UE szoruje po dnie — robotyzacja przemysłu jest na słabym poziomie
UE pozostaje w tyle za Chinami i USA jeśli chodzi o wykorzystanie nowych technologii.

Robotyzacja przemysłu to tylko jedna z wielu kwestii, w których Europa przegrywa ze światowymi gigantami. Choć unijne wydatki na badania i rozwój są jeszcze nieco wyższe niż chińskie, to Chiny rozwijają się w znacznie szybszym tempie. Drugim istotnym konkurentem dla Unii Europejskiej są Stany Zjednoczone, które również radzą sobie o wiele lepiej w obszarach cyfrowych i wykorzystaniu nowych technologii. Robotyzacja przemysłu to kolejny obszar, który w jasny sposób obrazuje przewagę innych regionów nad EU.
- Unijne wydatki na badania i rozwój są wyższe niż chińskie, lecz Chiny rozwijają się w znacznie szybszym tempie. Powoli przejmują sektor motoryzacyjny, który jest domeną UE.
- Sektor motoryzacyjny to istotny obszar wykorzystania robotów przemysłowych.
- Gęstość robotyzacji w UE w 2023 roku wyniosła 167.
- Z kolei w Stanach Zjednoczonych liczba robotów na 10 tys. pracowników wyniosła 204.
- Najwyższe wyniki osiągnęły kraje azjatyckie. Pierwsza w rankingu Korea Południowa osiągnęła aż 725 robotów na 10 tys. pracowników.
Robotyzacja przemysłu stanie w miejscu bez odpowiednich inwestycji
Poruszaliśmy niedawno na łamach OG temat tego, jak wyglądają unijne wydatki na badania i rozwój. Robotyzacja przemysłu to istotny sektor, który bez odpowiednich nakładów nie będzie w stanie się rozwijać.
Raport „EU Industrial R&D Investment Scoreboard”, który przebadał dwa tysiące największych światowych firm i ich wydatki na B+R, przedstawia dosyć wyraźnie sytuację sektora technologicznego EU. W 2023 roku przebadane przedsiębiorstwa wydały na ten obszar niemal 1,26 bln euro. W pierwszej pięćdziesiątce zestawienia znalazło się zaledwie jedenaście firm z Unii Europejskiej.
Największe wydatki w tym zakresie mają Stany Zjednoczone. Przeznaczyły one na badania i rozwój bowiem aż 532 mld euro, co stanowi dwukrotność wydatków unijnych przedsiębiorstw (235 mld euro). Taka rozbieżność to kwestia wielu czynników. Głównym z nich jest inna struktura sektorowa gospodarki. Amerykanie inwestują najwięcej w sektor IT czy sektor zdrowia, natomiast UE skupia się na motoryzacji.

Nie możemy jednak zapomnieć o Chinach. Państwo środka przeznacza co prawda mniejsze nakłady na B+R niż Unia Europejska (216 mld euro), lecz wykazuje znacznie szybsze tempo wzrostu w sektorze motoryzacyjnym. Chińskie firmy podniosły swoje wydatki niemal o 27%, a firmy takie jak BYD (znajdujący się w pierwszej pięćdziesiątce rankingu) szybko zdobywają przewagę na tle tych europejskich.
Istnieje zatem duże ryzyko przejęcia przez Chiny dominacji w obszarze motoryzacji w następnych latach. Co więcej, jest to sektor, na który w ogromnym stopniu wpływa robotyzacja przemysłu.
Robotyzacja przemysłu stawia UE w cieniu USA i Azji
Raport na temat jednolitego rynku i konkurencyjności na 2025 rok ma zostać opublikowany przez Komisję Europejską już wkrótce. Politico i Bloomberg dotarli jednak do draftu rocznego raportu. Wniosek, jaki z niego płynie jest jeden: Unia Europejska pozostaje w cieniu Stanów Zjednoczonych i Chin w obszarze nowych technologii. Słaba robotyzacja przemysłu czy wolne tempo wzrostu wydatków na badania i rozwój to tylko niektóre przejawy tego zjawiska.
Zobacz także: Udział naukowców i inżynierów w Polsce niższy od reszty UE
Gęstość robotyzacji, czyli liczba robotów przypadająca na 10 tys. pracowników, w 2023 roku w UE wynosiła 167. Dla zobrazowania sytuacji w poszczególnych krajach członkowskich, w Niemczech było to 270, we Francji – 148, a w Polsce – 61. W Stanach Zjednoczonych gęstość robotyzacji wyniosła 204. Najwyższe wyniki osiągnęły kraje azjatyckie. Pierwsza w rankingu Korea Południowa osiągnęła aż 725 robotów na 10 tys. pracowników. Z kolei w Chinach wskaźnik ten wyniósł 470. Był on jednak liczony według innej metodologii, z której korzysta Międzynarodowa Federacja Robotyki (MFR) — o czym przypomina PIE w swojej analizie. Dane prezentowane przez MFR mogą być nieco zawyżone w stosunku do tych wykorzystywanych przez nas.
W 2023 roku na całym świecie działało niemal 3,5 mln robotów przemysłowych. Udział unijnych robotów wynosił 15%. Natomiast w Stanach Zjednoczonych odsetek ten wynosił 9% — tyle samo co w Korei Południowej. Co ciekawe, Japonia odpowiadała za 12% tej liczny, a Chiny aż za 41%. Oznacza to, że trzy azjatyckie kraje posiadały łącznie 60% wszystkich światowych robotów w sektorze przetwórstwa przemysłowego. Tegoroczny raport pokaże nam, czy dane te zmieniły się jeszcze bardziej na korzyść konkurentów UE.
Zaawansowane technologie są niezbędne dla rozwoju Unii Europejskiej
W drafcie raportu Komisja Europejska podnosi obawy odnośnie unijnego sektora technologicznego. Udział UE w globalnym rynku w zakresie usług technologicznych i cyfrowych zmniejszył się o połowę do 10,8%. Z kolei udział USA wzrósł o jedną trzecią do 38%.

Problemem jest również brak odpowiednio dużych firm. UE ma jedynie 263 firmy jednorożce. Tym mianem określa się prywatne innowacyjne firmy technologiczne warte ponad 1 mld dolarów. W Stanach Zjednoczonych takich firm jest ponad półtora tysiąca, z kolei w Chinach — 387. Ta różnica widoczna jest również we wspomnianych wcześniej nakładach na badania i rozwój. Bez nich trudno o rozwój takich obszarów jak robotyzacja przemysłu czy motoryzacja.
Zobacz także: Tajny raport ZUS — publikacja po burzy medialnej
UE musi skupić się teraz na wspieraniu sektora IT, motoryzacji czy biotechnologii, by mieć jakąkolwiek szansę rywalizowania z globalnymi liderami. Potrzebne są mechanizmy wspierające mniejsze firmy oraz inwestycje w nowe technologie. Pozycja UE w obszarze robotyzacji przemysłu oraz wysokość nakładów na badania i rozwój są odzwierciedleniem szerszych zjawisk, takich jak słabnąca pozycja unijnego przemysłu. Należy potraktować je jako drogowskaz do dalszych zmian w polityce i w działaniach Unii Europejskiej.