EuropaGospodarka

Deficyt budżetowy Węgier bije rekordy! Sytuacja jest gorsza, niż podczas pandemii

Inflacja nie jest już ratunkiem dla budżetu państwa.

Budżet Węgier odnotował najwyższy w historii deficyt za kwiecień. W sumie do kwietnia Węgry osiągnęły już 80 procent zaplanowanego deficytu budżetowego na 2023 rok. 

Powiedzieć, że sytuacja gospodarcza w kraju Madziarów jest zła, to nic nie powiedzieć. Roczna inflacja wynosi 24 proc., a realny PKB ma wzrosnąć w 2023 roku zaledwie o 0,6 proc. Wolumen sprzedaży detalicznej spadł w marcu aż o 13,1 proc. rocznie, co odzwierciedla wysokie stopy procentowe (choć ich wpływ zamortyzowało zamrożenie rat oprocentowania kredytów) i rekordową inflację. Warto zauważyć, że inflacja najbardziej dotyka najbiedniejszych, ponieważ żywność – mająca wysoki udział w wydatkach gospodarstw domowych z dolnych decyli dochodowych – drożeje w tempie blisko 50 procent.

Pogorszenie sytuacji gospodarczej odbija się negatywnie na wskaźnikach fiskalnych. Inflacja stanowi miecz obosieczny dla finansów publicznych. Z jednej strony wspiera stronę dochodową przez wzrost nominalnej bazy podatkowej, a także obniża realne koszty obsługi długi. Z drugiej strony po pewnym czasie wymusza waloryzację świadczeń i pensji (w budżetówce), co neutralizuje pozytywny bodziec po stronie dochodowej. Jeżeli, koniunktura znajduje się w trudnym położeniu, sytuacja finansów publicznych staje się poważna.

Z taką sytuacją mamy do czynienia na Węgrzech. Pod koniec 2022 roku saldo fiskalne uległo poprawie, ponieważ budżet zasiliły rekordowe kwoty z tytułu podatku VAT i akcyzy wspierane wzrostem inflacji i silnym popytem wewnętrznym. Jednak pierwsze miesiące 2023 r. są już zdecydowanie gorsze. Jak wspomniałem, konsumpcja ogółem gospodarstw domowych tąpnęła o ponad 13 proc., w tym sprzedaż detaliczna paliw o 30 procent. W rezultacie dochody z VAT i akcyzy stymulujące saldo w poprzednim roku, teraz po prostu się załamały. Rekordowa inflacja, wysokie stopy procentowe i ujemna dynamika płac realnych znacznie obciążają potencjał konsumpcyjny gospodarstw domowych. W najbliższych miesiącach trudno oczekiwać, aby popyt się odbudował.

Zobacz także: Kryzys inflacyjny na Węgrzech! Przyczyny? Nieodpowiedzialność rządu

Po stronie wydatkowej budżet jest nadwyrężany przez dopłaty mieszkaniowe i środki ochronne w zakresie kosztów energii dla gospodarstw domowych. Jak czytamy w komunikacie prasowym Ministerstwa Finansów kwota dopłat mieszkaniowych ze strony państwa wyniosła w pierwszych czterech miesiącach roku aż 283,3 mld HUF, co stanowi wzrost o 106,4 mld HUF w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. W ramach środków fiskalnych związanych z ochroną gospodarstw domowych przed wysokimi cenami energii, rząd Węgier wydał do końca kwietnia aż 848,5 mld HUF.

Ponadto zwaloryzowano świadczenia emerytalne i zwiększono wydatki na opiekę leczniczo-profilaktyczną. Od początku roku na wypłaty emerytur przeznaczono już 2 136,2 mld HUF. Jeżeli średnioroczna inflacja znajdzie się powyżej założeń w ustawie budżetowej (15 proc.), wówczas rząd będzie zmuszony skorygować wydatki emerytalne. Zdaniem ekonomistów ING, średnioroczna inflacja wyniesie 19 proc., co oznaczałoby dodatkowe wypłaty w wysokości 200-300 mld HUF.

Zatem teraz gdy tempo wzrostu gospodarczego spada, świadczenia podlegają waloryzacji i pojawia się presja na wsparcie gospodarstw domowych w obliczu kryzysu energetycznego, strona wydatkowa zaważa na wyniku fiskalnym. Budżet odnotował rekordowy deficyt w kwietniu na poziomie 620 mld HUF. Skumulowany deficyt budżetowy za ten rok wynosi już 2709,7 mld HUF, co stanowi 80 proc. całorocznego celu deficytu zaplanowanego w ustawie budżetowej.

Zobacz także: Węgry: inflacja 25% to idealny moment na obniżkę stóp procentowych!

Istnieje jednak szansa, że sytuacja budżetowa na Węgrzech się ustabilizuje. Nadeszła wiosna, co oznacza, że sezon grzewczy powoli dobiega końca. W związku z tym środki fiskalne w zakresie energetycznego wsparcia gospodarstw domowych najpewniej zostaną ograniczone. Oczekuje się, że w czwartym kwartale płace realne znacznie odbiją (ścieżka dezinflacji na Węgrzech jest bardzo stroma), co pozytywnie wpłynie na popyt konsumpcyjny, a tym samym na dochody budżetowe z podatków pośrednich (VAT, akcyza).

Ryzykiem dla zrealizowania celu budżetowego na ten rok są fundusze unijnie. Z projetu ustawy budżetowej wynika, że środki z UE mają zasilić budżet państwa w wysokości 2 245 mld HUF. Większość tego napływu stanowią wspólna polityka rolna (WPR) i transfery z wieloletnich ram finansowych za lata 2014-2020, które zostaną wypłacone. Istnieje jednak ryzyko, że środki związane z ramami na lata 2021-2027 (600 mld HUF) nie popłyną do Węgier, jeżeli zabraknie porozumienia z UE. Znaczne odchylenie deficytu budżetowego od trendu z poprzednich lat i celu na ten rok stanowi realne zagrożenie dla stabilności fiskalnej. Inwestorzy mogliby bowiem wyrazić zaniepokojenie, co odbiłoby się na odpływie kapitału, deprecjacji forinta i podwyższeniu rentowności obligacji skarbowych.

Jak inflacja wpływa na gospodarstwa domowe i finanse publiczne?

 

 

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker