EuropaGospodarkaKomentarze I Analizy

Jak bardzo konflikty zbrojne niszczą gospodarkę? [ANALIZA]

Konflikty zbrojne wciąż niestety stanowią element stosunków międzynarodowych. Wówczas dochodzi do negatywnych skutków w zakresie demografii, kapitału ludzkiego, społecznego oraz fizycznego, struktury gospodarki, a także funkcjonowania instytucji publicznych. Obecnie świat stanął w obliczu działań wojennych niewidzianych od lat, a przez niektórych nawet od  czasów II wojny światowej. Warto więc zastanowić się nad tym, jak bardzo konflikty zbrojne rujnują gospodarkę.

Konflikt zbrojny a kapitał ludzki, społeczny i fizyczny oraz gospodarka

Państwa biorące udział w konflikcie zbrojnym tracą obywateli, którzy giną bądź emigrują z kraju. Ponadto w czasie wojny ograniczony zostaje dostęp do edukacji i kultury. Po pierwsze ze względu na zamykanie placówek publicznych, takich jak szkoły oraz uniwersytety. Po drugie rząd zmniejsza udział wydatków na edukacje i kulturę, w ten sposób tracąc możliwość efektywnego świadczenia usług na rzecz obywateli. Powyższe czynniki wpływają na utratę niezbędnego kapitału ludzkiego.

Oczywiste jest, że w czasie konfliktu zbrojnego, w mniejszej bądź większej skali trudniejsze jest nawiązywanie relacji społecznych, które stanowią podwaliny odpowiedniego funkcjonowania biznesu. Zerwanie więzi i relacji biznesowych prowadzi do ograniczenia kapitału społecznego. Co więcej, zniszczeniu ulega infrastruktura (kapitał fizyczny), która zgodnie z jej definicją jest niezbędna do należytego funkcjonowania społeczeństwa i sektorów gospodarki. W czasie konfliktu zbrojnego sytuacja makroekonomiczna implikowana jest czynnikami silne destrukcyjnymi, zważywszy choćby na sytuację finansów publicznych danego państwa. Ograniczone zostają wydatki na wspomnianą już infrastrukturę, opiekę zdrowotną, edukację kosztem wzrostu wydatków na zbrojenia przy jednocześnie generowaniu deficytu budżetowego w wyniku spadku dochodów budżetowych.

Zobacz także: Unijne embargo na gaz zmniejszyłoby PKB Rosji o prawie 3%, a na ropę o ponad 1%

Brytyjski ekonomista Paul Collier od wielu lat badający wpływ konfliktów zbrojnych na sferę realną gospodarki wskazuje, że wojny domowe negatywnie wpływają na gospodarkę ze względu na zaistnienie pięciu mechanizmów: zniszczenie zasobów, zakłócenie porządku społecznego, przekierowanie wydatków publicznych, brak oszczędności oraz [wspomniana już przeze mnie] ucieczka kapitału z państwa. Według jego badań konflikt wewnętrzny powoduje spadek PKB o 2,2 proc. w skali roku. Zaznaczę jeszcze raz, że mowa tu o konflikcie wewnątrz danego kraju. Skutki wojen wykraczających poza terytorium danego państwa mogą być bardziej destrukcyjne.

Reasumując, w czasie wojny spada wartość kapitału społecznego, ludzkiego oraz fizycznego. Polityka gospodarcza oraz wszelkiego rodzaju reformy zmniejszają swoją aktywność. Uaktywniają się w państwie mechanizmy wspierające sektor militarny kosztem rozwoju gospodarczego poprzez spadek inwestycji w sektorach pozamilitarnych, a także kosztem wsparcia najuboższych poprzez zmniejszenie pomocy socjalnej. Skutkiem tego jest m.in. wzrost ubóstwa, stagnacja gospodarcza lub nawet silna recesja.

Zobacz także: Czy polskiej gospodarce grozi stagflacja? [ANALIZA]

Wartość PKB a konflikty zbrojne

Głównym miernikiem służącym do oceny sytuacji gospodarczej w danym kraju wciąż pozostaje Produkt Krajowy Brutto per capita (PKB). Z tego względu warto posłużyć się tym wskaźnikiem w kontekście analizy koniunktury w krajach uwikłanych w konflikt.

Zgodnie z danymi Banku Światowego konflikt zbrojny wywołał spadek PKB per capita aż o 80 proc. w Afganistanie oraz Liberii. W Gruzji PKB per capita skurczył się o 70 proc., natomiast w Tadżykistanie, Nikaragui i Kambodży o ok. 60 proc. Z kolei w przypadku Sierra Leone, Libanu i Azerbejdżanu było to ponad 50 proc.

