Szwecja zwiększa swoją obecność na Bałtyku
Rosyjskie ataki na kable znajdujące się na dnie Bałtyku spowodowały reakcję Szwecji

12 stycznia 2025 roku premier Szwecji Ulf Kristersson oświadczył, iż 3 okręty marynarki wojennej tego kraju zostaną rozlokowane na Bałtyku. Jest to reakcja na ostatnie uszkodzenia podmorskich kabli przez rosyjskie jednostki morskie. Szwecja skieruje jeszcze 4 dodatkowe jednostki straży przybrzeżnej do pomocy okrętom marynarki.
- Szwecja, która w 2024 roku dołączyła do NATO, posiada jedną z najsilniejszych marynarek na tym akwenie
- W ostatnich miesiącach obserwujemy incydenty obejmujące uszkodzenia kabli znajdujących się na dnie Bałtyku
- Polska Marynarka Wojenna dopiero w następnych latach otrzyma nowe duże okręty
Szwecja reaguje na działania Rosji
W ostatnich miesiącach odnotowano masę incydentów związanych z uszkodzeniem kabli energetycznych czy też telefonicznych znajdujących się na dnie Bałtyku. W świetle ostatnich dowodów wiadome jest, iż wszystkie te zdarzenia są efektem działania statków Rosji. Kraj ten wraz z Białorusią od momentu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę prowadzi działania hybrydowe wobec państwa NATO.
Dane podane przez Associated Press mówią o uszkodzeniu aż 10 kabli od 2023 roku. Taka liczba incydentów nie mogła przejść bez reakcji państw NATO. Najnowszym przykładem tego jest deklaracja premiera Szwecji Ulfa Kristerssona. W niedzielę 12 stycznia 2025 roku ogłosił on, iż Szwecja zwiększy swoją obecność na Bałtyku. Wiemy o tym, że kraj ten wyśle na Bałtyk 3 okręty wojenne jak i 4 jednostki straży przybrzeżnej. Dodatkowo siły morskie otrzymają wsparcie lotnictwa szwedzkiego.
Na ten moment nie wiadomo jakie okręty wystawi Szwecja. Minister Obrony Szwecji Pal Jonson przekazał informację, iż kraj może wysłać korwety lub też trałowce. Decyzje o typie jednostek ma zostać podjęta po konsultacjach z innymi państwami NATO, które również chcą zwiększyć swoją obecność na Bałtyku.
Zobacz także: Powstaje nowy obiekt logistyczny nad Bałtykiem. Będzie w pełni zautomatyzowany
Polska Marynarka Wojenna powoli się modernizuje
Bez wątpienia Marynarka Wojenna jest najbardziej niezadbanym członem Wojska Polskiego. Lata cięć budżetowych jak i inne priorytety spowodowały mizerny stan naszej floty. Przykładem tego jest historia okrętu ORP Ślązak. Pierwotnie miał on być nowoczesną korwetą, która miała przynieść powiew świeżości do marynarki. Ostatecznie skończył on jednak jako zwykły patrolowiec.
Na szczęście w lipcu 2021 roku podpisano umowę na 3 okręty klasy Miecznik. Nowe fregaty mają stać się końmi roboczymi Marynarki Wojennej w kolejnych latach. Równocześnie w polskich stoczniach powstały nowoczesne niszczyciele min Kormoran II. Warto zaznaczyć, jednak iż pierwszy Miecznik będzie zwodowany dopiero pod koniec 2026 roku. Dodatkowo trzeba będzie czekać na uzyskanie przez okręt pełnej zdolności bojowej.