GospodarkaPolska

Ojcowie chcą być ojcami, a nie jedynie głównymi żywicielami rodziny!

Stereotypowo ojcowie nadal są postrzegani przede wszystkim, jako główni żywiciele rodziny. Z kolei jak wynika z badań, chcą się oni realizować jako ojcowie

Stereotypowo ojcowie nadal są postrzegani przede wszystkim, jako główni żywiciele rodziny. Z kolei jak wynika z badań, chcą się oni realizować nie tylko na polu zawodowym, ale również jako ojcowie. Choćby z sondażu zrealizowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) wynika, że mężczyźni czerpią równie dużą satysfakcję z zajmowania się domem czy wychowaniem dzieci, co kobiety. Z tego powodu, jak wskazują eksperci PIE, należy przełamywać fałszywe, a niestety popularne przekonania dotyczące ojców między innymi odpowiednio reformując urlopy rodzicielskie i edukując pracodawców. 

Ojcowie są postrzegani jako główni żywiciele rodziny i nimi są

Zdaje się, że nigdy wcześniej w historii nie byliśmy równie blisko osiągnięcia realnego równouprawnienia płci, jak teraz, a jednak stereotypy dotyczące ojców nie zmieniły się zbytnio na przestrzeni lat. Zgodnie z przywoływanym przez analityków PIE badaniem, nadal zgodnie z panującą w wielu krajach kulturą, ojciec jest postrzegany przede wszystkim, jako główny żywiciel rodziny, który ciężko pracuje, aby zapewnić swoim najbliższym godny byt. Przy czym, co warto zaznaczyć, nie inaczej ma się sytuacja w przypadku Polski. Przykładowo zdaniem Anety Kiełczewskiej autorki szczegółowej analizy o podziale obowiązków rodzicielskich w Polsce w opinii polskich pracodawców

Mężczyźni mają przede wszystkim być dobrymi pracownikami, często nie uznaje się, że mają też inne role w życiu.

To właśnie to między innymi to utarte, powszechnie przekonanie prowadzi do tego, że w wielu przypadkach mężczyźni realizują się głównie jako pracownicy, główni żywiciele rodziny, a nie jako ojcowie. Wskazuje na to między innymi fakt, iż ojcowie w Polsce bardzo rzadko biorą dłuższe urlopy związane z wychowaniem dzieci. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie w 2021 roku na urlopie macierzyńskim, dodatkowym macierzyńskim lub rodzicielskim przebywało zaledwie 11 tys. mężczyzn. To zaledwie 3 proc. liczby urodzeń mającej miejsce we wspomnianym okresie. Przy czym, co prawda urlop ojcowski cieszy się znacznie większym zainteresowaniem, ale jest on bardzo krótki, bo trwa zaledwie dwa tygodnie. Dla porównania urlop macierzyński trwa nie dwa, a dwadzieścia tygodni. 

Źródło: Polski Instytut Ekonomiczny, Tygodnik Gospodarczy

Bycie zaangażowanym ojcem sprawia mężczyznom satysfakcję i przynosi wiele korzyści dzieciom

Przy czym, co warto zaznaczyć, opisany tutaj stan rzeczy bynajmniej nie wynika z woli ojców. Wbrew popularnym przekonaniom zajmowanie się domem czy opiekowanie się dziećmi sprawia im równie dużą przyjemność co kobietom. Zgodnie z sondażem przeprowadzonym przez analityków PIE, którego wyniki można zobaczyć poniżej, spędzania czasu z najbliższymi czy wychowanie dzieci sprawia tak samo dużo radości rodzicom niezależnie od tego, jakiej są oni płci. Co więcej, w przypadku zajmowania się domem czy przygotowywania posiłków dla rodziny to ojcowie częściej deklarowali, iż czerpią satysfakcję z wykonywania wspomnianych czynności. Jednakże zdaniem ekspertów Instytutu rezultaty te mogły być spowodowane tym, iż aktualnie to na barki kobiet znacznie częściej spadają wspomniane obowiązki.   

Źródło: Polski Instytut Ekonomiczny, Tygodnik Gospodarczy

Zobacz także: Polscy mężczyźni, mimo chęci, nie realizują się jako ojcowie!

Do tego, należy podkreślić również to, że na ojcach faktycznie realizujących się jako ojcowie nie skorzystają jedynie sami ojcowie, ale również ich dzieci. Jak wskazują Katherine R Wilson, Margot R Prior, których pracę przywołali w swoim tygodniku analitycy PIE, zgodnie z obecną wiedzą naukową zaangażowanie ojca w opiekę nad dzieckiem prowadzi do wielu, wysoce pożądanych rezultatów. Przekłada się ono między innymi na lepsze zdrowie psychiczne w dorosłości, wyższy poziom zdolności poznawczych, zwiększenie samokontroli czy lepsze osiągnięcia zawodowe. Do tego, jak informują analitycy Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn, ojcowie mają bardzo duży wpływ na wyniki swoich pociech w szkole. Choćby, jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, dzieci z domów, w których ojciec jest obecny, poradziły sobie we wszystkich testach PISA w 2012 roku znacznie lepiej od swoich kolegów z nieobecnymi ojcami. 

Źródło: Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn, „Rola ojca w edukacji dzieci”

Jak zmienić świat na lepsze?

No dobrze, a jak to zmienić? Otóż jak wskazują ekonomiści PIE, przełamać stereotypy najłatwiej można zwyczajnie upowszechniając model rodziny, w ramach którego ojcowie nie są jedynie głównymi żywicielami rodzinami. Przy czym, jednym z najskuteczniejszych sposobów na osiągnie tego, jest zreformowanie funkcjonowania urlopów rodzicielskich. Zgodnie z literaturą naukową wprowadzenie stosunkowo długich i co niezwykle ważne przysługujących jedynie mężczyznom urlopów rodzicielskich prowadzi do zwiększenia zaangażowania ojców w wychowanie dziecka. Przykładowo zgodnie z badaniem Marcusa Tamma, który pochylił się nad wdrożeniem takiego 14-tygodniowego urlopu w Niemczech, jego wejście w życie wpłynęło na zwiększenie ilości czasu, jaką ojcowie poświęcają na wychowanie dzieci. Co warto zaznaczyć, efekt ten utrzymał się nawet po ich powrocie z urlopu. 

Zobacz także: Iberia zatrudni więcej kobiet na kierowniczych stanowiskach

Ważne jest również to, aby stopa zastąpienia świadczenia otrzymanego w ramach takiego urlopu była odpowiednio wysoka. Jeżeli ta jest zbyt niska, to ze względu na istnienie różnic między zarobkami kobiet i mężczyzn, często zwyczajnie bardziej opłaca się, aby to kobieta skorzystała z całego przysługującego rodzicom urlopu rodzicielskiego. Do tego, warto edukować w tym w szczególności pracodawców, którzy aktualnie spode łba patrzą na mężczyzn chcących wziąć rodzicielski urlop. Przynajmniej tak wynika z badania ankietowego przeprowadzonego przez PIE. Aż 60 proc. biorących w nim udział ojców stwierdziło, że reakcja ich pracodawców na wieść o planowanym urlopie byłaby raczej nieprzyjazna, bądź zdecydowanie nieprzyjazna. Dla porównania w wypadku kobiet odsetek ten osiągnął 30 proc.

Już nie harujemy w pracy. Teraz harujemy nad wychowaniem dziecka. Potem mamy dość i nie rodzimy więcej [FELIETON Palutkiewicza]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker