Niemiecki budżet odnotował w 2018 roku najwyższą w historii nadwyżkę.
58 mld euro, taką nadwyżkę budżetową, według danych niemieckiego urzędu statystycznego, odnotowały Niemcy w 2018 roku. Jest to najwyższy wynik w historii. Nigdy wcześniej niemiecki budżet nie był tak bardzo na plusie. Oznacza to, że przychody z podatków i wszelkiego rodzaju danin były wyższe niż wydatki na utrzymanie państwa i wydatki socjalne. Rekordowa nadwyżka jest szczególnie interesująca, gdy weźmiemy pod uwagę sytuację gospodarczą naszych zachodnich sąsiadów.
Niemiecka gospodarka wyraźnie hamuje. W 2018 roku wzrost PKB wyniósł 1,4 proc., co jest istotnym spowolnieniem w stosunku do 2,2 proc. w roku 2017. Natomiast dynamika w IV kwartale wyniosła 0,0 proc., co oznacza stagnację gospodarczą. Mimo to, Niemcom udało się uzyskać rekordowy dochód budżetowy.
Głównie jest to zasługa bardzo dobrej sytuacji na rynku pracy. Bezrobocie w Niemczech jest drugim najniższym w Unii Europejskiej i według danych Eurostatu wynosi 3,3 proc. To z kolei przekłada się na wyższe wpływy podatkowe m.in. z tytułu zwiększonej konsumpcji. Olbrzymi wpływ na gospodarkę, a więc też i na budżet, ma eksport, na którym opiera się niemiecka gospodarka. W poprzednim roku z samymi krajami spoza UE Niemcy miały blisko 180 mld euro nadwyżki.
Duże uzależnienie od eksportu ma też swoje słabe strony. Handel międzynarodowy jest bardzo podatny na wahania koniunktury. W przypadku spowolnienia gospodarczego, które już w zasadzie ma miejsce, w pierwszej kolejności cierpi handel, zwłaszcza ten którego przedmiotem obrotu są samochody. Z racji tego, że niemiecka gospodarka jest światowym potentatem w produkcji aut, to ewentualne spowolnienie może mieć dla niej przykre konsekwencje. Nie pomaga jej też rosnące napięcie pomiędzy Niemcami a USA, które coraz mniej przychylnie patrzą na niemieckie samochody.
Świadome zagrożeń jest również Ministerstwo Finansów RFN, które przewiduje, że do 2023 roku dziura budżetowa może wynieść nawet 25 mld euro.
