Azja i Oceania

Szczęście Narodowe Brutto zamiast PKB. Bhutan musi to przemyśleć na nowo

Szczęście Narodowe Brutto to wskaźnik, który jest używany w Bhutanie jako podstawowy punkt odniesienia dla oceny rozwoju społeczno-gospodarczego państwa

Bhutan – niewielki azjatycki kraj graniczący z Indiami i Chinami. To tu stwierdzono, że PKB nie jest dobrą miarą szczęścia mieszkańców. Stworzony w latach 70. wskaźnik Szczęście Narodowe Brutto (GNH) miał lepiej mierzyć dobrobyt obywateli. Niedawne problemy ekonomiczne Bhutanu spowodowały jednak, że państwo na nowo musi przemyśleć cele, do których dąży.

  • Szczęście Narodowe Brutto (GNH) to wskaźnik, który jest używany w Bhutanie jako podstawowy punkt odniesienia dla oceny rozwoju społeczno-gospodarczego państwa.
  • Wskaźnik mierzy takie obszary jak edukacja, zdrowie, różnorodność biologiczną i kulturową czy standardy życia.
  • Problemy gospodarcze sprawiają, że Bhutan chce przejść do Gross National Happiness 2.0., przedefiniowując niektóre dotychczasowe działania.

Szczęście Narodowe Brutto

Od lat trwa debata, czy Produkt Krajowy Brutto (PKB) należycie oddaje poziom rozwoju danego państwa. Nie bez powodu wyróżnia się wzrost gospodarczy, czyli zwiększenie produkcji dóbr i usług, oraz rozwój społeczno-gospodarczy, który jest pojęciem szerszym i dotyczy także zmian o charakterze jakościowym. Obejmuje rozwój społeczny, kulturowy, w zakresie środowiska, polityki, stosunków społecznych, etc. PKB ogranicza się jednak bezpośrednio do mierzenia jedynie wzrostu gospodarczego.

Na świecie istnieje wiele wskaźników, za pomocą których próbuje się mierzyć coś więcej niż tylko wzrost gospodarczy. Jednym z nich jest Szczęście Narodowe Brutto (Gross National Happiness – GNH). To wskaźnik, który jest używany w Bhutanie jako podstawowy punkt odniesienia dla oceny rozwoju społeczno-gospodarczego państwa. Co dokładnie mierzy i jak to się stało, że został wprowadzony?

Zobacz też: Chińczyk wrzucił monety do silnika samolotu, aby zyskać… szczęście

Bhutan wprowadza Szczęście Narodowe Brutto zamiast PKB

Wskaźnik Szczęście Narodowe Brutto (GNH) został zaproponowany przez byłego króla Bhutanu Jigme Singye Wangchucka w 1972 r., kiedy wstępował na tron w wieku 16 lat. W 2006 r. zakończył swoje panowanie, dzieląc się władzą z ludem. W 2008 r. Bhutańczycy wybrali swój pierwszy parlament. GNH stanowi obecnie podstawowe narzędzie i wyznacznik polityki kraju. Państwo definiuje go jako wielowymiarowe podejście do rozwoju mające na celu osiągnięcie harmonijnej równowagi między dobrobytem materialnym a duchowymi, emocjonalnymi i kulturowymi potrzebami społeczeństwa.

Indeks GNH jest oparty na 33 wskaźnikach, które obejmują dziewięć dziedzin: dobrostan psychiczny, zdrowie, edukację, wykorzystanie czasu, różnorodność i odporność kulturową i odporność; dobre rządy, witalność społeczności, różnorodność i odporność ekologiczną oraz standardy życia. 

szczęście narodowe brutto
Wskaźniki brane pod uwagę przy liczeniu GNH. Źródło: https://www.gnhcentrebhutan.org/gnh-happiness-index/

Wskaźnik GNH klasyfikuje osoby do jednej z czterech grup: głęboko szczęśliwi (deeply happy) (od 77% do 100%), bardzo szczęśliwi (od 66% do 76,9%), szczęśliwi, ale w ograniczonym stopniu (od 50% do 65,9%) i nieszczęśliwi (od 0% do 49,9%). W 2022 r. 9,5% populacji było głęboko szczęśliwych, 38,6% w znacznym stopniu szczęśliwych, 45,5% w niewielkim stopniu szczęśliwych, a 6,4% nieszczęśliwych. Postawy są mierzone poprzez coroczne ankiety.

Wartość GNH waha się od 0 do 1, gdzie wyższa wartość oznacza większy dobrobyt i szczęście. W 2022 r. wartość indeksu dla całego państwa wyniosła 0,781.

