Świątecznego prezentu dla wojska nie będzie. Umowa na czołgi K2PL dopiero po nowym roku
Umowa na produkcję czołgów K2PL zostanie podpisana dopiero w 2025 roku

Według doniesień ”Pulsu Biznesu” z 23 grudnia 2024 roku umowa na produkcję czołgów K2PL zostanie najpewniej podpisana dopiero w styczniu. Jest to skutek wydarzeń w Polsce jak i Korei, po październikowych wyborach z poprzedniego roku nowy rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska zawiesił na jakiś czas rozmowy jak i rozpoczął audyt. W Korei zaś panuje zamieszanie po ostatnich perturbacjach związanych z działaniami prezydenta Yoon Suk-yeol. Wojsko musi jeszcze chwilę poczekać na czołgi K2PL
- Czołgi K2PL mają stać się jednym z podstawowych czołgów Wojska Polskiego
- Pierwsze czołgi z rodziny K2 dotarły do Polski jeszcze w 2022 roku
- Umowy z Koreańczykami i zakup ich czołgów to skutek działań Polski w ramach wojny na Ukrainie
Program ”Wilk”
Aby zrozumieć historię, stojącą za pojawieniem się koreańskich czołgów w Polsce należy cofnąć się do 2017 roku. Wtedy też MON ogłosił początek programu ”Wilk” którego celem było pozyskanie nowego czołgu dla Wojska Polskiego. Armia chciała ostatecznie pozbyć się postradzieckiego sprzętu i przejść na nowoczesne uzbrojenie wzorowane na technologiach zachodu. Program jednak nie szedł po myśli, dopiero rok 2022 sprawił, iż MON przyspieszył cały proces wyboru czołgu.
Rosyjska inwazja na Ukrainę pobudziła rząd do działania. Program ”Wilk” w ekspresowym tempie znalazł maszyny, które miały stać się rdzeniem wojsk pancernych. Pierwszymi z nich były czołgi Abrams, jednak jego wybór opiera się jedynie na zakupie i dostawie jak i potencjalnym serwisowaniu go w naszym kraju. Drugim czołgiem, który w szczególności przykuł uwagę wojska, był południowo koreański K2.
Zobacz także: Wojsko Polskie dostało w tym tygodniu nowe samoloty, śmigłowce, czołgi i artylerię
Czołgi K2GF i K2PL
Latem 2022 roku podpisano pierwszą umowę między Polską Grupą Zbrojeniową a koreańskim przedsiębiorstwem Hyundai Rotem. Umowa ramowa na dostarczenie 180 czołgów K2 i 820 spolonizowanych czołgów K2PL została podpisana 27 lipca 2022 roku. Pierwsze sztuki K2 dotarły do Polski już w grudniu tego samego roku. Było to skutkiem tego, iż czołgi te były już przygotowywane do służby w wojsko koreańskim. Rząd Korei wydał zgodę na takie działanie, to zaś sprawiło ekspresowe tempo dostaw do Polski. Czołgi wyprodukowane w Korei są określane jako ”Gap Filler” (w skrócie. GF). Miano to przypadło w ramach okoliczności, w których były one zamówione. Polska przekazała swoje starsze czołgi walczącej w Ukrainie, nie mając jeszcze ich zamienników. Zamówione z Korei pojazdy dosłownie mają wypełnić dziurę w sprzęcie.
Polska ma otrzymać 180 czołgów K2GF, do końca 2024 roku dostarczono 84 pojazdy. Jednak w 2026 roku ma ruszyć produkcja czołgów K2PL, które to mają być budowane w Polsce. Wersja ta w dużej mierze jest taka sama jak wersja GF. Są również elementy, którymi będzie się różnić od czołgów produkcji koreańskiej. Wersja PL ma posiadać dodatkowe elementy pancerza oraz system Trophy. Dodatkowo przedział amunicyjny ma zostać odizolowany od załogi. Wojsko Polskie ma mieć ostatecznie na stanie 820 czołgów tego typu.
Zobacz także: Koreańskie stocznie koncentrują się na zwiększeniu rentowności
Przeciągające się rozmowy
Junmo Seo, prezes Hyundaia Rotem oświadczył w ”Pulsie Biznesu” iż umowa na produkcję K2PL będzie najpewniej podpisana dopiero w styczniu 2025 roku. Jest to wyjątkowo długie opóźnienie, pierwotnie porozumienie miało zostać podpisane na początku 2023 roku. Rozmowy szły jednak powoli a październikowe wybory i zmiana władzy w Polsce jeszcze bardziej spowolniły proces. Rząd premiera Donalda Tuska wstrzymał rozmowy i wszczął procedury audytu.
W lipcu 2024 roku proces zakończył się i ponownie rozpoczęto negocjacje. PGZ deklarowało, iż jest gotowe rozpocząć produkcję czołgów już od jakiegoś czasu. Rozmowy jednak znów szybko zwolniły, powodem były parametry czołgu K2PL. Pojawił się plan by wersja produkowana w Polsce, posiadała między innymi dodatkową parę kół nośnych, jednak po czasie zrezygnowano z tego pomysłu. Kiedy wszystko zmierzało w dobrą stroną to nagle, 3 grudnia 2024 roku prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol ogłosił stan wojenny. Mimo tego, iż takowy trwał około 7 godzin, to wywołał on mały chaos w kraju. To znów spowolniło proces podpisywania umowy. Skutkuje to tym iż polscy czołgiści nie doczekają się prezentu, w postaci umowy, na te święta.