UE kontra amerykański Big Tech. Unia nałożyła sankcje!
Czy w najbliższym czasie dojdzie do polepszenia czy pogorszenia relacji między UE a amerykańskimi korporacjami?

UE kontra amerykański Big Tech to historia coraz bardziej napiętych relacji między poszczególnymi podmiotami. Z jednej strony mamy regulacje, które wprowadza lub też zamierza wprowadzić Unia Europejska w zakresie technologii. Po drugiej stronie znajdują się interesy gigantów technologicznych, które są kluczowe dla gospodarki Stanów Zjednoczonych.
- Meta, właściciel Facebooka, została ukarana kwotą 1,2 miliarda euro za naruszenie przepisów RODO dotyczących ochrony danych osobowych.
- Jednymi z największych sankcji było postępowanie antymonopolowe przeciwko Google, które zakończyło się nałożeniem rekordowej grzywny w wysokości 4,3 miliarda euro.
- Meta, właściciel Facebooka i Instagrama, musi zmierzyć się z zarzutami dotyczącymi modelu „pay or consent”.
UE kontra amerykański Big Tech — może być gorzej
Unia Europejska od lat utrzymuje napięte relacje z amerykańskimi gigantami technologicznymi, a w nadchodzących latach sytuacja ta może się jeszcze bardziej zaostrzyć. Bruksela konsekwentnie realizuje swoją ambicję, by stać się globalnym liderem w zakresie regulacji technologii, co często prowadzi do napięć z amerykańskimi korporacjami reprezentującymi jeden z kluczowych sektorów gospodarki Stanów Zjednoczonych. Firmy takie jak Google, Apple, Meta czy X postrzegają unijne regulacje jako zbyt restrykcyjne i nadmiernie ingerujące w ich działalność, co rodzi kolejne spory na linii UE–USA.
Rekordowe kary dla Big Techu
Jak podaje raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w ostatnich latach Unia Europejska wielokrotnie nakładała wysokie kary finansowe na amerykańskie firmy technologiczne, oskarżając je głównie o praktyki monopolistyczne oraz naruszenia prywatności użytkowników. Przykładem jednej z największych sankcji było postępowanie antymonopolowe przeciwko Google, które zakończyło się nałożeniem rekordowej grzywny w wysokości 4,3 miliarda euro za działania ograniczające konkurencję.
Zobacz także: Wybory w Niemczech. Gospodarka i migracja na mównicy
Z kolei Meta, właściciel Facebooka, została ukarana kwotą 1,2 miliarda euro za naruszenie przepisów RODO dotyczących ochrony danych osobowych. Łączna suma kar finansowych nałożonych na amerykański Big Tech od 2004 roku przekroczyła już 15 miliardów euro, co pokazuje, że UE nie zamierza tolerować naruszeń swoich regulacji przez globalnych gigantów technologicznych.
Nowe dochodzenia i regulacje
Obecnie trwają kolejne dochodzenia wobec czołowych firm technologicznych, tym razem w kontekście nowych regulacji dotyczących rynków cyfrowych i usług cyfrowych, czyli Aktu o rynkach cyfrowych (DMA) oraz Aktu o usługach cyfrowych (DSA). Alphabet, właściciel Google, jest badany pod kątem preferencyjnego traktowania własnych usług w wyszukiwarce, co może stanowić praktykę antykonkurencyjną.
Zobacz także: Polska dostarcza prąd Irlandii. Tragiczne skutki Cyklonu Eowyn!
Apple natomiast znalazło się pod lupą w związku z podejrzeniami o utrudnianie użytkownikom dostępu do alternatywnych przeglądarek i aplikacji oraz nakładanie nieuzasadnionych opłat na deweloperów korzystających z alternatywnych sklepów z aplikacjami. Meta, właściciel Facebooka i Instagrama, musi zmierzyć się z zarzutami dotyczącymi modelu „pay or consent”, który może zmuszać użytkowników do wyrażenia zgody na wykorzystanie ich danych osobowych pod groźbą ograniczenia dostępu do usług. Platforma X, należąca do Elona Muska, jest natomiast przedmiotem dochodzenia w zakresie zasad moderacji treści oraz skuteczności walki z dezinformacją w przestrzeni cyfrowej.
Napięcia na linii UE–USA
Unijna polityka regulacyjna nie pozostaje bez echa za oceanem. Nowa administracja Stanów Zjednoczonych wyraziła duże niezadowolenie z kierunku, w jakim zmierza unijny reżim regulacyjny, podkreślając, że może on negatywnie wpływać na interesy amerykańskich firm technologicznych.
Zobacz także: Polacy też potrafią! Firma z Kujaw podbija intermodal na Ukrainie
W Waszyngtonie pojawiają się głosy krytyczne wobec działań Brukseli, a dalsze zaostrzenie napięć na linii UE–USA wydaje się nieuniknione. Komisja Europejska jednak stanowczo podkreśla, że jej regulacje pozostają niezależne od presji politycznej, w tym także nacisków ze strony Stanów Zjednoczonych. Bruksela nie zamierza rezygnować z egzekwowania nowych przepisów DMA i DSA, nawet jeśli doprowadzi to do poważnych sporów gospodarczych pomiędzy Europą a USA.
Możliwe konsekwencje i działania odwetowe
Nie można wykluczyć, że Stany Zjednoczone zdecydują się na działania odwetowe, łącząc kwestię regulacji technologicznych z polityką handlową lub nakładając dodatkowe cła na europejskie produkty. Takie posunięcia mogłyby doprowadzić do eskalacji konfliktu i stworzyć nową płaszczyznę napięć w relacjach transatlantyckich. Wiele wskazuje na to, że w nadchodzących latach będziemy świadkami dalszych starć pomiędzy Unią Europejską a amerykańskimi gigantami technologicznymi, a ich konsekwencje mogą mieć dalekosiężny wpływ zarówno na sektor cyfrowy, jak i na globalne stosunki gospodarcze.