Europa

Kryzys w UE jest obecny. Polska odpowiada dywersyfikacją!

Kryzys w UE jest czynnikiem wpływający na dywersyfikacje eksportu w polskiej gospodarce w celu szukania nowych rynków zbytu

Kryzys w UE objawia się obniżeniem aktywności gospodarczej. Chociaż w ostatnich okresach Polska radziła sobie relatywnie dobrze na tle państw wspólnoty, postanowiła na trudności w pozostałych gospodarkach odpowiedzieć kartą dywersyfikacji eksportu. Czy to będzie kluczem do naszego dalszego wzrostu?

  • Wartość eksportu Polski w I połowie 2024 roku spadł o 10% w złotym oraz o 3,3% w euro.
  • W I kwartale 2023 roku 10% firm deklarowało nieopłacalność eksportu, natomiast w II kwartale 2024 roku już 14%.
  • Udział rynków pozaeuropejskich w polskim eksporcie zwiększył się do 12,7%.

Kryzys w UE odbija się także na Polsce

Jak wskazuje specjalista Polskiego Instytutu Ekonomicznego Bartosz Michalski, nasz eksport w pierwszej połowie 2024 roku spadł o 10% w porównaniu z pierwszym półroczem 2023 roku. W konkretnych kwotach oznacza to spadek o 885 mld złotych. Jednak przez aprecjacje złotego, spadek wyrażony w euro był zauważalnie mniejszy i wynosił 3,3%.

Zobacz także: Sprzeczne sygnały z niemieckiej gospodarki. Bezrobocie w Niemczech rośnie, ale płace również

Informacją, która może niepokoić, jest odsetek firm, które zgłaszają nieopłacalność eksportu. W pierwszym kwartale 2023 roku deklarowało to 10% firm, natomiast w II kwartale 2024 roku już 14%. PIE zaznacza jednak, że deklarowany próg opłacalności wciąż pozostaje w odległości 5-6% od rzeczywistego kursu.

Mimo spadku wartości eksportu odnotowujemy wzrost wskaźnika wolumenu za pięć pierwszych miesięcy 2024 roku. W tym okresie ilość eksportowanych towarów wzrosła o 5% względem analogicznego okresu roku poprzedniego. Wysoka wartość z pierwszej połowy 2023 roku wynikała m.in. z poziomu inflacji oraz pewnego impulsu po pandemii COVID-19 oraz efektu wysokiej bazy.

W pierwszej połowie 2023 roku wolumen wzrósł o 7% względem 2022 roku, jednak już w drugim spadł o 3%. Dlatego niektórzy ekonomiści przewidują, że negatywny trend w eksporcie zostanie załagodzony w drugiej połowie 2024 roku.

Zobacz także: Lufthansa wybuduje “niemieckie CPK”! Minister: Ta inwestycja wzmacnia nasze państwo

Jak możemy przeczytać w raporcie:

Wyzwaniem dla polskich firm jest dekoniunktura na rynkach UE, których udział w eksporcie wynosił zwykle ponad 75 proc. Niewielkie, nieprzekraczające 5 proc. wzrosty w I półroczu 2024 r. odnotowano tylko 7 państwach: Chorwacji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Litwie i Rumunii.

Najważniejszym powodem do niepokoju to pogarszająca się sytuacja na rynku niemieckim. Nasz zachodni sąsiad jest największym partnerem handlowym Polski. Odnotowaliśmy 27% udziału w eksporcie. Oznacza to spadek o 7% w omawianym okresie. Stagnacja w niemieckiej gospodarce wpływa negatywnie na nasz wzrost PKB przez powiązania w łańcuchu dostaw. Przede wszystkim chodzi o eksport, który jest dość istotny w naszym wzroście gospodarczym.

Kryzys w UE ma swój rdzeń w Niemczech

Osłabiona konsumpcja w Niemczech zwłaszcza w dziale urządzeń elektrycznych i ich części (spadła o 30%), a także maszyn i urządzeń mechanicznych (spadła o 3%), odbija się na naszym eksporcie. Mimo że osłabiona konsumpcja wpływa na nasz eksport to jednak nie tak bardzo jak mogłoby się wydawać. Jeszcze w I kwartale tego roku nasz eksport zyskiwał na spadku siły nabywczej pensji Niemców.

Działo się to z tego powodu, że polskie produkty są zazwyczaj tańsze od niemieckich. Niemieckie rodziny, które doświadczyły spadku siły nabywczej, często wybierały polskie substytuty swoich ulubionych niemieckich, lub innych, produktów. Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście: Kryzys w Niemczech? Polski eksport na tym zyskuje.

Zobacz także: Eksport Niemiec do Polski wyższy niż do Chin

PIE zaznacza, że mimo recesji w 2023 roku państwa V4 wyraźnie zyskały na znaczeniu jako dostawca niektórych wyrobów do Niemiec. Aż o 17 p.p. zwiększył się udział wymienionych państw w imporcie tytoniu. Był to najwyższy wynik. Z kolei o 6,7 p.p. w imporcie mebli. O 3 p.p. wzrósł import pozostałych wyrobów z surowców niemetalicznych. Z kolei o 1,5 p.p. w imporcie metali, maszyn i urządzeń oraz wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych

Przeciągający się kryzys w UE zachęca polskie podmioty do dywersyfikacji swojego eksportu pod względem geograficznym. Z jednej strony jest to poszukiwanie alternatywnych rynków zbytu i źródeł dochodu, a z drugiej zwiększenie odporności naszej gospodarki. Według Michalskiego udział rynków pozaeuropejskich w badanym okresie zwiększył się do 12,7%. Najważniejszymi z nich są: USA (+5%), Turcja (+14%), Chiny (+15%), Kanada (+15%) oraz Meksyk (-31%). Wzrosła przewyższył sprzedaż w Algierii i Brazylii oraz na rynkach azjatyckich. Chodzi o Filipiny, Malezję i Singapur.

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker