Komentarze I Analizy

Protekcjonizm powraca na skutek wybuchu pandemii

Protekcjonizm powraca na skutek wybuchu pandemii. Sytuacje związane z nieudanym importem sprzętów medycznych z Chin spowodowały, że nawet w Polsce zaczynamy zdecydowanie bardziej cenić dobra wyprodukowane w naszym państwie. 

Protekcjonizm powraca

Jak wynika z raportu Polskiego Instytuty Ekonomicznego kraje z UE, już teraz zaczynają bardziej wspierać produkcję krajową, ograniczając tym samym import. W 2020 roku najbardziej modną metodą na poprawę bilansu handlowego były subsydia eksportowe oraz regulacje utrudniające import.

Organizacja Wolnego Handlu sprzeciwia się korzystaniu z różnych narzędzi, które ingerują w wolny handel, ale zgadza się na ustanawianie restrykcji koniecznych ze względu na ochronę zdrowia publicznego. Wiele krajów zaczęło korzystać z tej luki prawnej. Według Global Trade Alert w 2019 roku wprowadzono 382 nowe ograniczenia, które są niekorzystne dla partnerów handlowych. W 2020 roku było ich już 456. 

Protekcjonizm, a wolny handel jest w odwrocie

Jak wynika z danych Eurobarometeru z lipca 2020 roku, aż 87% mieszkańców krajów zrzeszonych w UE uznało, że Unia powinna być mniej zależna od państw, które dostarczają jej surowców strategicznych. Daje to Komisji Europejskiej zdecydowanie większe możliwości, jeśli chodzi politykę handlową,

Zobacz także: UE odcina się gospodarczo od Chin. Protekcjonizm nabiera na sile

KE planuje drastyczny wzrost akcyzy, który ma przede wszystkim dotknąć branżę energetyczną operującą na surowcach nieodnawialnych. Cel tej polityki jest oczywisty. Unia chce wspierać rozwój OZE. Jednak, jak zauważają analitycy PIE, z energią ze źródeł odnawialnych jest jeden spory problem. Choćby do produkcji paneli słoneczne potrzebne są metale ziem rzadkich, które obecnie importuje się głównie z Chin. KE zdaje sobie sprawę, że dalszy wzrost OZE, może się przyczynić do powstania gospodarczej zależności od Państwa Środka. Unia Europejska nie może sobie pozwolić na taką sytuację, dlatego już zaczyna ograniczać import surowców strategicznych z Chin.

Unia Europejska zaczyna wspierać produkcję europejską

Raport PIE wskazuje na to, że Unia zaczyna na poważnie wdrażać strategię farmaceutyczną. Ostatnimi latami Europę trapią kryzysy związane z niedostępnością niektórych leków, spowodowane niespodziewanym powstaniem przerw w łańcuchach dostaw. KE postanowiła zając się lepszą koordynacją państw członkowskich w kwestiach związanych z ochroną zdrowia i produkcją leków. Lepsze działanie branży farmaceutycznej jest niezwykle ważne z perspektywy UE, jak piszą autorzy najnowszego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego:  

”Sektor ten generuje 800 tys. miejsc pracy w UE, ponad 109 mld EUR nadwyżki handlowej i odpowiada za większość wydatków na badania i rozwój”. 

Czy te wszystkie informacje oznaczają, że głowa hydry zwanej globalizacją zostanie ukrócona? Odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna- zdecydowanie nie. Wolumen światowego handlu w poprzednim roku wzrósł o 5,5% w stosunku do 2019. Jednak daje to nadzieję na zmiany na lepsze w naszych gospodarkach. Uważam, że nieracjonalnym jest system, w którym tak ważnych towarów, jakimi niewątpliwie są leki, może nagle zabraknąć, bo jakiś statek zaklinował się w Kanale Sueskim.  

Zobacz także: Zakaz handlu w niedzielę uszczelniony przez sejm

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker