Ameryki

W Argentynie powstaje państwo w państwie! Prowincja zaczęła emitować własną walutę

Nowa waluta w Argentynie ma być odpowiedzią na pogłębiające się ubóstwo, a także sprzeciwem wobec polityki nowego prezydenta

Nowa waluta w Argentynie ma być odpowiedzią na przetaczający się kryzys spadku siły nabywczej oraz pogłębiającą się w państwie biedę. Chachos, bo tak się ona nazywa, jest elementem przeciwstawiania się przez prowincję La Rioja radykalnej polityce Javiera Mileia. Nie jest to pierwszy raz w historii Argentyny, gdy regiony emitują własne waluty.

Nowa waluta w Argentynie

W Argentynie pojawiła się nowa waluta mająca zastąpić dotychczas wykorzystywane pesos. Nie obowiązuje jednak w całym państwie, a tylko w jednej z prowincji o nazwie La Rioja. Nowa, lokalna waluta ma na celu pomoc pracownikom sektora publicznego w poradzeniu sobie ze zmniejszeniem transferów z budżetu federalnego. Był to skutek decyzji Prezydenta Mileia o wprowadzeniu terapii szokowej i diametralnych cięć wydatków publicznych. Warto wspomnieć, że opisywana prowincja zbankrutowała po decyzjach nowego gabinetu centralnego.

Na banknotach uhonorowany został lokalny bohater Angel Vicent „Chacho” Penaloz. Siłacz, który zasłynął z obrony La Rioja w XIX-wiecznej bitwie z władzami państwowymi w Buenos Aires. Poza tym gubernator umieścił na nich kod QR odsyłający do strony internetowej potępiającej Mileia za odmowę przekazania La Rioja należnej jej części federalnych funduszy.

Zobacz także: Strajk w Argentynie. Inflacja najwyższa od ponad trzech dekad

chachos
Źródło: https://www.numismaticnews.net/paper-money/argentine-province-releases-chachos

Gubernator Ricardo Quintela, który jest określany jako lewicowy populista, postanowił stworzyć konkurencję dla oficjalnego państwowego peso oraz najczęściej używanego dolara. Nowa waluta w Argentynie jest określana jako chachos. Lokalna władza gwarantuje wymianę z pesos 1 do 1. Dodatkowo akceptuje chachos jako formę rozliczenia podatkowego oraz rachunków za media. Gubernator określa wprowadzenie waluty jako odpowiedź na 10 miesięcy spadających płac, rosnącego bezrobocia i pogłębiającego się ubóstwa pod rządami Mileia.

Nowa waluta w Argentynie jest uznawana tylko w jednym mieście

Obecnie chachos jest uznawane jedynie w La Rioja, a wymianą na pesos zajmuje się kilka wytypowanych firm w konkretnych rządowych punktach. Badając nastroje urzędników, wydaje się, że są relatywnie zadowoleni z działań swojego gubernatora. Bankructwo wywołane decyzją rządu ograniczyło pensje pracowników. W stolicy prowincji coraz więcej sklepów i lokali nakleja na swoje witryny informację o obsługiwaniu chachos.

Według Trtworld.com waluta jest akceptowana prawie we wszystkich podmiotach gospodarczych w mieście. Pomysł wciąż się rozwija, jednak niektórzy sprzedawcy wciąż nie uznają chachos za prawomocny środka wymiany. Często to ci, którzy muszą zapłacić swoim dostawcom spoza prowincji w pesos albo dolarach.

Zobacz także: Ekspansja InPost we Włoszech! Rusza nowe centrum logistyczne

Prowincja posiada 384 600 mieszkańców i można ją określić jako mało rozwiniętą gospodarczo. Poza produkcją orzechów włoskich i oliwek nie posiada dużego przemysłu. Wcześniej prowincja otrzymywała spore dotacje rządowe i chociaż obecnie wskaźnik ubóstwa przekracza w niej 66%, zaprzestano tego. Reformy Mileia wymuszają na wszystkich prowincjach cięcia wydatków oraz zwolnienia pracowników administracji. Nowa waluta w Argentynie miała być alternatywą przed masowymi zwolnieniami, które spotęgowałyby ubóstwo.

Dodatkowo region ma problemy z obsługą swojego zadłużenia, którego nie spłacał w lutym oraz sierpniu. Warto wspomnieć, że La Rioja jest zadłużona u zagranicznych wierzycieli. Sąd federalny w Nowym Jorku nakazał prowincji wypłacenie amerykańskim i brytyjskim posiadaczom obligacji prawie 40 milionów dolarów odszkodowania. Ponadto Sąd Najwyższy Argentyny zajmuje się sprawą odmowy przez prowincję pobierania wysokich stawek za energię od obywateli prowincji po wycofaniu środków pomocowych przez Mileia.

Przyszłość chachos jest niepewna

Trzeba zwrócić uwagę, że zła sytuacja w państwie przełożyła się na notowania Prezydenta. Jego poparcie spadło już poniżej 50% po raz pierwszy, od kiedy doszedł do władzy. Milei i jego zwolennicy twierdzą, że podejście gubernatora niczym nie różni się od dotychczasowej nieodpowiedzialnej praktyki wydawania pieniędzy przez peronistów.

Nie jest to precedens w historii Argentyny. Podczas kryzysu i cięć wydatków w 2001 roku kilkanaście prowincji zaczęło drukować swoje własne waluty. Obecnie w zależności od rozwoju sytuacji inne prowincje mogą podążyć drogą La Rioja i stworzyć własne waluty albo zacząć przyjmować w rozliczeniach chachos. W poprzedniej takiej sytuacji Prezydent Néstor Kirchner zakończył walutowe rozdrobnienie, wymieniając je wszystkie na pesos. Obecnie wydaje się jednak, że Milei nie jest zainteresowany takim rozwiązaniem.

Zobacz także: Sytuacja gospodarcza Argentyny – tango z inflacją i ubóstwo na rekordowym poziomie

Chachos zostało dopuszczone do obiegu już w sierpniu tego roku po tym, jak parlament La Rioja zatwierdził plan wykorzystania 22,5 mld pesos w tej walucie, aby pokryć do 30% wynagrodzeń w sektorze publicznym. Był to wynik gigantycznego spodku pensji poniżej 200 dolarów miesięcznie. Przełożyło się to na znaczny spadek popytu. Na skutek braku klientów wiele sklepów było zmuszonych do zamknięcia swojej działalności. Dodatkowo władze rozdysponowały 8,4 mld pesos w formie pensji w sierpniu oraz wrześniu. Miało to na celu pomoc w zachowaniu części siły nabywczej ludności i pobudzenie lokalnej gospodarki.

Zachęcać do korzystania z chachos mają odsetki w wysokości 17% od weksli utrzymywanych do terminu zapadalności 31 grudnia. Ma to podnieść zaufanie do waluty, które i nadal nie jest szczególnie wysokie. Obywatele traktują ją jako czasową pomoc i środek płatniczy, w którym lepiej nie lokować swoich oszczędności, a otrzymane pensje najlepiej od razu wydać. Sprzedawcy przyznają, że obecna sytuacja pozostawiła ich bez wyboru. Odrzucenie chachos oznaczało odrzucenie klientów z nową siłą nabywczą w głębokiej recesji.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker