Koniec zmiany czasu wkrótce? Nie, skąd ten pomysł!
Już niedługo ponownie przestawimy nasze zegarki — zresztą nie po raz ostatni. Jakie korzyści z tego płyną, a jakie zagrożenia?

Przestawianie zegarków to nieodłączny element marcowych i październikowych nocy. Coraz częściej mówi się, że niedługo nadejdzie koniec zmiany czasu, gdyż ma ona więcej negatywnych skutków, niż zalet. Jednak jeszcze do 2026 roku na pewno będziemy musieli ją praktykować. Jak wygląda bilans wad i zalet, a także przyczyny i skutki wprowadzenia zmiany czasu na letni i zimowy?
- Czas letni początkowo wprowadzony był po to, by oszczędzać energię. Teraz odkrywamy coraz więcej jego wad.
- Utrata jednej godziny snu wpływa na nasze zdrowie i produktywność, przez co finalnie odbija się na gospodarce.
- Zmiana na czas zimowy i jedna godzina snu więcej ograniczają ilość wypadków samochodowych i pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie.
- Przynajmniej do 2026 roku musimy jeszcze przestawiać zegarki.
Obecnie niecałe 40% państw na świecie praktykuje zmianę czasu. W samej Europie nie funkcjonuje ona w zaledwie kilku krajach takich jak Islandia, Białoruś czy Rosja. Łącznie ponad 140 państw korzystało ze zmian czasu w pewnym momencie swojej historii. Co ciekawe, nasi sąsiedzi z Ukrainy w tym roku ostatni raz dokonają zmiany, później zamierzają zrezygnować z czasu letniego i pozostać przy standardowym, zimowym wariancie.
W Polsce zegarki na czas zimowy przestawimy w nocy z 26 października na 27 października (z godziny 3:00 na godzinę 2:00).

Zobacz także: Zarobki w Polsce coraz wyższe! Zarabiamy już więcej od Czechów
Skąd pomysł na przestawianie zegarków?
Niektórzy twierdzą, że pierwsze przesłanki o konieczności zmiany czasu pojawiły się w pismach Benjamina Franklina w XVIII wieku. Nie pisał on jednak dokładnie o praktyce, z którą mamy do czynienia dziś. Bardziej skupiał się na zaletach wczesnego wstawania i wczesnego kładzenia się spać. Pomysł ten przyszedł mu na myśl, gdy widział ilość świec wykorzystywanych do oświetlania. Uważał, że dostosowanie godzin snu tak, by więcej korzystać ze słońca, może przynieść wiele zalet i ograniczy marnowanie świec. Faktyczne plany wprowadzenia zmiany czasu pojawiły się jednak nieco później.
Na początku XX wieku idea zmiany czasu zaczęła zyskiwać popularność. W 1908 roku Port Arthur (dziś część Thunder Bay) w Kanadzie, a później inne miasta stopniowo wprowadziły czas letni.
W Europie szerokie przyjęcie zmiany czasu miało miejsce podczas I wojny światowej. Właśnie wtedy Rzesza Niemiecka i Austria zdecydowały się przestawić zegarki na czas letni, o godzinę do przodu. Wszystko po to, by oszczędzać energię i paliwo, niezbędne do prowadzenia działań wojennych. W ich ślady poszły potem inne państwa, m.in. Wielka Brytania i Francja. Po II wojnie światowej większość tych państw zarządziła koniec zmiany czasu i powrót do standardowego czasu sprzed wojny.
Praktyka ta wróciła dopiero w latach 70., gdy szukano rozwiązań w walce z problemami energetycznymi powstałymi w wyniku kryzysu naftowego. W 1976 roku Francja przywróciła funkcjonowanie czasu letniego, a jej śladami poszły inne państwa Europy. Pod koniec dekady większość z nich przestawiała zegarki dwa razy w roku. W Polsce zmiana rozpoczęła się ponownie w 1977 roku i trwa nieprzerwanie do dziś, choć nie bez zmian. Na początku czas standardowy obowiązywał od ostatniej niedzieli września, a nie października.
W celu ujednolicenia czasu w Unii Europejskiej w 1996 roku wprowadzona została dyrektywa, która przedstawiała jednolity harmonogram czasu letniego. Obecnie obowiązuje dyrektywa z 2001 roku, zgodnie z którą wszystkie państwa członkowskie wprowadzają czas letni w ostatnią niedzielę marca i wracają do standardowego czasu (zimowego) w ostatnią niedzielę października.
Zobacz także: Wielka odbudowa po powodzi! Most w Głuchołazach już powstaje!
Negatywne skutki zmiany czasu — gospodarka może dużo stracić
Zmiana czasu niesie za sobą istotne skutki związane z naszym zdrowiem fizycznym i psychicznym. Zarówno zmiana na czas letni, jak i na zimowy może spowodować zaburzenia snu i rytmu dobowego, negatywnie wpływające na nasze samopoczucie. Sen jest czynnikiem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu, gdy ten jest zaburzony, zmniejsza się nasza produktywność. Wśród skutków niedoboru snu znajdziemy też wahania nastroju czy problemy z apetytem. Szacuje się, że Stany Zjednoczone tracą około 434 miliony dolarów rocznie w wyniku zmniejszonej wydajności pracowników w okresie zmiany czasu.
Zmiana czasu może mieć również wpływ na giełdę i inwestycje. Zmiany w rytmie snu mają wpływ na proces podejmowania decyzji, co zaobserwować można w okresie przestawienia zegarków. Badacze uważają, że odstępstwa od rutyny wpływają bowiem na zwiększenie podejmowania ryzyka, co może skutkować większymi wahaniami na giełdzie.
Jednym z głównych argumentów za wprowadzeniem czasu letniego od zawsze było oszczędzanie energii. Zmiana czasu na zimowy mogła zmniejszyć zużycie oświetlenia wieczorami, dzięki czemu zużycie energii było ograniczone. Jednak narastają w związku z tym duże wątpliwości. Obecnie model korzystania z energii jest kompletnie inny niż w latach 70. XX wieku. Zmiana czasu, owszem, może przyczynić się do oszczędzania energii wieczorami, ale może z kolei zwiększyć zużycie energii na ogrzewanie czy ochładzanie domów. Według niektórych, korzyści, które płyną ze zmiany czasu, są minimalne i nie są na tyle istotne, by ten system mógł się utrzymać.
W czasie zimowym jesteśmy wyspani, zdrowsi i szczęśliwsi
Według badań na temat wpływu jakości snu na kapitał ludzki, przeprowadzonych w 2015 roku, zmiany czasu mogą w zauważalnym stopniu wpłynąć na nasze samopoczucie i zdrowie. Zbadano w nich opinię kilku milionów respondentów ze Stanów Zjednoczonych oraz dane administracyjne dotyczące 160 milionów przyjęć do szpitali w Niemczech w ciągu dekady. Łącznie zbadano około 400 milionów osób. Wyniki, zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i Niemiec, potwierdziły wyraźny wpływ snu na kapitał ludzki.
Jeśli chodzi o negatywne efekty, te związane są głównie z wiosenną zmianą czasu. Przesunięcie zegarka o jedną godzinę do przodu, a w efekcie jedna godzina snu mniej, wpłynąć może w pewnym stopniu na samopoczucie badanych. W tym okresie odnotowano zwiększoną ilość skarg na swój stan zdrowia, większą częstotliwość urazów i innych dolegliwości, szczególnie we wtorek po zmianie czasu. Wszystkie te skutki nie są jednak aż tak wyraźne i intensywne, jak skutki jesiennej zmiany.
Skutki zmiany czasu na zimowy znacznie różnią się od tych wcześniejszych. Wyniki pokazują poprawę stanu zdrowia nawet przez 4 dni po przesunięciu zegarków i zyskaniu dodatkowej godziny snu. Zgodnie z badaniami liczba osób w Stanach Zjednoczonych, które zgłaszały świetne samopoczucie, wzrosła w tym czasie o około 2,5 miliona. Z kolei liczba przyjęć do niemieckich szpitali przez 4 dni po zmianie czasu była dużo niższa niż zazwyczaj, szczególnie w przypadku problemów kardiologicznych.
Badacze podkreślają jednak, że badanie skoncentrowane było głównie na dostarczeniu dowodów na istnienie związku przyczynowego między snem a kapitałem ludzkim. Niekoniecznie skupiało się na wadach i zaletach zmiany czasu. Potrzebne są dalsze badania, by dogłębniej zbadać obie te kwestie.
Inne badania z 2016 roku wzięły po lupę wpływ niedoboru snu w czasie wiosennej zmiany czasu na liczbę śmiertelnych wypadków samochodowych. Ryzyko wystąpienia takich wypadków zwiększa się nawet o 5-6,5%, a stan ten utrzymuje się do 6 dni. Autor badania oszacował, że rocznie dochodzi do ponad 30 zgonów w wyniku wprowadzenia czasu letniego.
Zobacz także: Europa nie jest biedniejsza od USA? Jak manipulują miłośnicy UE
Kiedy koniec zmiany czasu? Czy doczekamy się nowej decyzji?
Komisja Europejska w 2018 roku podjęła działania w celu zreformowania dotychczasowych ustaleń związanych ze stosowaniem zmian czasu w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Przeprowadzono publiczne konsultacje, w których udział wzięło 4,6 milionów osób. Zgodnie z nimi 76% respondentów wskazało, że ma negatywne doświadczenia ze zmianą czasu, a 84% wypowiedziało się za rezygnacją ze zmian. W wyniku tego powstał projekt dyrektywy zakładający zmianę czasu od 1 kwietnia 2019 roku, z możliwością dokonania dodatkowej zmiany czasu jesienią przez państwa, które zdecydowałyby o zostawieniu czasu zimowego.
Termin rezygnacji ze zmian czasu został jednak przesunięty na 1 kwietnia 2021 roku. Powodem były różne nieścisłości i konieczność dokładniejszego przygotowania się do zmian w poszczególnych państwach członkowskich. Proces rezygnacji został jednak zawieszony m.in. z powodu pandemii, a także dalszej potrzeby ujednolicenia przepisów i analizy skutków takiej decyzji.
W październiku 2021 roku Komisja Europejska wydała komunikat w związku ze zmianami czasu w latach 2022-2026. Zgodnie z nim państwa członkowskie mają obowiązek wypracować w tym czasie odpowiednie ustalenia, które pozwolą ujednolicić proces i umożliwić kontynuację prac nad zmianami.
Zatem aż do 2026 roku zmiany czasu w marcu oraz w październiku będą się odbywać według dotychczasowych ustaleń. Koniec zmiany czasu nastąpi dopiero potem.