Finanse

Statyści – czy to prawda, że Netflix płaci im 5 zł za godzinę?

Kontrowersje wokół serialu „Wielka Woda” nie milkną. Media obiegła informacja, że statyści pracujący na planie otrzymują wynagrodzenie 86 zł za ponad 12 godzin pracy. Jednak to nie pierwsza taka sytuacja, odnosząca się do rynku produkcji filmowej, w naszym kraju.

Statyści- śmiesznie niskie wynagrodzenie

Burzę w sieci wywołało ogłoszenie dotyczące naboru statystów do produkcji „Wielka Woda” zamieszczone przez agencję ABM. Brak wymogów dotyczących wieku, aparycji czy płci wpłynął na kwestię zarobku, która, według ogłoszenia, wynosi 100 zł brutto, co po odjęciu podatków z tytułu umowy o dzieło daje 86 zł „na rękę”. Co więcej, Agencja zaznacza, że nie gwarantuje transportu na plan, dlatego preferowane są osoby z okolic Wrocławia. To kolejna taka sytuacja w branży filmowej, jednak za sytuację nie jest odpowiedzialny, przynajmniej bezpośrednio, Netflix. 

Zobacz także: Czy opłaca się inwestować w zagranicznych liderów branży technologicznej?

Branża filmowa — czy opłaca się być statystą?

Trudno obwiniać za zaistniałą sytuację polskiego reżysera, Jana Holoubka czy serwis streamingowy. Według serwisu NaEkranie.pl, Netflix nie odpowiada za wynagrodzenia ludzi pracujących przy danej produkcji. Korporacja ustala budżet, ale to realizator decyduje o kwestiach takich jak ilość, czy rodzaj statystów. Branża opiera się na działaniu podwykonaców, którzy dyktują stawki. Praca na planie często przedłuża się, gdy dana scena wymaga kilku ujęć czy powtórzeń. To kolejny powód niskich zarobków. Statyści rzadko otrzymują wynagrodzenie godzinowe. Praca w oparciu o umowę o dzieło w bezpośredni sposób przyczynia się do problematycznej sytuacji na rynku.

Pojawia się kwestia podjęcia działań mających na celu poprawę sytuacji statystów. Problemem jednak jest duża liczba chętnych do podjęcia pracy, nawet za tak niskie wynagrodzenie. Trudno walczyć o wyższe zarobki, gdy rynek jest przesycony osobami, które z różnych względów chcą wziąć udział w kręceniu międzynarodowej produkcji.  

Zobacz także: Netflix powinien płacić miastom za korzystanie z infrastruktury kablowej

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker