Europa

Widmo hiperinflacji ciągnie się przez pokolenia, jak trauma wojenna

Hiperinflacja może zostawiać poważne skutki w lokalnych społecznościach, na długo jak już przeminie. Wpływa to na szereg późniejszych decyzji

Hiperinflacja jest okropnym doświadczeniem, w trakcie którego z dnia na dzień wszystkie nasze oszczędności tracą na wartości. Nasza pensja, która wystarczała na dogodne życie, zmienia się w zarobek, który pozwala zaspokoić podstawowe potrzeby. Najnowsze badania udowadniają, że trauma hiperinflacji może trwać przez pokolenia.

  • Mieszkańcy terenów, na których w XX wieku wystąpiła hiperinflacja, mają średnio wyższe o 1,4 p.p. oczekiwania inflacyjne niż mieszkańcy terenów, na których inflacja nie osiągnęła takich poziomów.
  • Doświadczenia hiperinflacji są przekazywana w rodzinach między pokoleniami i są przechowywane w pamięci zbiorowej.
  • Na obszarach, które były bardziej dotknięte inflacją w XX wieku, publikacje na temat wzrostu cen były znacznie częstsze niż w innych częściach.

Inflacyjna trauma trwa przez pokolenia

Najnowsze badania zajmujące się hiperinflacją dowodzą, że doświadczenie traumy hiperinflacji przekłada się na następne pokolenie. Jak przekazuje specjalista Polskiego Instytutu Ekonomicznego Radosław Zyzik, mieszkańcy terenów dzisiejszych Niemiec i Polski, na których w latach 1922-1923 wystąpiła hiperinflacja, mają średnio wyższe o 1,4 p.p. oczekiwania inflacyjne (6,7% wobec 5,3%) niż mieszkańcy terenów, na których inflacja nie osiągnęła tak wysokich poziomów.

Zobacz także: Gigantyczny zwrot Polaków przeciwko euro. Przodujemy w UE

Naukowcy w badaniu przyjrzeli się mieszkańcom terenów dzisiejszych Niemiec, na których w XX wieku występowała ogromna hiperinflacji. Wyniki wykazały, ze mieszkańcy tych obszarów, którzy doświadczyli większej inflacji lokalnej, mieli wyższe oczekiwania inflacyjne nawet po upływie całego wieku. Oznacza to, że traumatyczne doświadczenie hiperinflacji jest przenoszone na następne pokolenia, które bardziej nieufnie podchodzą do zmian cen. Jak określił Zyzik, jest to wynikiem także pamięci zbiorowej. Jak podaje PIE:

W ramach badania uzyskano także historyczne dane dla 97 miast współczesnej Polski, które należały do Niemiec w latach 1920-1924. Z materiału – po zastosowaniu odpowiednich filtrów – do analizy włączono 1428 gospodarstw domowych. Następnie uwzględniono wpływ powojennej migracji ludności. Na tak przygotowanych danych i przy takich założeniach ustalono, że oczekiwania inflacyjne są wyżej zakotwiczone na tych obszarach, na których ruchy migracyjne były mniej intensywne.

Powyższe wnioski mają dowodzić tezie, że doświadczenia hiperinflacji są przekazywana w rodzinach między pokoleniami. Wyniki pokazują nam również, że osoby, które miały nieszczęście doświadczyć hiperinflacji, podejmują innych decyzji inwestycyjnych niż ci, którzy nie byli obarczeni taką traumą.

Doświadczenie hiperinflacji osłabia zaufanie do państwa

Jak możemy się przekonać gospodarstwa domowe na obszarach, które miały negatywne historyczne doświadczenia z nagłymi i dużymi zmianami cen, inwestują znacznie mniej oszczędności w obligacje skarbu państwa. Jak twierdzi Zyzik, jest to związane z większymi ugruntowanymi oczekiwaniami inflacyjnymi. Ma to przyczyniać się do oczekiwania niższych realnych zwrotów z poczynionej inwestycji. Czyli ludzie myślą, że ta decyzja nie będzie im się opłacała tak jak sądzą.

W badaniu przeanalizowana prawie 70 tys. artykułów prasowych z prawie 100 gazet. Na obszarach, które były bardziej dotknięte inflacją, publikacje na temat wzrostu cen były znacznie częstsze niż w innych częściach. Oznacza to większą obecność inflacji w świadomości zbiorowej lokalnego społeczeństwa. Częściej również poruszano ten temat w dyskusjach i debatach.

Zobacz także: Rekordowy zysk LOTu! A jednak Polak jeszcze potrafi!

Jednoznacznie możemy stwierdzić, że doświadczenia historyczne wpływają na postrzeganie teraźniejszości wśród przyszłych pokoleń. Ma to bezpośrednie przełożenie na oczekiwania inflacyjne (które mogą przełożyć się na wyższy odczyt inflacji) oraz na długoterminowe decyzje inwestycyjne. Specjalista PIE Radosław Zyzik twierdzi, że niedawny kryzys inflacyjny może podobnie wpłynąć na społeczności wielu państw świata. Chodzi głównie o oczekiwania inflacyjne, które pozostaną nawet po spadku inflacji. Obecnie w Polsce od kilku miesięcy inflacja utrzymuje się stabilnie w celu inflacyjny, jednak obawy o wzrost wskaźnika wciąż są obecne.

 Z kolei wyniki badań z 2017 r. wskazują, że gospodarstwa domowe z wyższymi oczekiwaniami inflacyjnymi akumulują mniej majątku, są mniej zadłużone, ale też inwestują mniej w aktywa typu akcje, obligacje czy fundusze inwestycyjne.

Inflacja w Polsce rzadko była stabilna

Na początku istnienia III RP inflacja dochodziła do 80%. Obecnie te wartości nie bez powodu wydają nam się spore, jednak na grafice przedstawiony jest już koniec ogromnego kryzysu gospodarczego, z którym zmagało się nasze państwo. W 1990 roku inflacja osiągnęła poziom ponad 585%. Niedawno skończył się kryzys inflacyjny. Przed nim po zmianie ustrojowej i pierwszych wolnych wyborach inflacja była znacznie ponad celem przez 11 lat. Warto też wspomnieć, że mieliśmy lata, w których inflacja przekraczała cel inflacyjny między kryzysem finansowym a kryzysem inflacyjnym. Były to lata 2008; 2009; 2011 oraz 2012.

Zobacz także: Wiemy kiedy Polska rozwijała się najszybciej. Okres nie jest taki oczywisty

J

Oznacza to, że po 1991 roku inflacja poniżej górnej granicy celu inflacyjnego znajdowała się łącznie w 15 latach. Powyżej tego celu była przez 18 lat. Można więc powiedzieć, że przez większość istnienia III RP przekraczaliśmy górną granicę celu inflacyjnego. Warto również wspomnieć, ze dolną granicę także zdarzało się przekroczyć. Wysoka inflacja często jest skorelowana z wysokim wzrostem PKB. A raczej oba wskaźniki w pewien sposób na siebie wpływają. Dynamiczny wzrost PKB jest czynnikiem proinflacyjnym, z kolei inflacja na podwyższonym poziomie jest czynnikiem mogącym wspierać wzrost PKB.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker