Azja i OceaniaChiny

Japonia idzie w kierunku Chin. Pompuje miliardy dolarów w gospodarkę

Japonia postanowiła podjąć środki stymulacyjne względem swojej gospodarki i wzmocnić swój sektor przemysłowy chipów

Japonia postanowiła wziąć przykład z Chin i wpompować miliardy dolarów w swoją gospodarkę. Głównym celem stymulacji ma być rozwój i zabezpieczenie przemysłu chipów niezbędnych do prac nad sztuczną inteligencją. Jest to wynikiem napięć handlowych między USA a Chinami oraz niepewnością względem Tajwanu.

Japonia przeznaczy środki na stymulowanie gospodarki

W poniedziałek 11 listopada, gdy Polska obchodziła swoje Narodowe Święto Niepodległości, Premier Japonii Shigeru Ishiba ujawnił plan wart 10 bilionów jenów, czyli 65 miliardów dolarów. Ma on za zadanie wzmocnienie krajowego przemysłu chipów i sztucznej inteligencji. Program ma zawierać dotacje oraz inne zachęty finansowe wydatkowane  do końca tej dekady.

Japonia zauważa, że państwa, za sprawą globalnych napięć, stawiają coraz większy nacisk na wzmocnienie kontroli nad swoimi łańcuchami dostaw. Obecnie krytycznymi komponentami w gospodarkach opartych na wysokich technologiach są chipy, niezbędne również do prac nad sztuczną inteligencją. W regionie Azji i Pacyfiku chodzi głównie o napięcia handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Chinami oraz o konflikt dotyczący Tajwanu.

Zobacz także: Tokio odpowiada za 20% PKB Japonii, a samo byłoby 17. gospodarką świata

Jak podaje agencja Reuters, według planu rząd zamierza przedstawić projekty ustaw mające na celu wsparcie masowej produkcji układów scalonych nowej generacji, na następnej sesji parlamentu. Już wiemy, że projekt stymulacyjny ma się skupić głównie na wysokich technologiach zwłaszcza na niezbędnych chipach wykorzystywanych w rozwoju sztucznej inteligencji.

Rząd zawarł w projekcie, że spodziewa się wpływu ekonomicznego na łącznym poziomie około 160 bilionów jenów. The Economic Times podaję, że firmą Rapidus, która ma otrzymać rządowe dotacje, zarządzają weterani branży. Jej celem jest masowa produkcja najnowocześniejszych układów scalonych na północnej wyspie Hokkaido. Od 2027 roku ma podjąć współpracę z IBM i belgijską organizacją badawczą Imec.

Japonia chce zabezpieczyć i rozwinąć swój przemysł chipów

Co interesujące japoński premier na poniedziałkowej konferencji zadeklarował, że rząd nie wyemituje obligacji mających na celu sfinansowanie tej sporej gospodarczej stymulacji. Nie ujawnia także, w jaki sposób zapowiedziana inwestycja miałaby zostać sfinansowana. W zeszłym roku japoński rząd powiedział, że przeznaczy około 2 bilionów jenów na wsparcie przemysłu chipów. Najnowszy plan, będący częścią kompleksowego pakietu ekonomicznego rządu, ma zostać zatwierdzony 22 listopada.

Projekt będzie wymagał inwestycji sektora publicznego i prywatnego o łącznej wartości 50 bilionów jenów w ciągu najbliższych 10 lat. Dodatkowo Ishiba powiedział, że pod koniec tego miesiąca, rząd planuje spotkać się z przedstawicielami biznesu i związków zawodowych, aby omówić przyszłoroczne negocjacje płacowe. Regularny wzrost płac przykłada się do konsumpcji wewnętrznej pozytywnie wpływającej na wzrost gospodarczy.

Zobacz także: W Rosji wciąż brakuje lokomotyw. Ale za to masła też nie mają

Szereg inwestycji oraz pobudzenia gospodarki może być dla Japonii pomocny w średniej perspektywie. Obecnie gospodarkę państwa kwitnącej wiśni cechuje powolny wzrost. Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że gospodarka Japonii w tym roku urośnie realnie o zaledwie 0,3%. Przyszły rok ma być lepszy i zakończyć się wzrostem na poziomie 1,1%. Jednak w kolejnych latach tempo wzrostu PKB ma wyraźnie zwolnić.

Dodatkowo także według MFW Polska w 2026 roku ma wyprzedzić Japonię w PKB per capita PPP, czyli pod względem umownego bogactwa. W naszej analizie poczynionej w tekście: Polska drugą Japonią? Już w 2026 roku będziemy bogatsi od Japończyków. Sprawdzamy także kiedy przegonimy Japończyków pod względem siły nabywczej przeciętnej pensji. Według projekcji stanie się to między 2026 a 2030 rokiem.

Drukarka robi brrr. Chiny pompują pieniądze, aby wypełnić plan i uratować gospodarkę

Potężny stymulus Chin

W celu przeciwdziałania silnej presji deflacyjnej i słabnącemu wzrostowi gospodarczemu, Chiny planują wyemitować specjalne obligacje o wartości około 2 bilionów juanów o zbliżonej wartości 283,43 miliardów dolarów. Taki ruch ma na celu wesprzeć konsumpcję gospodarstw domowych i pomóc lokalnym władzom uporać się z problemami.

Chiny rozważają również wstrzyknięcie do 1 biliona juanów kapitału do swoich największych banków państwowych, aby zwiększyć ich zdolność do wsparcia zmagającej się z trudnościami gospodarki. Przede wszystkim poprzez emisję nowych specjalnych obligacji skarbowych.

Zobacz także: Problemy Japonii w przemyśle są poważne. Dzięki temu ich przegonimy

Tylko w tym roku Chiny przeznaczyły 200 miliardów juanów, czyli około 25 miliardów dolarów na projekty inwestycyjne samorządów lokalnych i na spłacenie części długu. Ma to też pomóc w realizacji rocznego celu gospodarczego. Aby pomóc samorządom lokalnym zmagającym się z wysokim zadłużeniem, Pekin przeznaczy 100 miliardów juanów (14 miliardów dolarów) z budżetu rządu centralnego i dodatkowe 100 miliardów juanów na projekty inwestycyjne.

Według niektórych ekonomistów Pekin powinien wyemitować aż 10 bilionów juanów (1,4 biliona dolarów) w długoterminowych obligacjach rządowych, aby sfinansować inwestycje w infrastrukturę i roboty publiczne. Taki spory poziom stymulacji duży poziom stymulacji miał już miejsce w historii Chin, co ostatecznie okazało się pozytywnym zabiegiem.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker