GospodarkaPolska

Koniunktura gospodarcza w Polsce słabnie, ale niedługo odbije od dna

Lipcowe wydanie "Szybkiego Monitoringu NBP" wysyła więcej pozytywnych, aniżeli negatywnych sygnałów

Kwietniowy „Szybki Monitoring NBP” wlał w nas sporą dawkę pesymizmu, ponieważ dane z sektora przedsiębiorstw wskazywały, że koniunktura gospodarcza w Polsce znajduje się w głębokim dołku, a prognozy sugerowały niewielką poprawę. Jakie wnioski płyną z lipcowego wydania? Czy gospodarka odbija? Presja inflacyjna szybko spada? A może istnieje ryzyko jej wzrostu?  

  • Wskaźnik syntetyczny sytuacji ekonomiczno-finansowej (SSEF) w I kw. 2023 r. zmalał w stosunku do poprzedniego kwartału, a za jego spadek odpowiadają przede wszystkim spowolnienie sprzedaży oraz pogorszenie rentowności i płynności firm.
  • Nominalnie przychody ze sprzedaży krajowej w sektorze przedsiębiorstw wzrosły o 18,1% r/r w pierwszym kwartale br., lecz realnie zmniejszyły się o 2,8% r/r (sprzedaż deflowana wskaźnikiem PPI).
  • Sytuację firm poprawia sprzedaż zagraniczna, która nominalnie zwiększyła się o 15,8% r/r, a realnie o 7,5% r/r, lecz rosła słabiej, niż pod koniec 2022 r. (10,9% r/r).
  • Spowolnienie sprzedaży zagranicznej ma dwie podstawowe przyczyny. Pierwsza to dekoniunktura w strefie euro, druga to duża aprecjacja złotego. 
  • W czerwcu doszło do dalszego, silnego spadku formułowanych oczekiwań inflacyjnych dotyczących wskaźnika CPI na najbliższe 12 miesięcy przez polskich producentów.

Koniunktura gospodarcza w Polsce pogorszyła się, ale powoli będzie odbijać od dna

W pierwszym kwartale 2023 roku koniunktura w sektorze przedsiębiorstw pogorszyła się, co jest zrozumiałe patrząc na słabsze odczyty wyprzedzającego wskaźnika PMI od początku roku. Wskaźnik syntetyczny sytuacji ekonomiczno-finansowej (SSEF) zmalał w stosunku do poprzedniego kwartału, a za jego spadek odpowiadają przede wszystkim spowolnienie sprzedaży oraz pogorszenie rentowności i płynności firm. Koniunktura pogorszyła się wśród producentów dóbr konsumpcyjnych i zaopatrzeniowych, natomiast poprawiła się wśród producentów dóbr inwestycyjnych.

Niewykluczone jednak, że w kolejnych kwartałach sytuacja zacznie się odwracać, ponieważ spadająca inflacja zacznie z jednej strony poprawiać siłę nabywczą wynagrodzeń (potencjalny wzrost popytu na dobra konsumpcyjne), a z drugiej strony podwyższać poziom realnej stopy procentowej, ograniczającej efektywność inwestycyjną. Jeżeli jednak zmaterializuje się wysoko wyceniany scenariusz obniżek stóp procentowych jesienią br., to koniunktura inwestycyjna może pozostać na relatywnie dobrym poziomie.

Źródło: Szybki Monitoring NBP. Lipiec 2023

Na uwagę zasługuje poprawa wskaźnika syntetycznego sytuacji przyszłej (SSP) oraz brak pogorszenia wskaźnika syntetycznego sytuacji bieżącej (SSB), co sugeruje, iż koniunktura gospodarcza w Polsce już minęła dołek.

Wskaźnik syntetyczny sytuacji przyszłej (SSP) pozwala oczekiwać stopniowej poprawy koniunktury w III i IV kw. 2023 r. (por. Wykres 3). Oczekiwana poprawa koniunktury wynika przede wszystkim z poprawy w obszarze prognoz sytuacji ekonomicznej, popytu oraz inwestycji. Negatywnie na perspektywy koniunktury oddziałuje natomiast pogorszenie w obszarze prognoz zatrudnienia oraz płac – czytamy w Szybkim Monitoringu NBP

Sprzedaż spada, ale coraz wolniej! Popyt niedługo ożywi się

Dane GUS o sprzedaży detalicznej dostarczyły dowodów empirycznych, że popyt krajowy ze strony gospodarstw domowych znajduje się na najgorszym poziomie od wielu lat (nie licząc lockdownu w 2020 r.). Dane ze sprawozdań finansowych firm, które zbiera GUS potwierdzają ten obraz. Nominalnie przychody ze sprzedaży krajowej w sektorze przedsiębiorstw wzrosły o 18,1% r/r w pierwszym kwartale br., lecz realnie zmniejszyły się o 2,8% r/r (sprzedaż deflowana wskaźnikiem PPI). Sytuację firm poprawia sprzedaż zagraniczna, która nominalnie zwiększyła się o 15,8% r/r, a realnie o 7,5% r/r. Eksport pozostaje naszym buforem ochronnym przed głęboką dekoniunkturą. Sprzedaż ogółem wzrosła w pierwszym kw. w ujęciu realnym o 1,1% r/r. Warto jednak odnotować, że realna dynamika eksportu nieznacznie spowolniła do 7,5% r/r z 10,9% r/r w IV kw. 2022 r.

