Komentarze I Analizy

Botswański cud gospodarczy, czyli o „dobrych instytucjach” [ANALIZA]

Małe afrykańskie państwo, liczące w 2020 roku ledwo ponad 2 mln mieszkańców, w ciągu ostatnich dekad przeżyło niesamowity rozwój gospodarczy. PKB tego kraju rosło w tak szybkim tempie, iż w literaturze ekonomicznej utarło się określenie „botswański cud gospodarczy”. Jednakże jak wskazuje Morten Jerven w swoim artykule naukowym „Accounting for the African Growth Miracle : The official Evidence – Botswana 1965-1995” dobre instytucje wcale nie są odpowiedzialne za ten sukces, jak się powszechnie uważa. Jego zdaniem najważniejszym czynnikami stojącymi za rekordowym wzrostem gospodarczym Botswany są przypadek oraz duże złoża diamentów. 

Botswański cud gospodarczy i jego przyczyny

Botswański cud gospodarczy jest niepodważalny. Tempo wzrostu gospodarczego tego państwa nie tylko wybija się na tle Afryki, co widać na zamieszczonym poniżej wykresie, ale również na tle świata. Według szacunków analityków Banku Światowego jeszcze w 1966 roku, kiedy to państwo uzyskało niepodległość, PKB per capita w cenach stałych z 2015 roku wynosił zaledwie 450 dolarów. Z kolei już w 2011 roku osiągnął on poziom ok. 6000 dolarów. Oznacza to, że w ciągu 45 lat, PKB per capita Botswany wzrósł ponad 13-krotnie. Co prawda, nadal toczą się spory odnośnie tego, jak szybko rozwijała się Botswana i tamtejsze sektory gospodarki, ale nikt nie podważa, iż gospodarka tego państwa była jedną z najszybciej rozwijających się w drugiej połowy dwudziestego wieku. 

PKB per capita Botswany
Źródło: Accounting for the African Growth Miracle: The Official Evidence – Botswana 1965-1995, Morten Jerven

Zobacz także: Gospodarka Etiopii – jak najszybciej rozwijający się kraj świata upada

Jednakże kwestią sporną jest już to, dlaczego Botswanie udało się osiągnąć tak dobre wyniki gospodarcze? Najbardziej znaną odpowiedzią na to pytanie jest ta udzielona przez Darona Acemoglu i Jamesa Robinsona w ich książce Why Nations Fail: The Origins of Power, Prosperity, and Poverty. Ich zdaniem to dzięki odpowiedniej polityce gospodarczej oraz dobrym instytucjom temu państwu udało się osiągnąć taki sukces.

Nie zaprzeczają oni, że ogromne złoża diamentów w tym państwie pomogły mu się rozwinąć (kraj ten w 2020 roku był drugim co do wielkości producentem diamentów na świecie). Jednakże wskazują oni przy tym, że w innych afrykańskich krajach również są duże złoża różnych surowców między innymi gazu, złota, ropy naftowej, a żaden inny kraj z tego kontynentu nie radził sobie tak dobrze w ciągu ostatnich kilku dekad, jak Botswana. Według tych ekonomistów to właśnie dobre instytucje, takie jak sprawnie działająca demokracja liberalna, stabilny system polityczny, poszanowanie własności prywatnej sprawiły, że krajowi temu udało się tak wzbogacić. Jednakże, jak zauważa Morten Jerven w swoim artykule naukowym, odpowiedź ta mija się z prawdą. Opisywane przez Acemoglu i Robinsona dobre instytucje albo wcale nie są efektywne, albo są skutkiem wzrostu gospodarczego, a nie jego przyczyną!

Czy Botswanie naprawdę udało się stworzyć liberalną demokrację?

Zacznijmy może od demokracji. Jeżeli spojrzymy choćby na Indeks Demokracji opracowywany raz do roku przez Economist Intelligence Unit, faktycznie nietrudno dojść do wniosku, iż udało się stworzyć całkiem sprawnie działającą demokrację liberalną z system wielopartyjnym na terenie tego państwa. W 2021 roku kraj ten uplasował się na 30. pozycji, czyli był aż o 21 pozycji wyżej od naszego kraju! Co więcej, Botswana jest na tak wysokim miejscu już od dekad. Jednakże, jak wskazują różni badacze, Botswana nigdy nie przeszła testu, który pozwoliłby ocenić, faktyczny stan demokracji. Otóż w kraju tym nigdy nie doszło do zmiany władzy.

Od odzyskania niepodległości w 1966 roku rządzi Partia Demokratyczna Botswany (PDB). Jej głównym przeciwnikiem jest Botswański Front Narodowy, ale ten nigdy nie stanowił, ani nadal nie stanowi żadnego zagrożenia dla PDB. Dzieje tak między innymi dlatego, iż jak możemy wyczytać w raporcie departamentu Stanu USA z 2007 roku, amerykańscy urzędnicy wyrażają zaniepokojenie:

Uprzywilejowanym dostępem kandydatów PDB do państwowej telewizji przez większą część kampanii.

Z tego powodu, zdaniem Jervena, trudno jest nazwać, Botswanę sprawnie funkcjonującą liberalną demokracją z wielopartyjnym systemem. 

Zobacz także: Czeski cud demograficzny – mieli najniższą dzietność na świecie, dziś są wzorem do naśladowania [RAPORT OG]

Botswana nie znacjonalizowała kopalni, bo ich po prostu nie miała

Z kolei kwestia poszanowania praw własności i niezrujnowania nardowej fortuny, jaką są diamenty, w Botswanie nie jest wynikiem dobrej polityki gospodarczej. Otóż jak wskazuje Jerven, faktycznie Botswana po uzyskaniu niepodległości nie znacjonalizowała kopalni, tak jak wiele innych afrykańskich krajów, ale nie wynika to z oświecenia tamtejszych polityków. Jak zaznacza badacz, tamtejsze władze nie miały nawet okazji, aby tak postąpić! Otóż w momencie, w którym Botswana uzyskała niepodległość, kopalnie diamentów na terenie tego państwa, w ogóle nie istniały.

Z tego powodu państwo to musiało polegać na zagranicznym przedsiębiorstwie De Beers, które podjęło się eksploatacji złóż diamentów na terenie tego kraju. Choć warto zaznaczyć, że Botswana podpisała z tą firmą wyjątkowo korzystną dla siebie ofertę. Jednakże, jak wskazuje Jarven, trudno jest ocenić, w jakim stopniu ten sukces można przypisać talentom tamtejszych elit, a w jakim stopniu silnej pozycji przetargowej Botswany wynikającej z jednych z największych na świecie zasobów diamentów. 

Stabilność polityczna jest zasługą złóż diamentów, a nie polityków

Na samym końcu warto omówić kwestię stabilności politycznej. Faktycznie, w ciągu ostatnich dekad nie dochodziło tam do masowych protestów, zamachów stanów i tym podobnych rzeczy. Jednakże warto w tym momencie zastanowić się, dlaczego tak często w krajach opierających swój wzrost na surowcach dochodzi do przewrotów politycznych. Weźmy za przykład Wenezuelę. 

Zobacz także: Neoimperializm i neokolonializm, czyli źródła zacofania gospodarczego w Afryce [ANALIZA]

W państwie tym w latach 80. doszło do wybuchu poważnego kryzysu. Ten został spowodowany tym, że Wenezuelczycy, mając świadomość tego, jak olbrzymie dochody przynosi im sprzedaż ropy, postanowili wszelkie środki inwestować w jej wydobycie. Tym samym całkowicie zaniedbali pozostałe działy gospodarki dostosowując wszystko pod przemysł wydobywczy. Z kolei pod koniec lat 80. cena baryłki ropy naftowej spadła na łeb na szyję. Jeszcze w 1980 roku wynosiła około 120 dolarów. Z kolei w 1988 roku była już poniżej 40 dolarów. Gigantyczne wydatki socjalne nie pomagały w spięciu budżetu, który przy wysokich cenach ropy pozwalał się zamknąć. Jednak przy tak drastycznym spadku i pełnym uzależnieniu od surowca Wenezuelczycy de facto nie mieli wyjścia jak popaść w biedę i zadłużenie. Na skutek tego kryzysu w kraju tym doszło najpierw to ogromnych protestów społecznych, a potem do nieudanego zamachu stanu przeprowadzonego przez Hugo Cháveza. 

Jednakże w Botswanie nie doszło do takiej sytuacji i to bynajmniej nie dzięki światłości elit. Państwo w ciągu ostatnich dekad swój rozwój również opierało głównie na surowcach. Jak możemy wyczytać w raporcie OECD z 2002 roku odnośnie Botswany:

Sektor górniczy odpowiada za około 35 proc. PKB, z czego diamenty stanowią ok. 94 proc. całkowitego udziału górnictwa w PKB.

Zobacz także: Południowoafrykański przewoźnik Comair uziemiony na czas nieokreślony

W takim razie, dlaczego nie doszło tam do podobnej sytuacji, co w Wenezueli. Otóż zadecydował o tym przypadek.  Kraj ten miał szczęście, iż znalazł się akurat na ogromnych złożach diamentów, a nie ropy naftowej. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, cena za jeden karat diamentu od lat 60. nieprzerwanie rosła w relatywnie szybkim tempie. Z tego powodu nigdy nie doszło w Botswanie do znacznego spadku dochodów państwa i wybuchu kryzysu tym spowodowanego. 

Cena za karat diamentu
Źródło: Diamond prices over time: diamond price history per carat 1960-2016, StatInvestor

Botswański cud gospodarczy, czyli najważniejszy były diamenty

Podsumowując, demokracja w Botswanie wcale nie działa tak sprawnie, rząd nie znacjonalizował kopalni, bo nie mógł, a stabilność polityczna nie doprowadziła do rozwoju gospodarczego, a raczej to stale rosnące ceny diamentów doprowadziły do stabilnej sytuacji politycznej. Oznacza to, iż główną przyczyną botswańskiego cudu gospodarczego jest to, że kraj ten leży na ogromnych zasobach diamentów. 

Stopy procentowe rosną prawie WSZĘDZIE. Co to oznacza dla Afryki?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker