USA

Lockheed Martin z nową umową! Kolejna partia F-35 już w produkcji

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych podpisał kolejną umowę z korporacją Lockheed Martin

20 grudnia 2024 roku Departament Obrony Stanów Zjednoczonych oświadczył, iż podpisał kolejną umowę w sprawie produkcji nowej partii samolotów F-35. Wyprodukowane maszyny mają trafić nie tylko do armii USA, ale i do sił sojuszniczych. 18 partia F-35 ma liczyć 145 samolotów w różnych wersjach. Wśród nich znajdują się maszyny, które mają trafić na wyposażenie Wojska Polskiego. 

  • Z 145 zamówionych samolotów do armii amerykańskiej trafią 83 sztuki. Większość z nich to wersja A przeznaczona dla United States Air Force
  • Podpisana umowa osiągnęła wartość 11 762 911 991 dolarów
  • 46 maszyn trafi do państw, które zakupiły samoloty przez procedurę Foreign Military Sales (w skrócie. FMS). Wśród nich znajduje się między innymi Polska

Wersje F-35

Samolot Lockheed Martin F-35 Lightning II jest najnowocześniejszą maszyną na świecie. Maszyna opracowana w technologi obniżonej wykrywalności powstała w ramach międzynarodowego programu Joint Strike Fighter. W opracowaniu tej maszyny udział brało 9 państw: USA, Wielka Brytania, Włochy, Niderlandy, Turcja, Australia, Norwegia, Dania i Kanada. Każde z tych państw w mniejszym czy też większym stopniu przekazywało fundusze, czy też technologie w ramach kooperacji badawczej. W ramach programu powstały 3 wersje samolotu F-35, każda z nich jest wyspecjalizowana do działania w innych okolicznościach.

Najliczniejszym wariantem jest ten o oznaczeniu A. Samoloty te są przeznaczone do działania ze standardowych lotnisk lądowych. Docelowo mają one zastąpić maszyny F-16 jak i A-10. Wersja A jest najlżejszą z wersji F-35, co też istotne maszyna ta okazała się być stosunkowo podatną na modyfikacje. Przykładem tego są samoloty w służbie Norwegii, w których domontowano nieprzewidziane w projekcie spadochrony hamujące.

Drugą, i najbardziej niestandardową wersją jest ta o oznaczeniu B. Maszyna ta powstała z myślą o United States Marine Corps oraz spełnienia wymogów Wielkiej Brytanii. Wersję tą charakteryzują zdolności krótkiego startu oraz pionowego lądowania (w angielskim. Short Take Off and Vertical Landing). Maszyna przez posiadanie specjalnych dyszy, które umożliwiają takowe manewry, poświęca część zbiorników paliwowych. Samoloty są następcami maszyn z rodziny Harrier i Harrier II.

Ostatnią i największą wersją jest wariant C. Samolot przeznaczony głównie dla United States Navy, który to ma zastąpić służące na lotniskowcach F/A-18 Hornet.  F-35C w porównaniu do innych wersji ma o 45% większe, ale za to składane skrzydła. Posiada taż większy statecznik pionowy, który to ma ułatwiać manewrowanie przy niższych prędkościach podczas między innymi lądowań. Powiększenia F-35 ma zapewnić również znacznie większy zasięg w stosunku do innych wersji samolotu.

Zobacz także: Lockheed Martin blisko podpisania kolejnej umowy na budowę F-35

Długo wyczekiwana 18 seria F-35

Seria 18 miała zostać zamówiona pod koniec 2023 roku. Jednak przez szereg zdarzeń zabrakło wtedy funduszy na nowe zamówienia. W przeszłości serie o numerach 15,16 i 17 również miały około roczne opóźnienie. Sytuacja zmieniła się w tym roku, wraz z rosnącym napięciem na świecie jak i nowymi chętnymi do kupna maszyny, w końcu znalazły się środki. 20 grudnia 2024 roku Departament Obrony Stanów Zjednoczonych ogłosił podpisanie umowy z koncernem Lockheed Martin. Seria 18 będzie liczyć 145 sztuk samolotów, koszty zamówienia przekroczyły 11 miliardów dolarów.

Zobacz także: Baltic Hub będzie jednym z największych terminali kontenerowych w Europie [WYWIAD]

Polski akcent w umowie

39 samolotów w wersji A oraz 7 w wersji B ma być wyprodukowanych dla państw, które zamówiły maszyny w ramach procedury FMS. Takowe podejście gwarantuje to, iż USA może kontrolować jakie państwo otrzyma dany sprzęt produkowany przez amerykańskie koncerny. Wśród państw, które kupują F-35 przez procedurę FMS jest właśnie Polska, która to zakupiła 32 maszyny w wersji A. Maszyny mają osiągnąć pełną gotowość bojową w 2030 roku.

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dominik Popławski

Redaktor w redakcji Obserwator Gospodarczy. Student doradztwa politycznego i publicznego na Uniwersytecie Śląskim. Interesuje się historią oraz stosunkami międzynarodowymi.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker