Finanse

Grubsi politycy to skorumpowani politycy

Do ciekawych wniosków doszedł ekonomista Pavlo Blavatskyy. Z jego analizy wynika, że skorumpowani politycy są grubsi od tych uczciwych. Zbadał oraz zależność pomiędzy BMI ministrów 15 postsowieckich państwach i odkrył, że większa waga wiąże się z wyższym wskaźnikiem korupcji.

Korupcja jest poważnym problemem wielu rozwijających się państw. Liczne badania wykazują, że niesie ona za sobą szereg negatywnych skutków — rosną koszty inwestycji publicznych, maleje ich jakość, a taka sytuacja może także zniechęcać zagranicznych inwestorów. Obniża też wpływy z podatków. Dlatego pojawia się potrzeba walki z tym zjawiskiem. Nie można jednak skutecznie zwalczać bez zdiagnozowania źródła jak i wielkości problemu. Niestety korupcja jest z natury dość ciężka do zmierzenia.

Skorumpowani politycy a wskaźnik BMI

To nakłania naukowców do prób oszacowania poziomu korupcji. W badaniu z 2007 roku naukowcy odkryli, że Ukraińscy pracownicy sektora publicznego i prywatnego na Ukrainie zgłaszają podobny poziom wydatków i posiadanych aktywów, ale dzisiaj pierwsi twierdzą, że otrzymują o 24-32% niższe wynagrodzenia. To pozwoliło naukowcom oszacować skalę przekupstwa na Ukrainie na 0,9-1,2% PKB. Niestety pozyskiwane dane mogą być nieprawdziwe bądź niekompletne, co znacznie utrudnia szacunki.

Naukowcy sięgają także po mniej konwencjonalne metody. Gdy nie można zmierzyć samej korupcji, to należy mierzyć to co jej towarzyszy. I tak na podstawie importu szwajcarskich zegarków do Chin mierzono tam kiedyś skalę przekupstwa. Niestety wraz z rozwojem mediów społecznościowych i platform antykorupcyjnych, politycy są już ostrożniejsi, a takie mierzenie jest nieużyteczne.

Pavlo Blavatskyy postanowił sprawdzić, czy istnieją jakieś łatwo dostępne miary, które pozwolą na określenie wielkości korupcji w danym kraju. Badacz zestawił BMI polityków z szacunkami dotyczącymi korupcji w danym kraju. O ile istnieją wskaźniki związane z korupcją, to brak danych dotyczących masy ciała polityków. Naukowiec skorzystał więc z przewagi, jaką daje nowoczesna technologia i przy pomocy uczenia maszynowego nauczył komputer wiązać twarze z konkretnym BMI.

Dzięki temu oszacował masę ciała 299 polityków z 15 postsowieckich państw oraz sprawdził, w jaki sposób koreluje ona ze wskaźnikami korupcji. Okazało się, że istnieje istotna zależność pomiędzy tymi dwoma miarami.

BMI a korupcja

Takie wyniki badań są dość dobrą wiadomością. Jeżeli inne analizy potwierdzą przydatność tego narzędzia, to będzie mogło ono być używane do dokładnego określania zasięgu przekupstwa w różnych krajach. Narzędzie daje też możliwości, które były kiedyś niedostępne — pozwala tworzyć historyczne miary korupcji i mierzyć jej wpływ na różne obszary działalności państwa.

Zobacz także: COP26: Politycy dużo obiecują, ale od lat niewiele robią

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker