał przewrót za krok w kierunku uniezależnienia się od Zachodu i powiedział, że jego siły są gotowe do przywrócenia porządku.
Kreml zaś stwierdził, że sytuacja jest „powodem do poważnego zaniepokojenia” i wezwał do szybkiego przywrócenia porządku konstytucyjnego.
Handel uranem trwa pomimo wojny. Z Rosji kupują go nawet Amerykanie