Zobacz też: Ochrona lasów sprawiła, że już 3 kraje absorbują więcej CO2, niż emitują

Problemy gospodarcze Bhutanu

Władze Bhutanu z dumą wypowiadają się na temat swojej odrębności w zakresie badania rozwoju społeczno-gospodarczego państwa. Nie da się ukryć, że Szczęście Narodowe Brutto to także ważny element wizerunku Bhutanu i co tu kryć, również dobry turystyczny zabieg marketingowy. Wzniosłe idee przykrywają jednak pogłębiające się problemy gospodarcze. Stopa bezrobocia w kraju sięga 30 proc., a co ósmy Bhutańczyk żyje w ubóstwie. Duża część populacji emigruje za granicę w poszukiwaniu pracy. 

W wywiadzie dla CNBC premier Bhutanu Tshering Tobgay powiedział:

Wzrost gospodarczy jest częścią Szczęścią Narodowego Brutto. Ale musi on być zrównoważony, sprawiedliwy, zbalansowany z rozwojem społecznym, ochroną środowiska, ochroną kultury i dobrymi rządami. W tym względzie odnieśliśmy w Bhutanie sukces, jaki trudno sobie wyobrazić.

Opłata turystyczna za zwiedzanie Bhutanu

Bhutan jest krajem, który wiele mógłby zyskać na turystyce. Bhutańczycy jednak także w tym obszarze chcą zachować równowagę i nie pozwalają na masowe odwiedziny, chcąc chronić środowisko naturalne. Ruch turystyczny jest obecnie na poziomie ok. 3/4 tego, czego Bhutan doświadczał przed pandemią COVID-19. Tobgay tak komentuje:

Byliśmy bardzo ostrożni w otwieraniu się na resztę świata, jeśli chodzi o turystykę. Teraz płacimy za to cenę. Ale nie zamierzamy zmienić naszego nastawienia, że liczy się wysoka jakość, a nie ilość. 

Niezdecydowanie w obszarze tego, co robić z turystyką, dobrze ukazuje fakt, że przez ostatnie 2 lata Bhutan trzykrotnie zmieniał opłatę turystyczną za wizytę w kraju. Sięgnęła ona 200 USD za dzień od osoby, obecnie wynosi 100 USD. Premier zapowiada jednak, że to tymczasowa zachęta dla turystów, a opłata może poszybować nawet wyżej. Limit turystów w roku wynosi obecnie 300 tys. osób. Gdyby popyt był wyższy, opłata może zostać podniesiona.

Turystyka w Bhutanie opiera się głównie na gościach z sąsiednich Indii. W 2019 r. 73 proc. wszystkich turystów przyjechało właśnie z tego kraju. Nic zatem dziwnego, że podczas swojej ostatniej wizyty w Indiach w marcu premier Tobgay zachęcał Indyjczyków, aby odwiedzali jego kraj i wspierali w ten sposób jego gospodarkę. Zasygnalizował także wprowadzenie zmian we wskaźniku, zapowiadając Gross National Happiness 2.0.

Zobacz też: Najszczęśliwsze kraje świata. Polacy szczęśliwsi od Hiszpanów i Włochów [RANKING]

Czym jest szczęście i kto o nim decyduje?

Przy próbach konstrukcji wskaźników, które mają wiązać wzrost gospodarczy z mierzeniem ludzkiego szczęścia, zawsze powstaje pytanie, jak je definiować. Co za tym idzie, czy jest w ogóle czymś, co da się policzyć, zestandaryzować, uogólnić na całą populację? 

Jeśli nie, to warto być świadomym, że wprowadzenie takich wskaźników może mieć efekt odwrotny od zamierzonego. W końcu jeżeli państwo zaczyna definiować, czym jest szczęście i dążyć do jego zapewnienia w swoim rozumieniu, może nawet nieświadomie zaprzeczyć indywidualnemu szczęściu swoich obywateli.

Dyskusja nad alternatywnymi wskaźnikami dla PKB może się toczyć na wielu polach. Od mierzalności szczęścia i dobrobytu, przez zdolność państwa do jego kształtowania, po pogląd, że dotychczasowe łączenie szczęścia ze wzrostem produkcji jest właściwe. Przykład Bhutanu nie dostarcza jednoznacznych odpowiedzi, choć pokazuje, że odpowiednie zrównoważenie gospodarki i innych sfer życia jest trudne. Porzucenie lub niedostateczne skupienie na celach gospodarczych z pewnością oddziałuje negatywnie na inne obszary życia obywateli. Pytanie, jak ma się to do ich rzeczywistego poczucia szczęścia?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker