Firma Apple przez długi czas uznawana była za nietykalną. Korporacja stanowiła niejako symbol potęgi USA. Jednak na horyzoncie zaczynają pojawiać się czarne chmury. Tydzień temu ruszyła kampania #AppleToo, która ma na celu zbieranie informacji oraz wymianę doświadczeń pomiędzy osobami, które doświadczyły dyskryminacji w pracy.
Ruch #AppleToo a przyszłość korporacji
W zeszłym tygodniu grupa pracowników rozpoczęła walkę o równe traktowanie. Kampania #AppleToo ma na celu zbieranie informacji oraz wymianę doświadczeń pomiędzy osobami, które doświadczyły dyskryminacji w pracy. W publicznych oświadczeniach pracowników giganta technologicznego można było przeczytać, że wielu z nich padło ofiarą dyskryminacji rasowej, seksizmu czy molestowania, a każdorazowo sprawę zbagatelizowano. Zdaniem inicjatorów akcji, w firmie niesprawiedliwości są na porządku dziennym i dotyczą prawie każdego aspektu życia. Większość z nich uważa również, że Apple jest wyjęte spod prawa, dlatego skandaliczne sytuacje przez wiele lat były wyciszane.
Cher Scarlett, inżynier bezpieczeństwa Apple i organizatorka akcji #AppleToo twierdzi, że:
Setki osób zgłosiło się do mnie o pomoc. Zadaję sobie pytanie, co muszę robić, gdy osoby, których nie znam, przychodzą do mnie z tymi wszystkimi różnymi problemami? Oczywistą decyzją było więc zgłoszenie sprawy do Krajowej Rady ds. Stosunków Pracy, a tym samym powołanie ruchu #AppleToo, którego pierwowzorem była akcja #MeToo.
Jak Apple podtrzymuje aurę tajemniczości?
Apple stosuje restrykcyjne przepisy zakazujące dzielenia się informacjami dotyczącymi otrzymywanego wynagrodzenia. Wcześniej odrzucono projekt, który miał za zadanie zbadanie różnic płacowych w firmie, w zależności od płci i narodowości. Wysokość wynagrodzeń wciąż pozostaje więc ściśle tajna. Pracownicy postanowili obejść przepisy, zakładając konta na platformie komunikacyjnej Slack, która miała umożliwić wymianę informacji. Jednak firma natychmiast zablokowała platformę, uniemożliwiając przepływ danych.
Apple to ogromna korporacja, skupiająca tysiące pracowników na całym świecie. Aura tajemniczości, którą była owiana firma, przez długie lata miała przyczynić się do jej elitarności. Można jednak stwierdzić, że polityka firmy Apple zaczyna się obracać przeciwko niej. Co więcej, od wielu lat korporacji udaje się unikać wzmożonej kontroli dotykającej największych gigantów technologicznych. Trudno ocenić jak rozwój akcji #AppleToo przełoży się na premierę iPhone13, która ma się odbyć w najbliższych miesiącach. Apple zobligowało się do „zbadania sprawy” zapewniając jednocześnie, że celem firmy zawsze było tworzenie międzynarodowego środowiska pracy. Media w USA zaczynają podawać pierwsze nazwiska wysoko postawionych menedżerów, jednak informacje dotyczące ich udziału w skandalicznych incydentach nie zostały jeszcze potwierdzone.
Zobacz także: Big Tech bije rekordy. Wartość rynkowa Apple wynosi niemal 3 bln USD!