Źródło: Szybki Monitoring NBP. Lipiec 2023

Zobacz też: Polska gospodarka? Bunkrów nie ma, ale też jest fajnie!

Spowolnienie sprzedaży zagranicznej ma dwie podstawowe przyczyny. Pierwsza to głęboka dekoniunktura w strefie euro, która jest ważnym partnerem handlowym Polski. Druga, to aprecjacja złotego obniżająca opłacalność eksportu. Warto jednak zauważyć, że pogorszenie opłacalności eksportu dotyka niewielką gamę polskich eksporterów (ok. 12% z nich).

Źródło: Szybki Monitoring NBP. Lipiec 2023

W perspektywie kwartalnej firmy prognozują niewielki spadek popytu na dobra i usługi wynikające wciąż z niskiego poziomu sprzedaży krajowej, a zarazem osłabienia sprzedaży zagranicznej. W ujęciu sektorowym, na wyraźne obniżenie popytu w III kw. wskazują producenci trwałych dóbr konsumpcyjnych i zaopatrzeniowych (recesja w przemyśle), natomiast producenci nietrwałych dóbr konsumpcyjnych i usług rynkowych oczekują, że zapotrzebowanie na ich dobra będzie rosnąć (pozytywna koniunktura w usługach).

Poprawy popytu oczekują także przedsiębiorstwa z sektora budownictwa (zwiększenie popytu na rynku nieruchomości). W perspektywie rocznej, przedsiębiorstwa prognozują ożywienie popytu. Im szybciej, popyt odbije, tym szybciej gospodarka wejdzie w fazę ożywienia, ponieważ słaby konsument jest jedną z głównych przyczyn bieżącej stagnacji. Dezinflacja i podtrzymanie stosunkowo wysokiej dynamiki płac nominalnych będą temu sprzyjać.

Źródło: Szybki Monitoring NBP. Lipiec 2023

Zobacz też: Kredyt dla sektora MSP w letargu. Odbija kredyt dla dużych przedsiębiorstw

Rynek pracy „najgorsze” ma za sobą

„Najgorsze” ma za sobą także rynek pracy. Wskaźnik kwartalnych prognoz zatrudnienia zwiększył się, co sugeruje wzrost popytu na pracowników i zwiększenie liczby wakatów. Praktycznie rzecz biorąc, rynek pracy ani na sekundę nie popsuł się pod wpływem rekordowych nominalnie stóp procentowych i szoku kosztowego (wzrost cen energii, materiałów i kosztów pracy). Jesteśmy bardzo ciekawi, jak zachowa się stopa bezrobocia w najbliższych kilku kwartałach, która rzekomo ma się zwiększyć (projekcja NBP), choć sygnały z rynku pracy mówią, co innego.

Źródło: Szybki Monitoring NBP. Lipiec 2023

Zobacz też: Rezerwy dewizowe NBP szybko rosną pod napływem rekordowej ilości złota

Firmy oczekują dezinflacji

Najlepsze zostawiliśmy na koniec. W czerwcu doszło do dalszego, silnego spadku formułowanych oczekiwań inflacyjnych dotyczących wskaźnika CPI na najbliższe 12 miesięcy przez polskich producentów. Zdecydowana większość ankietowanych firm oczekuje, że inflacja CPI spadnie w ciągu najbliższego roku (59,6% wobec 51,5% w marcu). Nieliczni oczekują, że wzrośnie (11,8% wobec 14,9% w marcu).

Źródło: Szybki Monitoring NBP. Lipiec 2023

Zobacz też: Rekordowy import ładunków w USA w sierpniu!

To dobry sygnał. Oczekiwania inflacyjne spadają, co poprawia perspektywy dezinflacji. Niezmiennie ryzyko stanowi utrzymywanie się presji płacowej na stale wysokim poziomie. Odsetek firm prognozujących wzrost wynagrodzeń w horyzoncie kolejnych trzech miesięcy pozostał w trzecim kwartale na podobnym poziomie w stosunku do drugiego kwartału (43,6% vs 44,0%).

Źródło: Szybki Monitoring NBP. Lipiec 2023

Lipcowe wydanie „Szybkiego Monitoringu NBP” generalnie ujawniło pozytywne sygnały. Koniunktura jest wciąż w dołku, lecz perspektywy znacznie się poprawiły, a jednocześnie przedsiębiorstwa zakotwiczyły swoje oczekiwania inflacyjne na niższym poziomie w stosunku do pierwszego kwartału 2023 roku.

Polska jest daleko od „scenariusza węgierskiego”. Węgry to gorsza liga

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker