FinanseKomentarze I Analizy

Firmy jeszcze nie bankrutują, ale wkrótce mogą zacząć!

Konsekwencje zacieśnienia polityki monetarnej dla bilansów przedsiębiorstw dopiero się ujawnią

Poza wyjątkami (Wielka Brytania), sektor przedsiębiorstw niefinansowych nie zmaga się z ambarasem utraty płynności. Dlaczego bilanse przedsiębiorstw pozostają silne, skoro stopy procentowe są rekordowo wysokie? Istnieje na to solidne wytłumaczenie. Bankructwa firm dopiero mogą nadejść. 

  • Bilanse przedsiębiorstw poprawiły się w okresie rekordowego cyklu podwyżek stóp procentowych ze strony banków centralnych.
  • To efekt szoku inflacyjnego boostującego nominalne przychody oraz korzystnej struktury zadłużenia przedsiębiorstw: długi termin zapadalności i stała stopa procentowa. 
  • Gdy będzie wymagane refinansowanie obecnego zadłużenia po wyższej stopie procentowej, problemy finansowe firm mogą się ujawnić. 

Paradoks – zdrowsze bilanse firm, mimo rekordowych stóp

Mamy do czynienia z arcyciekawym paradoksem. Bilanse przedsiębiorstw poprawiły się w okresie rekordowego cyklu podwyżek stóp procentowych ze strony banków centralnych. Stosunek długu przedsiębiorstw niefinansowych do produktu krajowego brutto (PKB) skurczył się podczas epizodu zaostrzania warunków monetarnych w latach 2022-23 w stosunku do poprzednich lat. Skurczył się również wskaźnik obsługi długu (DSR). To wyjątkowe zjawisko.

Zauważmy, że w poprzednim epizodzie podwyżek stóp procentowych przed globalnym kryzysem finansowym (GDF) w latach 2004-2007 zarówno dług w relacji do PKB, jak i koszty obsługi długu przedsiębiorstw znacznie wzrosły (czerwone kropki na rysunku A i B poniżej). Ówczesny wzór wyglądał tak: dług w relacji do PKB oraz DSR utrzymywały się na stałym poziomie lub spadały przed rozpoczęciem cyklu, a następnie szybko rosły, gdy banki centralne zaczęły podnosić stopy procentowe. Obecnie? Wskaźniki długu systematycznie rosły w okresie pandemii, gdy stopy procentowe pozostawały rekordowo niskie, a teraz systematycznie spadają wraz z zacieśnianiem polityki pieniężnej.

Zobacz też: Alstom integruje działalność w Polsce! Powstała nowa spółka

Istnieją zatem wyraźne różnice między wpływem cyklu podwyżek stóp procentowych na finanse przedsiębiorstw sprzed GFC i teraz. Jak je wyjaśnić?

Źródło: BIS (2023)

Inflacja boostująca przychody

Po pierwsze, różna dynamika inflacji. Jak wskazują ekonomiści Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) przed cyklem zacieśnienia w okresie sprzed GFC, stopa inflacji w wielu krajach wzrosła, lecz stopniowo i osiągnęła szczyt na umiarkowanym poziomie. Natomiast obecne zaostrzanie jest następstwem inflacyjnej fali, gdzie stopy inflacji znalazły się na najwyższych poziomach od czterech dekad. W rezultacie, przed GFC nominalne przychody firm rosły zdecydowanie wolnej, niż obecnie, co wyjaśnia, dlaczego wówczas bilanse przedsiębiorstw były w gorszym stanie. Teraz, gdy przychody rosną zdecydowanie szybciej, realna wartość zadłużenia de facto maleje.

Zobacz też: Fala bankructw w Wielkiej Brytanii! Upadło najwięcej firm od 2009 roku

Oddać cesarzowi to, co cesarskie, czyli korzystna struktura zadłużenia

Szok inflacyjny boostujący nominalne przychody przedsiębiorstw to nie jedyne wyjaśnienie. Trzeba bowiem oddać cesarzowi to, co cesarskie. W okresie poprzedzającym GFC bilanse przedsiębiorstw skoncentrowane były na krótkoterminowym zadłużeniu o zmiennej stopie procentowej. To sprawiło, że firmy były mocno wrażliwe na zmianę stóp referencyjnych banków centralnych. Przed obecnym cyklem podwyżek firmy bogate o doświadczenia z przeszłości zadłużały się głównie na długi okres i na stałą stopę procentową, korzystając z rekordowo niskich stóp procentowych banków centralnych, a także szerokiej stymulacji fiskalnej i poluzowanych warunków kredytowych. Firmy spłacają jeszcze (!) dług powstały sprzed cyklu podwyżek, stąd przy boomie w nominalnych przychodach, koszty obsługi długu kurczą się.

Źródło: BIS (2023)

Bankructwa firm mogą się dopiero ujawnić

Spójrzmy jednak na rysunek C na powyższym wykresie. Przedstawia on sumę kwot pozostających do spłaty w zakresie zadłużenia w USA począwszy od końca sierpnia 2023 roku. Problem utraty płynności jeszcze się nie ujawnia, ponieważ przedsiębiorstwa niefinansowe jeszcze nie są zmuszone refinansować swojego zadłużenia po wyższych stopach procentowych. Będzie to wymagane dopiero w przeciągu dwóch do sześciu lat. Wówczas ryzyka związane z bankructwem mogą się ujawnić, ponieważ nie będzie już boostu inflacyjnego, a nowy dług będzie wyżej oprocentowany, co doprowadzi do wyższych kosztów obsługi długu. To pokazuje, że konsekwencje zacieśnienia polityki pieniężnej mogą odsłonić się po długim czasie.

Polska bankrutuje? Nie i nie zamierza!

 

 

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker