Trump udziela korporacjom pomocy publicznej, a UE dopuszcza większe zadłużenie

W piątek został wprowadzony na terenie Polski stan zagrożenia epidemicznego, który istotnie zmienił sposób funkcjonowania państwa i społeczeństwa.

Pewnie wiecie, z czym to się wiąże, dlatego nie będę o tym pisał, skupimy się tylko na kwestiach gospodarczych. W tym kontekście ważne jest, że otwarte zostają sklepy, banki i punkty usługowe. Restauracje pozostają również czynne ale jedzenie można brać jedynie na wynos.

Moim zdaniem pod kątem żywnościowym nie ma czego się bać. Wątpię, żeby wszystkie sklepy zostały zamknięte. Osobiście nie kupiłem ani jednej paczki makaronu na zapas. W pierwszej kolejności to osoby starsze powinny zrobić sobie zapasy, one są najbardziej narażone na skutki zarażenia. Moim zdaniem szturmowanie sklepów jest błędem, niepotrzebnie sieje panikę i powoduje zakłócenia w ciągłości dostępności produktów. Wykażmy się solidaryzmem, nie kupujmy całej półki mydła. Popyt spekulacyjny to ostatnie czego teraz potrzebujemy. Nawet jeśli wirus nie ustąpi szybko, to ludzie stopniowo uzupełniwszy zapasy przestaną kupować na zapas i sytuacja się unormuje. Jedzenia nie zabraknie. Papieru toaletowego też nie.

W czarnym scenariuszu, którego prawdopodobieństwo jest bardzo niskie, w przypadku zamknięcia sklepów, będą realizowane dostawy żywności. Przecież żadna władza, jakakolwiek w Polsce by nie była, nie zagłodzi własnych obywateli, a co dopiero w roku wyborów prezydenckich.

Gotówka i banki

Niektórzy boją się o upadłość banków i masowo wypłacają gotówkę z bankomatów. Na ten moment, wiem że sytuacja jest bardzo ustabilizowana. Faktycznie ludzie wypłacają gotówkę z bankomatów, dlatego pojawiły się informacje o czasowych niedoborach banknotów, ale zgodnie z komunikatem na stronie NBP, w oddziałach regionalnych naszego banku centralnego są zgromadzone bardzo duże rezerwy gotówki.

„Narodowy Bank Polski informuje, że w skarbcach oddziałów okręgowych przechowywane są znaczne zasoby gotówki. Składają się na nie: zapas logistyczny, który znacznie przekracza zwiększone zamówienia banków oraz dodatkowo zapas strategiczny wysokich nominałów banknotów, który może w każdej chwili zostać uruchomiony i postawiony do dyspozycji klientów banków”.

Dlatego na ten moment, scenariusz braku gotówki lub upadku banków jest kompletnie nierealny. I piszę to jako osoba, która „siedzi w temacie” i jednocześnie nie jestem zależny od rządu, ani od opozycji, zatem nie mam interesów politycznych, żeby siać taką czy inna propagandę. Niestety w sieci pojawiają się „fejk niusy”, które tylko mącą w głowach i sieją panikę. Prawda jest taka, że to właśnie Polska ma jeden z najbardziej stabilnych systemów bankowych w UE i to zgodnie z testami warunków skrajnych tzn. „stress testów”, przeprowadzonych przez Europejski Bank Centralny, któremu nie można zarzucić szerzenia pro-polskiej propagandy.

ŚWIAT – USA

Również w piątek Donald Trump ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego i zawieszenia ruchu osobowego między USA i UE. Na początku z tego zakazu była wyłączona Wielka Brytania (lobby finansowe jak widać w formie), ale Amerykanie poszli po rozum do głowy i również Wyspy zostały owym zakazem objęte.

Podczas wystąpienia amerykańskiego prezydenta trwała jeszcze sesja giełdowa. Po potwornych spadkach na Wall Street od 24 lutego, tamtejszy rynek zakończył dzień ok. 10% na plus. Koncerny ucieszyły się, ponieważ Trump puścił do nich oczko mówiąc, że rząd zapewni wsparcie dla firm najbardziej dotkniętych kryzysem (linie lotnicze i biura turystyczne). Samo wsparcie może nie jest bezzasadne, ale jak widać schemat ratowania korporacji przez amerykański rząd za pieniądze podatnika będzie znowu w grze. Tak było w 2008 roku, kiedy to banki inwestycyjne po szalonych spekulacjach i wypłacaniu menedżerom kolosalnych premii podczas boomu, wpadły w tarapaty i poleciały z płaczem do rządu, aby pokrył ich straty z budżetu narodowego. Amerykańskie środowiska polityczne i biznesowego to dość sprawnie współpracująca grupa, niestety kosztem przeciętnego Amerykanina. Tak samo jak na fotelu sekretarza skarbu USA zwykle zasiada były pracownik jednego z wielkich banków inwestycyjnych, dzięki czemu interesy Wall Street są stale zabezpieczone.

Trump domaga się również cięcia opodatkowania i oskładkowania pracy (Payroll Tax). Ma to być stymulacja fiskalna, która pobudzi popyt. Koszt dla budżetu szacowany jest na 1 bilion USD. Przypomnijmy, że USA to kraj z największym długiem nominalnym utrzymywanym na poziomie 23,5 biliona USD. Gdy Trump obejmował władze, dług USA wynosił 18 mld, podczas kampanii biznesmen obiecywał spłacić cały dług publiczny USA w dwie kadencje… na ten moment zanosi się, że zwiększy go o 6 bilionów podczas jednej….

Unia Europejska

Włochy

We Włoszech trwa stan zawieszenia gospodarki i życia społecznego. Turystyka, która stanowi ok. 13% włoskiego PKB, praktycznie już nie ma. Sytuacja na ten moment jest TRAGICZNA. Nawet jeśli wirus przejdzie, finansowo ten kraj jest w fatalnej kondycji.

Już przed nadejściem pandemii Włochy spierały się z UE o nadmierny deficyt i dług publiczny, jednocześnie będąc praktycznie w stanie stagnacji gospodarczej. Aktualnie potomkowie Rzymian, będą musieli się zmierzyć z załamaniem dochodów budżetowych i ogromnymi wydatkami. Spowoduje to eksplozje deficytu budżetowego i długu publicznego, który już teraz wynosi ponad 130% PKB, to sporo. Dla przykładu Polska jest zadłużona na ok. 48% PKB. Zatem Włochy są w bardzo, bardzo złej sytuacji gospodarczej i każdy tydzień narodowej kwarantanny (oczywiście słusznej) oznacza bardzo dotkliwe straty.

W Hiszpanii…

epidemia się rozprzestrzenia, pytanie na ile szybko będzie się rozwijać, jeśli podobnie jak we Włoszech to będzie to koniec UE jaką znamy.

Europejski Bank Centralny….

w środę zainicjował zwiększenie skupu aktywów o wartości 20 mld euro miesięcznie. EBC skupuje z rynku dług korporacji, dzięki czemu ich finansowanie jest tańsze.

Co więcej, zostały wprowadzone długoterminowe operacje refinansujące (LTRO), które mają zapewnić finansowanie bankom na preferencyjnych warunkach. Od czerwca wchodzi program LTRO III, dzięki niemu banku będą miały zapewnione pożyczki o silnie ujemnych stopach procentowych – oddaje się mniej, niż się pożyczyło.

Co ciekawe, zarówno ze strony EBC jak i decydentów UE, można usłyszeć zachętę do luzowania fiskalnego (wydatków państwa). To nowość względem ostatniego kryzysu, kiedy to Grecje i inne kraje południa UE przyparła do muru z fanatyzmem komornika Oznacza to, że w Brukseli rozumieją, że projekt pod nazwą Unią Europejska teraz wisi na włosku.

Wojciech Świder