12 lutego 2025 roku przedsiębiorstwo MESKO S.A opublikowało informację, iż z linii produkcyjnej zszedł trzytysięczny egzemplarz pocisku przeciwlotniczego Piorun. Ta zaawansowana konstrukcja udowodniła już swoją wartość bojową w czasie walk na Ukrainie. Polska wyrzutnia okazała się hitem eksportowym, o czym świadczy fakt, że nawet samo USA zamówiło ten sprzęt.
- Zakłady Mesko wyprodukowały już 3000 Piorunów
- 9 państw posiada lub zamówiło ten rodzaj uzbrojenia
- Piorun jest modernizacją starszej wyrzutni typu Grom
Od Gromu do Pioruna
PPZR Piorun wszedł do służby już w 2019 roku. Zestaw ten to głęboka modernizacja innej nieco starszej wyrzutni typu Grom. Ta druga udowodniła swoją wartość bojową już w 2008 roku, kiedy to Rosja zaatakowała Gruzję. Siły gruzińskie miały przy użyciu Groma zniszczyć 9 maszyn wroga. Mimo tych osiągnięć PPZR Grom nie odniósł tak dużego sukcesu na rynku, poza Polską zestaw ten został zakupiony i wdrożony do wojska przez Gruzję, Indonezję oraz Litwę.
Mesko jednak nie zamierzało zatrzymać się jedynie na Gromie. Już w 2010 roku przedsiębiorstwo rozpoczęło pracę nad modernizacją systemu. Owocem tych prac jest właśnie PPZR Piorun. Nowa konstrukcja otrzymała lepsze oprzyrządowanie celownicze, które zwiększa szanse na wykrycie celu. Dodatkowo wyrzutnia posiada możliwość ustawienia trybu pościg/spotkanie, dla odróżnienia celów oddalających od zbliżających się.
Ostatecznie Piorun okazał się wybitną konstrukcją, przy zwiększonej szansie na wykrycie celu pocisk może trafić w maszynę znajdującą się nawet 4 km nad ziemią i będącą oddaloną o 6,5 km. Polska wyrzutnia może zostać również użyta w nocy, co warto zaznaczyć starsze modele pocisków Mistral czy też Stinger nie posiadają takiej możliwości.
Polski zestaw przeciwlotniczy hitem eksportowym
W porównaniu do swego poprzednika Piorun stał się znaczącym hitem eksportowym. Poza Polską wyrzutnie te zostały zamówione lub już znajdują się na wyposażeniu Estonii, Gruzji, Łotwy, Litwy, Mołdawii, Norwegii, Słowacji, Ukrainy oraz USA. Wszystkie te kraje zamówiły lub posiadają zestawy przeznaczone dla sił zbrojnych, a nie do testów czy oceny zdolności pocisków.
Zobacz także: Finnair grozi zwolnieniami! Spór z pilotami trwa już od sierpnia
PPZR Piorun udowodnił swoją wartość, tak jak Grom, w walce z Rosjanami. Już w pierwszych dniach inwazji do sieci trafiło nagranie, na którym widać zestrzelenie rosyjskiego śmigłowca z rodziny Mi-24. To właśnie polski Piorun był odpowiedzialny za zniszczenie tej maszyny. W ciągu całej wojny polska konstrukcja zniszczyła samoloty takie jak Su-25 i Su-34 oraz śmigłowce Ka-52 i wspomniane wcześniej Mi-24. Nie powinno więc dziwić, że Mesko poinformowało o kolejnych potencjalnych nabywcach PPZR Piorun.