Zobacz także: Polska przygotowuje specjalny pociąg sanitarny dla rannych Ukraińców

Konflikty zbrojne na przełomie XX i XXI wieku

Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego poddali analizie wpływ konfliktów zbrojnych na gospodarkę. Warto więc posłużyć się ich analizą w niniejszym tekście. Jak wskazują badania MFW, konflikty w Afryce Subsaharyjskiej spowodowały spadek PKB per capita o ok. 20 proc. w danym państwie w okresie 5 lat.

Szczególnie drastyczne konsekwencje ma konflikt w Syrii. Dotychczas w wyniku wojny zginęło 350 tys. osób. W połączeniu z masową migracją populacja tego niegdyś 21-milionowego kraju zmniejszyła się o połowę. Jak zaznacza PIE, straty gospodarcze Syrii w latach 2011-2016 szacowane są na 226 mld dolarów, co stanowi czterokrotność PKB Syrii z 2010 r. Natomiast do 2020 r. skumulowane koszty ekonomiczne sięgnęły aż 1,2 bln dolarów. Negatywne skutki ekonomiczne oraz społeczne obecnie odczuwa ok. 60 proc. ludności syryjskiej.

Wysokie koszty ekonomiczne generowane są także w efekcie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Jak zaznacza PIE, gdyby nie II Intifada (2000-2005) przeciętna produkcja firm w OTP (Okupowane Terytoria Palestyńskie) mogłaby być o 6,4 proc. wyższa. Bowiem konflikt zbrojny spowodował zakłócenia łańcucha dostaw oraz zastępowanie dostawców krajowych zagranicznymi. Negatywne skutki odczuwa także Izrael. Stały pobór do wojska prowadzi do utraty kapitału ludzkiego, szacowanego na 4 proc. rocznie.

Znaczące konsekwencje dla gospodarek regionu miała również wojna w Kosowie (1998-1999). Gospodarka Serbii w 1999 r. skurczyła się o 19 proc., natomiast eksport spadł o 50 proc. Ponadto w samym Kosowie zniszczone zostały drogi tranzytowe, co szczególnie negatywnie wpłynęło na Macedonię Północną. Bowiem 2/3 eksportu tego kraju transportowane było wówczas przez Kosowo. W Bośni i Hercegowinie spadło znaczenie eksportu. W okresie 1999-2000 wartość eksportu w PKB tego kraju zmalała o 6 pkt proc. Z kolei w Albanii i Macedonii zmniejszył się udział bezpośrednich inwestycji zagranicznych w PKB.

Zobacz także: Wojna Rosji z Ukrainą. Jakie byłyby konsekwencje dla polskiej gospodarki?

Ostatni konflikt [przed obecnym], który miał miejsce na Ukrainie, odcisnął znaczące piętno na sytuacji makroekonomicznej tego kraju. W czasie wojny w Donbasie (2014-2015) PKB Ukrainy spadł o niemal połowę w porównaniu do PKB z 2013 roku. Ograniczony został także handel z Polską i innymi krajami. Mianowicie, eksport polskich towarów na Ukrainę spadł o 30 proc.

Wykres 1. PKB Ukrainy w okresie 2000-2021 (mld USD, ceny bieżące).

Źródło: PIE

Wnioski

Jak więc wniosek można wysunąć, mając na uwadze powyższe dane i casusy krajów uwikłanych czy to w wojnę domową, czy zewnętrzną? Przede wszystkim taki, że konflikt zbrojny zawsze pozostawia „rany” na gospodarce danego kraju. Należy jednak spojrzeć nieco szerzej i nie kierować się tylko wartością mierników gospodarczych tj. PKB. Dlaczego? Odpowiedzią na to pytanie jest II wojna światowa. W okresie 1939-1945 wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych był wyjątkowo silny. Podobne zjawisko z nieco mniejszym natężeniem można było zaobserwować w Europie. Był to efekt rozbudowy potencjału wojskowego, a nie realnego rozwoju gospodarczego, nie mówiąc już o warunkach życia.

Konflikty zbrojne powodują alokację zasobów w sektor nieefektywny dla przeciętnego człowieka, jednak niezbędny dla obrony kraju, a więc w przemysł zbrojeniowy. Wojny niszczą kapitał fizyczny, społeczny oraz ludzki. Ogólnie rzecz mówiąc, wojny destrukcyjnie wpływają na funkcjonowanie całego systemu społeczno-gospodarczego i mają długotrwale idące skutki. Długotrwale idące skutki to na przykład tzw. stracone pokolenia czy depopulacja. Natomiast zniszczenia infrastruktury utrudniają odbudowę i ożywienie gospodarcze w okresie powojennym. Współczesne konflikty zbrojne wpływają także [co już powszechnie zauważyliśmy] na odpływ kapitału z danego kraju, a co istotniejsze na powiększenie luki rozwojowej pomiędzy krajami, czyli, innymi słowy, wzrost globalnych nierówności ekonomicznych.

Czy nadchodzi kryzys zadłużeniowy na świecie? [ANALIZA]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker