Białoruski mocznik na celowniku KAS. Kolejne firmy objęte sankcjami
Trzy kolejne firmy eksportujące mocznik produkcji Grodno Azot objęte sankcjami

18 grudnia 2024 roku Krajowa Administracja Skarbowa (w skrócie. KAS) wpisała na listę firm objętych sankcjami 3 kolejne podmioty. Eksportowały one mocznik produkcji białoruskiego przedsiębiorstwa Grodno Azot. Firma ta od dłuższego czasu jest objęta sankcjami nie tylko europejskimi, ale również amerykańskimi. Decyzja ta to kolejny krok w walce z nielegalnym eksportem towarów produkcji białoruskiej.
- Grodno Azot od 2006 roku z małymi przerwami jest objęte sankcjami USA
- Przedsiębiorstwo zostało objęte pakietem sankcji Unii Europejskiej w 2021 roku
- Trzy firmy zajmowały się obrotem mocznika wyprodukowanego przez firmę objętą sankcjami
- Polska i kraje bałtyckie chcą wysokich ceł dla rosyjskich i białoruskich nawozów
Nielegalny eksport mocznika
World Chem Trading, Technospetstrading i TechnospetstradingExport to podmioty objęte sankcjami za udział w nielegalnym obrocie mocznikiem pochodzącym z białoruskiego przedsiębiorstwa Grodno Azot. Działania KAS są kontynuacją polityki nadzorowania i obserwowania międzynarodowego rynku nawozowego.
Dzięki tym zabiegom polskie oraz europejskie firmy produkujące nawozy mają okazję rozwinąć skrzydła. Przez uszczelnienie sankcji na rynek trafi mniej mocznika wyprodukowanego na Białorusi. Krajowa Administracja Skarbowa zaznaczyła w komunikacie:
Działania te nie tylko udaremniają ujawniony proceder omijania sankcji, ale także przyniosą skutek w postaci ochrony polskiej branży nawozowej oraz producentów z państw członkowskich UE. Odpowiednie struktury KAS cały czas prowadzą intensywne, obejmujące wiele obszarów, branż i zagadnień, analizy przestrzegania ograniczeń związanych z sankcjami
Zobacz także: Białoruś przejmie rosyjskie porty? Decyzja już zapadła
Polski producent proponuje zwiększenie ceł
Największy producent nawozów w Polsce, a więc Grupa Azoty, zaproponował nałożenie wyższych ceł na rosyjskich jak i białoruskich producentów z tej branży. Europejskie firmy miałyby wtedy wypełnić lukę oraz usamodzielnić wspólnotę w sprawach związanych z produkcją nawozów. Bez takowych zabiegów przedsiębiorstwa rosyjskie oraz białoruskie są w stanie generować większe zyski niż europejska konkurencja. W listopadzie 2024 roku dyrektor sprzedaży krajowej nawozów z firmy Anwil Paulina Zielińska-Olak mówiła o różnicach marż:
Są to marże sięgające do 40-50 proc. podczas gdy najlepsi producenci europejscy generują marże na poziomie 20 proc., a krajowi producenci mają marże na poziomie EBITDA minus 10 do 10 proc. To pokazuje, w jak trudnej sytuacji jesteśmy i że potrzebujemy pilnej interwencji
Reakcją na takowy stan rzeczy są działania z 20 listopada 2024 roku. Wtedy też kraje bałtyckie oraz Polska przekazały do Komisji Europejskiej wspólne pismo, w którym poruszony jest temat ceł. W dokumencie miał znaleźć się zapis, który sugerował, aby takowe opłaty wynosiły od 30 do 40% wartości towaru. Mocznik jest popularnym nawozem, co sprawia, iż wszelkie regulacje mogą mieć duże konsekwencje w rolnictwie danego państwa.