GospodarkaPolska

Koniunktura w Polsce leci na łeb na szyję! Konsumpcja rekordowo słaba

Koniunktura w Polsce leci na łeb na szyję i trudno o inną puentę najnowszych danych GUS dotyczących głównych wskaźników aktywności gospodarczej.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) koniunktura w Polsce znacząco osłabła w marcu 2023 roku. Niewykluczone, że w pierwszym kwartale gospodarka Polski znalazła się w recesji. To sygnał dla Rady Polityki Pieniężnej, że konsument i producent odczuwają konsekwencje wyższych stóp procentowych. Teraz trzeba poczekać aż pogorszenie koniunktury przełoży się na wyraźny spadek inflacji bazowej. 

Puenta z danych GUS? Koniunktura w Polsce leci na łeb na szyję

Koniunktura w Polsce leci na łeb na szyję i trudno o inną puentę najnowszych danych GUS dotyczących głównych wskaźników aktywności gospodarczej. W ujęciu realnym produkcja sprzedana przemysłu spadła o 2,9 proc. r/r, produkcja budowlana spadła o 1,5 proc. r/r, natomiast konsumpcja aż o 7,3 proc. r/r. Warto dodać, że konsensus rynkowy zakładał konsumpcji spadek o 5,7 proc. r/r. Konsument jest rekordowo słaby, co świadczy o wygasaniu wewnętrznej presji cenowej.

Konsument jest rekordowo słaby. Kiedy sytuacja się unormuje?

Dynamika sprzedaży detalicznej od połowy 2022 roku znajduje się w trendzie spadkowym, natomiast w stagnacji jest od 2020 roku. Można stwierdzić, że polski konsument jeszcze nie odbudował się po kryzysie pandemicznym, co z perspektywy wzrostu gospodarczego jest niezwykle negatywnym zjawiskiem. Popyt był bowiem głównym motorem wzrostu w latach 2015-2019.

Źródło: PKO Bank Polski

Zobacz także: Polsce nie grozi kryzys na rynku nieruchomości! Zagrożona jest Europa Zachodnia i Północna

Poniższy wykres opracowany przez ekonomistów Banku Pekao pokazuje, że wolumen sprzedaży detalicznej w latach 2020-2022 był w stagnacji i znajdował się poniżej trendu sprzed pandemii. Obecnie trend jest spadkowy, a potencjalne unormowanie się tej sytuacji może nastąpić, dopiero gdy płace realne zaczną wyraźnie rosnąć, a stopy procentowe spadać.

Źródło: Bank Pekao

Z obecnych prognoz wynika, że takiego otoczenia makroekonomicznego możemy się spodziewać dopiero na przełomie 2024 i 2025 roku. Prognozy w ostatnim czasie mają jednak to do siebie, że coraz rzadziej się materializują. O wszystkim będzie decydować szybkość procesu dezinflacyjnego. Im szybciej będzie spadać inflacja, tym szybciej będą rosnąć płace realne, a RPP zyska przestrzeń do poluzowania polityki pieniężnej.

Wskaźniki produkcji zwiastują recesję w pierwszym kwartale

Odstawmy konsumpcję na bok i skupmy się teraz na produkcji. Tam bowiem zobaczyliśmy spore tąpnięcie. Produkcja przemysłowa spadła o 2,9 proc. r/r w marcu wobec spadku 1,0 proc. r/r w lutym. Natomiast produkcja budowlana zmniejszyła się o 1,5 proc. w poprzednim miesiącu wobec wzrostu o 6,6 proc. w lutym.

Z poniższego wykresu wynika, że do spadku produkcji przemysłowej przyczynił się głównie sektor energetyczny, natomiast relatywnie dobrą koniunkturę utrzymał sektor motoryzacyjny. Produkcja w energetyce spadła w marcu aż o 21,8 proc. r/r. Duże spadki zaobserwowano również w innych działach przemysłu jak produkcja wyrobów z drewna, korków, słomy i wikliny (-22 proc. r/r) oraz produkcja chemikaliów i wyrobów i chemikaliów chemicznych (-21,2 proc. r/r). W produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep nastąpił wzrost produkcji aż o 36,5 proc. r/r. Wyższą produkcję w stosunku do poprzedniego roku zanotowała także między innymi branża urządzeń elektrycznych (20,3 proc. r/r).

Źródło: PKO Bank Polski

Zobacz także: Nowy Krajowy Program Kolejowy. Ruszają konsultacje publiczne

Dane z produkcji budowlanej nie zaskoczyły i pokazały spowolnienie w budownictwie. W stosunku do marca poprzedniego roku zaobserwowano spadek budowy budynków (-10,5 proc. r/r) i spadek specjalistycznych robot budowalnych (-2,7 proc. r/r). Wzrost odnotowano w budowie obiektów inżynierii lądowej i wodnej (9,5 proc. r/r).

Patrząc na ujemną dynamikę sprzedaży detalicznej i produkcji w przemyśle oraz w budowlance, wzrost realnego PKB w I kwartale br. mógł być ujemny. Przykładowo z modelu ekonomistów mBanku wynika, że PKB spadł o 2 proc. r/r.

Inflacja PPI silnie spadła, co powinno przełożyć się na inflację CPI

GUS opublikował również szacunek inflacji PPI za marzec, która wyniosła 10,1 proc. r/r wobec 18,2 proc. r/r w lutym. Przy założeniu braku kolejnych szoków na rynku energetycznym i żywnościowym inflacja CPI powinna pójść śladem inflacji PPI, ponieważ wskaźnikami PPI i CPI rządziły w ostatnim czasie podobne mechanizmy, tj. szok cenowy na rynku surowców energetycznych. W głównych gospodarkach występuje około 3-miesięczne opóźnienie CPI względem PPI.

Podążając za tym rozumowaniem, w połowie 2023 r. powinniśmy zaobserwować silny spadek inflacji konsumenckiej. Zwłaszcza że na krajowe ceny żywności przełoży się obserwowany od początku roku spadek indeksu FAO, który mierzy zmianę cen żywności na światowym rynku. Ekonomiści są w większości optymistami co do szybkości dezinflacji. W ankiecie redakcji „Obserwatora Finansowego” 70 proc. badanych ekonomistów wskazało, że we wrześniu lub w IV kw. br. inflacja spadnie poniżej 10 proc.

GUS zrewidował szacunek PKB: Gospodarka poradziła sobie lepiej, niż wcześniej sądzono!

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker