Konsumpcja już daleko od dna! Gospodarka wychodzi z letargu
Gospodarka wychodzi z fazy dekoniunktury, a widmo twardego lądowania zdaje się ulatniać

Dane ze sprzedaży detalicznej okazały się znacznie lepsze od oczekiwań rynkowych. Przy wysokiej ekspansji fiskalnej związanej z cyklem wyborczym, ryzyko dla powrotu inflacji do celu rośnie. Z drugiej strony, gospodarka wychodzi z fazy dekoniunktury, a widmo twardego lądowania zdaje się ulatniać.
- Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych skurczyła się o 0,3% r/r.
- Na obecne dane o sprzedaży detalicznej należy patrzeć z dwóch punktów widzenia: realizacji scenariusza miękkiego lądowania i perspektyw powrotu inflacji do celu.
- Ożywienie popytu przy poprawiającej się koniunkturze przemysłowej i coraz lepszych nastrojach konsumentów, zwiastuje scenariusz miękkiego lądowania.
- Efekt cyklu wyborczego zwiększającego ekspansję fiskalną przy szybko odradzającej się konsumpcji podwyższają ryzyko, że dezinflacja spowolni, oddalając przy tym perspektywę powrotu inflacji do celu w średnim okresie.
Konsumpcja ma się coraz lepiej
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych skurczyła się o 0,3% r/r. Konsensus rynkowy był zdecydowanie bardziej pesymistyczny, gdyż zakładał dynamikę roczną na poziomie -2%. W ujęciu miesięcznym, w cenach bieżących, sprzedaż detaliczna zmniejszyła się o 0,7% r/r – spadek może wynikać z deflacji na miesięcznym wskaźniku CPI (-0,4% m/m).
Na obecne dane o sprzedaży detalicznej należy patrzeć z dwóch punktów widzenia: realizacji scenariusza miękkiego lądowania i perspektyw powrotu inflacji do celu. Zacznijmy od tego pierwszego.
Zobacz też: Dlaczego stopy obniżono? Bo zdaniem RPP, realna stopa była zbyt wysoka
We wrześniu zaobserwowano poprawę indeksu PMI dla polskiego przemysłu. Wyniósł on 43,9 pkt wobec 43,1 pkt w sierpniu. Produkcja przemysłowa zmniejszyła się o 3,1% r/r przy oczekiwaniach w wysokości -3,6%. Jednak po odsezonowaniu spadek wyniósł już jedynie 0,9% r/r wobec -1,8% w poprzednim miesiącu. Innymi słowy, we wrześniu pojawiły się pierwsze jaskółki poprawy koniunktury w przemyśle. Można powiedzieć, że to efekt reakcji łańcuchowej: dezinflacja -> odbicie płac realnych -> wzrost konsumpcji -> ożywienie w przemyśle. W sprzedaży detalicznej bowiem już w sierpniu doszło do poprawy koniunktury. Konsument wybudził się ze snu.
Zobacz też: Rolls-Royce szykuje masowe zwolnienia! Będzie interwencja rządu?
Wrzesień przyniósł jeszcze lepsze wyniki – zgodne z trendem. Jak dobrze pokazuje poniższy wykres opracowany przez ekonomistów Banku Pekao, dynamika sprzedaży detalicznej wkrótce przekroczy barierę zera procent. Ożywienie popytu przy poprawiającej się koniunkturze przemysłowej i coraz lepszych nastrojach konsumentów, zwiastuje scenariusz miękkiego lądowania. Wrześniowe dane najpewniej zaważą na dynamice wzrostu PKB w trzecim kwartale, która ostatecznie będzie dodatnia r/r. Wychodzimy z dołka.

Dezinflacyjny trud
Jest jednak druga strona medalu, czyli inflacja. A ściślej mówiąc – tempo jej spadku, a więc dezinflacja. Cykl wyborczy sprawił, że polityka fiskalna będzie ekspansywna: czekają nas podwyżka świadczenia rodzinnego „500 plus” do 800 zł, znaczny wzrost płacy minimalnej oraz podwyżki dla zatrudnionych w sektorze publicznym. Jednocześnie będzie mieć miejsce odbicie dynamiki płac realnych, obniżanie nominalnych stóp procentowych (pytanie do dyskusji, w jakim tempie) i wysoki popyt na rynku mieszkaniowym niesiony programem „Bezpieczny Kredyt 2%”, malejącymi stopami rynkowymi (WIBOR i WIRON) oraz utrzymującym się wysokim wzrostem płac nominalnych.
Powyższe zjawiska przy szybko odradzającej się konsumpcji zwiększają ryzyko, że dezinflacja spowolni, oddalając przy tym perspektywę powrotu inflacji do celu w średnim okresie.
Zdrowie Polaków poprawia się. Poprawy nie widać na wschodzie