Hałas od bladego świtu. W których miastach w Polsce jest najgłośniej?

GUS przyjrzał się, w jakim stopniu jesteśmy narażeni na zanieczyszczenie hałasem. Zbadano, ile osób w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców jest narażonych na hałas lotniczy, drogowy, przemysłowy i szynowy. W ten sposób wyróżniono najgłośniejsze miasta w Polsce. Okazuje się, że na szkodliwe działanie hałasu narażonych jest ponad 280 tys. Polaków.

• W miastach powyżej 100 tys. mieszkańców narażonych na nadmierny hałas jest 282,8 tys. osób.
• Najgłośniejsze miasta w Polsce według danych zebranych przez GUS to Gliwice, Chorzów i Szczecin.
• Najmniejszy hałas panuje w Toruniu i Dąbrowie Górniczej.

Tysiące Polaków doświadczają nadmiernego hałasu

282,8 tys. osób, które mieszkały w 2021 r. w polskich miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, było narażonych na hałas przekraczający dopuszczalne normy. Tak wynika z danych opublikowanych przez GUS. Najwięcej ludzi doświadcza hałasu emitowanego przez ruch drogowy – 270 tys. Niecałe 10 tys. żyje w miejscach, gdzie nadmierny hałas pochodzi z przemysłu. 2,2 tys. osób permanentnie doświadcza hałasu szynowego, zaś 2,5 tys. hałasu lotniczego.

Najgłośniejsze miasta w Polsce w ciągu doby

Zbadano także, w których miastach mieszkańcy doświadczają nadmiernego hałasu. Najgłośniejsze miasta w Polsce według udziału ludności narażonej na hałas w ciągu doby (w nawiasie) to:

• Gliwice (10,2 proc.),
• Chorzów (8,2 proc.),
• Szczecin (7,9 proc.),
• Kraków (6,5 proc.),
• Łódź (6,2 proc.),
• Rzeszów (4,3 proc.),
• Ruda Śląska (4,1 proc.),
• Radom (3,7 proc.),
• Opole (3,4 proc.),
• Bielsko-Biała (3,2 proc.).

Najmniej narażeni na szkodliwy hałas są mieszkańcy Torunia, Dąbrowy Górniczej i Olsztyna.  Jeśli jednak przyjrzeć się temu, jak duża część powierzchni miasta jest objęta nadmiernym hałasem przez całą dobę, to liderami są Kraków, Gdańsk oraz Ruda Śląska.

Zobacz też: Gospodarka Niemiec nie wychodzi z zapaści! Kiedy ten koszmar się skończy?

Najgłośniejsze miasta w Polsce w nocy

Jeśli przyjrzeć się najgłośniejszym miastom w Polsce według udziału ludności narażonej na hałas w ciągu nocy (w nawiasie) to ranking przedstawia się następująco:

• Szczecin (11,7 proc.),
• Chorzów (8,4 proc.),
• Gliwice (5,9 proc.),
• Ruda Śląska (5,7 proc.),
• Kraków (4,7 proc.),
• Łódź (3,7 proc.),
• Bydgoszcz (3,1 proc.),
• Rzeszów (2,9 proc.),
• Radom (2,6 proc.),
• Częstochowa (2,3 proc.).

Do najcichszych miast w nocy należą Toruń, Dąbrowa Górnicza, Lublin i Białystok, gdzie niemal nikt nie doświadcza wówczas zanieczyszczenia hałasem.

Wedle zebranych danych, mimo pory nocnej, ponad 190 tys. mieszkańców miast pow. 100 tys. mieszkańców wciąż jest wystawionych na szkodliwy hałas. 

Zobacz też: Kanada chce zmniejszyć podwodny hałas emitowany przez statki

Dlaczego mierzy się poziom hałasu w polskich miastach?

Polska jest zobowiązana do mierzenia narażenia ludności na hałas na mocy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 25 czerwca 2002 r. odnoszącej się do oceny i zarządzania poziomem hałasu w środowisku. Jak podaje GUS, zgodnie z ustawą Prawo ochrony środowiska, prezydenci wskazanych miast zobowiązani są co 5 lat (w terminie do 30 czerwca) do przekazania Generalnemu Inspektorowi Ochrony Środowiska strategicznych map hałasu. W IV rundzie mapowania akustycznego w 2021 r. udział wzięło 36 miast.

Badania realizowane są co 5 lat. Hałas jest mierzony przy wykorzystaniu dwóch wskaźników: L_DWN oraz L_N. Pierwszy z nich mierzy zanieczyszczenie hałasem w ciągu całej doby. Drugi z nich wskazuje poziom hałasu w porze nocnej. Ze szczegółowymi objaśnieniami, w jaki sposób skonstruowane są te wskaźniki, można się zapoznać bezpośrednio w Informacji Sygnalnej GUS. 

Według Europejskiej Agencji Środowiska ok. 20 proc. Europejczyków jest narażonych na długotrwałe szkodliwe działanie hałasu. Wpływa to nie tylko na dobrostan, ale także ma negatywny wpływ na zdrowie.