USA

Koncern Boeing ma problemy. Szykują się kolejne zwolnienia pracowników

Boeing Commercial Airplanes tnie swoje straty, zamierza obniżyć wydatki poprzez zwolnienie części pracowników

Boeing Commercial Airplanes (w skrócie. BCA) będący działem koncernu Boeing ogłosił, iż planowane są kolejne zwolnienia pracowników. Jest to skutek  kryzysu, jaki spotkał BCA na przestrzeni ostatnich lat. Dział ten w listopadzie zwolnił już ponad 2,5 tysięcy pracowników w różnych stanach, co najbardziej dotknęło Waszyngton. Teraz planowane zwolnienia obejmują około 400 osób głównie pracujących również w tym samym stanie.

  • W 3 kwartale 2024 koncern poniósł straty w wysokości ponad 5 milionów dolarów
  • Zwolnienie około 400 osób ma zmniejszyć straty firmy o 1,7 milionów dolarów 
  • Koncern Boeing przechodzi przez kryzys wizerunkowy z powodu wypadków samolotów wersji 737 MAX 

Koncern Boeing

Koncern Boeing składa się z 2 zespołów. Boeing Defense, Space & Security to część zajmująca się produktami związanymi z przemysłem obronnym. Druga część to Boeing Commercial Airplanes, która jest odpowiedzialna za produkcję samolotów cywilnych. To właśnie BCA odpowiada za budowę Boeinga 737, najpopularniejszego samolotu pasażerskiego na świecie.

Zobacz także: Lockheed Martin blisko podpisania kolejnej umowy na budowę F-35

Projekt Boeinga 737 MAX

Historia samolotu 737 MAX sięga roku 2011. Wtedy to BCA uruchomił  program projektowy, który miał stworzyć nowy model na rynek. Boeing nie chciał pozostać za swoją konkurencją, na której czele stoi Airbus. Amerykański koncern postawił na zmianę silników, jak i zwiększenie liczby miejsc dla pasażerów. Wersja MAX ma o około 20 miejsc więcej niż poprzednia wersja 737 Next Generation. Silniki nowszego modelu zużywają o około 13% mniej paliwa. Zmieniono też część systemów kontrolnych, które miały zwiększyć poziom bezpieczeństwa maszyny. Pierwsze 737 MAX zostały oddane do użytku w roku 2017.

Jednym z systemów wykorzystanych w najnowszej wersji samolotu jest Maneuvering Characteristics Augmentation System (w skrócie. MCAS). System ten powstał w odpowiedzi na zmianę silników, które są większe niż w poprzednich wersjach 737. Zadaniem MCAS jest automatyczne korygowanie lotu w przypadku zagrożenia przeciągnięciem. Czujnik systemu po wykryciu nieprawidłowości przesyła informacje do komputera, wtedy też maszyna automatycznie kieruje nos w dół, by uniknąć zagrożenia  ze strony przeciągnięcia.

Zobacz także: Niemieckie lotnictwo na drodze do upadku? Branża: Trzeba znieść podatki!

Katastrofy Boeinga 737 MAX

Zaledwie rok po wejściu do służby pierwszych samolotów w wersji MAX doszło do wypadku. 29 października 2018 samolot indonezyjskich linii Lion Air niespodziewanie rozbił się zaledwie 13 minut po starcie. W katastrofie zginęło 189 osób, w większości byli to obywatele Indonezji. W toku śledztwa wyszły na jaw dane dotyczące nieprawidłowości systemu MCAS. To właśnie przez niego doszło do katastrofy. Boeing oficjalnie oświadczył, iż system zostanie poddany zmianom. Sporządzono również dokumentację, która miała ułatwić pilotom działanie w razie błędu MCAS.

Poprawki systemu przeciągały się, a samoloty tej wersji dalej latały. 10 marca 2019 doszło do kolejnej katastrofy, 737 MAX należący do Ethiopian Airlines rozbił się 6 minus po starcie, zginęło 157 osób w tym 2 Polaków. 4 kwietnia pojawił się pierwszy raport komisji śledczej, w którym podano, iż przyczyną katastrofy było nieprawidłowe działanie systemu MCAS. Mimo że piloci znali dokumenty, jak i procedury powstałe po przedniej katastrofie to nie byli w stanie uratować maszyny i pasażerów.

Skutkiem tej katastrofy było 20-miesięczne globalne uziemienie floty 737 MAX. Koncern przeżył w tym czasie kryzys wizerunkowy, jak i dochodowy. W czasie śledztwa okazało się, że zespół projektowany działał pod presją wynikającą z działania konkurencji w postaci powstawania samolotu Airbus A320neo. MCAS posiadał jedynie jeden czujnik, co powodowało ogromną podatność na awarie całego systemu. Samolot, jak i program przeszedł serię poprawek, które umożliwiły mu powrót do latania w styczniu 2020 roku. Szacuje się, że cały proces uziemienia, jak i poprawek modelu kosztowały około 60 miliardów dolarów. Koncern Boeing przetrwał i zaczął się podnosić, jednak to nie był koniec jego problemów.

Zobacz także: 3 wskazówki dla linii lotniczych, które pozwolą osiągnąć zerową emisję

Problemy 2024 oraz zwolnienia pracowników

5 stycznia 2024 roku w czasie lotu linii Alaska Airlines doszło do kolejnego wypadku. Tym razem około 6 minut po starcie tylne drzwi samolotu zostały oderwane od maszyny. Doszło do niekontrolowanej dekompresji kabiny, siła była na tyle wielka, iż z niektórych pasażerów podmuch zerwał ubranie. Maszyna zawróciła i wylądowała na lotnisku, z którego wystartowała. Z 171 pasażerów jedynie 3 wymagało opieki medycznej. Świadkowie, jak i śledczy wskazali, iż gdyby ktoś siedział obok wyrwanych drzwi, to najpewniej zostałby wyssany z maszyny.

Wypadek spowodował uziemienie pojazdów MAX w 9 wersji, łącznie 171 samolotów. Śledztwo wskazało, iż cała partia nr 9 ma problemy z mechanizmem zamykania tylnych drzwi. Koncern szybko zareagował i dokonał poprawek, jednak w ciągu roku pojawiły się inne usterki, które to jeszcze bardziej podkopały reputację Boeinga.

Z racji na wszystkie wypadki koncern mocno oberwał po kieszeni. Dodatkowo około 33 tysiące pracowników ogłosiło strajk w celu otrzymania podwyżki. Wszystkie te wydarzenie doprowadziły nawet to chwilowego zatrzymanie produkcji samolotów 737 MAX czy też 777. Strajk mocno uderzył w koncern, który odpowiedział poprzez zwolnienie około 2,5 tysięcy pracowników. Dodatkowo parę dni demu ogłoszono, iż kolejne 400 osób najpewniej straci pracę. Boeing, szukając sposobu, na zmniejszenie strat może zwolnić nawet 17 tysięcy osób, z czego większość w stanie Waszyngton. Osoby te w dużej mierze popierały lub brały udział w ostatnim strajku.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dominik Popławski

Redaktor w redakcji Obserwator Gospodarczy. Student doradztwa politycznego i publicznego na Uniwersytecie Śląskim. Interesuje się historią oraz stosunkami międzynarodowymi.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker