Chiny

Import do Chin zauważalnie spada. Najniższe dostawy ropy od 2022 roku

Import do Chin spada. Może to być oznaka spowolnienia gospodarczego Państwa Środka. Chiny mają coraz poważniejsze problemy na różnych polach

Import do Chin w przypadku ropy naftowej zauważalnie spadł. Mimo że jeszcze poziom skupowania innych surowców wydaje się stabilny, to spadki w przypadku ropy wydają się niepokojące. Zwłaszcza że Chiny są największym importerem ropy na świecie. Jest to objaw spowolnienia gospodarczego w Państwie Środka, które będzie postępowało.

Import do Chin spada

Import do Chin zauważalnie zwalnia. Warto też zaznaczyć, że dostawy ropy naftowej spadły do najniższego poziomu od 2022 roku i wyniósł w lipcu 9,97 mln baryłek dziennie. Trzeba przypomnieć, że Chiny są największym importerem ropy na świecie. W pierwszych siedmiu miesiącach roku import wyniósł 10,90 mln baryłek dziennie, co stanowi spadek o 2,9% w porównaniu z 11,22 mln baryłek dziennie w analogicznym okresie w 2023 roku.

Stanowi to wyraźny kontrast z prognozami wzrostu popytu przedstawionymi przez OPEC oraz IEA. Chociaż OPEC wciąż jest optymistyczny. Raport z zeszłego miesiąca grupy OPEC podtrzymał prognozę, według której to właśnie Chiny będą liderem wzrostu popytu ropy na świecie. Wartość ta ma osiągnąć aż 760 000 baryłek dziennie. Innego zdania jest IEA, jednak i ta agencja uważa, że Chiny będą w tym roku odpowiadały za 40% wzrostu światowego popytu na ropę.

Zobacz także: Tokio odpowiada za 20% PKB Japonii, a samo byłoby 17. gospodarką świata

Jest to wynik znacznie mniejszy niż przewidywania OPEC, ponieważ stanowi 388 000 baryłek dziennie. Jednak aby, którakolwiek z tych prognoz się sprawdziła, Chiny musiałyby znacznie zwiększyć import w II połowie tego roku. Aby do tego doszło, gospodarka Chin musiałaby wejść na wyższe obroty i zaznać poważnego ożywienia.

Z drugiej strony mimo spadku importu ropy import innych surowców wydaje się względnie stabilny. Import rudy żelaza, węgla, miedzi i gazu ziemnego w lipcu wzrósł w porównaniu z poprzednim miesiącem. Chociaż jak zauważa agencja Reuters: przeliczając importy na jednostki dzienne, lipiec wygląda znacznie mniej imponująco. Import rudy żelaza wyniósł 102,81 mln ton metrycznych, co stanowi wzrost o 5% w stosunku do 97,61 mln ton zanotowanych w czerwcu.

Jednakże w ujęciu dziennym w lipcu dostarczono 3,32 mln ton, czyli niewiele więcej niż 3,25 mln ton w czerwcu. Chiny kupują około 3/4 całości światowego importu rudy żelaza drogą morską. Zestawienie danych dotyczących importu pokazuje, że dostawy rudy żelaza, miedzi, gazu ziemnego i węgla utrzymywały się w ostatnich miesiącach na stabilnym poziomie.

Ceny ropy w górę

Ceny ropy Brent oraz ropy WTI odnotowują kolejne wzrosty. Cena referencyjna ropy Brent zmagała się z odrobieniem strat z najniższego poziomu od siedmiu miesięcy, wynoszącego w poniedziałek około 75 USD za baryłkę, gdy na rynkach finansowych pojawił się krótki krach spowodowany obawami o sytuację gospodarczą w USA. Także spory wpływ na ceny surowca mają obawy dotyczące stabilności w regionie. Główną osią niepokoju są akcje odwetowe Iranu na Izraelu za zabicie przywódców Hamasu oraz Hezbollahu. Chodzi i ich skalę oraz intensywność.

Zobacz także: Polska elektrownia jądrowa wreszcie powstanie? Rusza ważny przetarg

Dalsza tendencja wzrostowa cen ropy naftowej zależeć będzie od tego, czy wystąpią jakieś znaczące zakłócenia w produkcji lub dostawach. Napięcia geopolityczne nadal narastają, ale podobnie jak w przypadku poprzednich napięć w regionie, wzrosty cen ropy mogą okazać się krótkotrwałe, jeśli działania odwetowe będą bardziej powściągliwe i mniejsze będzie ryzyko wybuchu wojny regionalnej.

W tym tygodniu EIA podała, że ​​światowe zużycie ropy naftowej wyniesie w 2025 roku około 104,5 mln baryłek dziennie. Stanowi to spadek o 0,2 mln baryłek dziennie w porównaniu z poprzednią prognozą, a wzrost popytu wyniesie zaledwie 1,6%. Korekta w dół nastąpiła na skutek obaw, że gospodarka Chin zwalnia bez wyraźnych sygnałów ewentualnej poprawy. Chiny odnotowały w zeszłym miesiącu najwolniejszy wzrost gospodarczy od pięciu kwartałów. Inwestorzy i banki uznali spadający popyt w Azji za czynnik spadkowy dla cen ropy naftowej.

Chiński wzrost zwalnia

W tym roku wzrost PKB Chin ma oscylować w okolicach 5%, jednak według przewidywań MFW znacznie zwolni w nadchodzących latach. Do 2029 roku osiągnie poziom około 3,3% rocznie. Mniejszy import do Chin może sugerować, że prognozy o wolniejszym wzroście gospodarczym mogą się sprawdzić.

Głównymi powodami są malejąca produktywność i starzejące się społeczeństwo grożą ograniczeniem wzrostu. Dodatkowo spowolnienie gospodarcze w USA oznacza, spadek popytu. Przekłada się to na mniejsze zamówienia w chińskim przemyśle. Utrudni to Pekinowi odbicie gospodarcze oparte na eksporcie.

Zobacz także: Chiny mogą zwiększyć swoje PKB o 20% w 15 lat jeżeli postawią na konsumpcję i usługi

Jednak istnieje rozwiązanie dla pogrążonych polityce przemysłowej i eksportowej Chin. MFW sugeruje zmiany, które miałyby zwiększyć efektywność sektora usług i ich rozwój poprzez zwiększanie konsumpcji prywatnej obywateli. Dzięki temu, poza polityką produkcyjną, Chiny miałyby nowy motor wzrostu, który pomógłby Chińczykom nadgonić resztę świata w poziomie życia.

MFW szacuje, że kompleksowy pakiet reform strukturalnych opartych na rynku, ulepszeń zabezpieczeń społecznych i reform emerytalnych może zwiększyć PKB o blisko 20% w ciągu następnych 15 lat. Z innej perspektywy reformy mogą zapewnić dodatkowy 1 p.p. rocznego wzrostu gospodarczego w średnim okresie.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker