EuropaFinanse

Niemcy chcą ciąć wydatki socjalne, podczas gdy co 5. dziecko żyje w ubóstwie

Minister finansów Niemiec Christian Lindner chce zaserwować swoim obywatelom politykę cięć socjalnych, podczas gdy prawie co 5 dziecko znajduje się w ubóstwie materialnym. 

Minister finansów chce ciąć wydatki socjalne w Niemczech

Jak donosi „Der Spiegel” powołując się na swoje źródła w Federalnym Ministerstwie Finansów, Chistian Lindner planuje cięcia w wydatkach publicznych w wysokości 20 mld euro. Konsolidacja fiskalna ma dotyczyć głównie wydatków socjalnych w resortach pracy i rodziny. Celem tego zabiegu jest obniżenie deficytu budżetowego w tym roku, który ma wynieść 4,5 proc. PKB, głównie ze względu na wsparcie energetyczne.

Działania te są elementem większej układanki. Pod koniec 2022 roku Christian Linder wezwał do „punktu zwrotnego w polityce gospodarczej„. Stwierdził on, że po dekadzie popytowej polityki redystrybucyjnej, należy odwrócić trend w kierunku polityki regulacyjnej i podażowej.

Niemcy to bogaty kraj z wysokim ubóstwem i polityką austerity

Problem w tym, że niemiecki minister finansów minął się z twardymi faktami. W okresie 2010-2019 saldo pierwotne (saldo z wyłączeniem odsetek od długu publicznego) było dodatnie w okolicach 2-3 proc. PKB. Zatem polityka fiskalna była restrykcyjna, co stoi w sprzeczności z tezą Lindnera o „popytowej polityce gospodarczej”.

Saldo pierwotne w Niemczech (proc. PKB)

Źródło: ECB Statistical Data Warehouse

Jeżeli w Niemczech prowadzona zostałaby polityka redystrybucyjna, wówczas nierówności dochodowe powinny zmaleć, podobnie jak ubóstwo. Okazuje się, że tak nie jest. Od 2010 r. współczynnik Giniego nadal rośnie, podczas gdy wskaźnik zagrożenia ubóstwem jest w tendencji wzrostowej. Poniższy wykres pokazuje, że indeks Giniego w Niemczech wzrósł z 30,3 w 2010 r. do 31,7 w 2019 r.

Indeks Giniego w Niemczech 

Źródło: World Bank

Wskaźnik zagrożenia ubóstwem wzrósł z 15,2 proc. w 2010 r. do 16,0 proc. w 2019 roku.

Wskaźnik zagrożenia ubóstwem w Niemczech

Źródło: Trading Economics

Emeryci to grupa społeczna szczególnie dotknięta deprywacją materialną, gdzie stopa zagrożenia ubóstwem wzrosła z 13,4 proc. w 2011 r. do 18,7 proc. w 2019 r. i 19,3 proc. w 2022 r.

Wskaźnik zagrożenia ubóstwo wśród emerytów w Niemczech

Źródło: Trading Economics

Poniższy wykres pokazuje z kolei, że mimo rzekomej polityki redystrybucyjnej, wskaźnik zagrożenia ubóstwem po transferach socjalnych jest obecnie wyższy (16,0 proc.), aniżeli w 2011 r., kiedy był na poziomie 15,6 proc. To oznacza, że wydatki socjalne były albo zbyt niskie, albo nieefektywne.

Wskaźnik zagrożenia ubóstwem po transferach socjalnych w Niemczech

Źródło: Trading Economics

Niemcy to także kraj, gdzie młodzież jest stosunkowo wysoce narażona na ubóstwo. Odsetek młodzieży (15-29 lat) zagrożonej ubóstwem należy do jednych z wyższych w krajach UE (20,9 proc.) i jest powyżej średniej unijnej (20,1 proc.). Dla porównania, w Polsce jest to 15,8 proc.

Jak wskazuje, Lea Herzig, wiceprzewodnicząca Federalnej Rady Młodzieży (niem. Bundesjugendring):

Prawie co piąte dziecko w Niemczech żyje w ubóstwie materialnym. To sytuacja nie do zniesienia dla tak bogatego kraju jak Niemcy.

Zobacz także: MFW prognozuje, że Niemcy i Wielka Brytania znajdą się w recesji!

Jak poprawić dobrobyt dzieci w Niemczech?

Federalna Rada Młodzieży wezwała do wprowadzenia kompleksowego systemu zabezpieczenia socjalnego dzieci. Dzieci znajdujące się w ubóstwie lub, którym grozi znalezienie się w trudniej sytuacji materialnej, otrzymywałyby świadczenie socjalne oparte na realnym poziomie egzystencji społecznej (np. na podstawie dochodu na osobę w gospodarstwie domowym).

Świadczenie obowiązywałoby do 25. roku życia. Jednocześnie system zabezpieczenia uwzględniałby dodatkowe potrzeby związane ze szczególną sytuacją życiową jak niepełnosprawność jednego lub więcej członków rodziny. Federalna Rada Młodzieży postuluje również rozbudowę infrastruktury dla dzieci i młodzieży.

Jako źródła finansowania dla świadczenia i rozbudowy infrastruktury dla dzieci, Federalna Rada Młodzieży wskazuje na środki uzyskane ze zniesienia preferencji dla osób o wyższych dochodach i restrukturyzacji obecnego modelu wsparcia finansowego.

Niemcy chcą konsolidacji fiskalnej w całej UE

Co ciekawe, niemiecki establishment także od innych państw UE oczekuje polityki cięć w wydatkach publicznych. Berlin niedawno przedstawił własną koncepcję reform unijnych reguł fiskalnych. Zakłada ona między innymi, że w krajach o wysokim zadłużeniu minimalna różnica pomiędzy nominalnym wzrostem PKB a nominalnym wzrostem wydatków powinna wynosić 1 p. proc. Przykładowo, gdy wzrost nominalnego PKB w danym roku wynosi 5 proc., to wydatki publiczne powinny rosnąć w tempie co najwyżej 4 proc.

Ponadto Niemcy sprzeciwiają się propozycji, która zakłada, że KE będzie indywidualnie ustalać poziom redukcji długu publicznego w średniookresowym horyzoncie. Propozycja niemieckich polityków wymaga spadku relacji długu publicznego do PKB o co najmniej 0,5 proc. rocznie dla krajów o zadłużeniu powyżej 60 proc. PKB oraz spadku długu do PKB o co najmniej 1 proc. rocznie dla krajów o wysokim poziomie zadłużenia.

Zdaniem Christiana Lindnera takie reformy pozwolą przywrócić dyscyplinę w finansach publicznych i jednocześnie pozwolą zwiększyć wydatki inwestycyjne na transformację klimatyczną.

Takie reguły fiskalne tylko pogorszyłyby sytuację fiskalną w krajach Europy Południowej. Ślepa polityka zaciskania pasa fiskalnego już raz nie zdała egzaminu (kryzys strefy euro). O tym, dlaczego uwzględnienie niemieckiej propozycji w regułach fiskalnych byłoby rażącym błędem, szerzej pisaliśmy w tekście: Niemcy niczego nie nauczyły się od kryzysu strefy euro! Wymagają ślepego zaciskania pasa.

Niemcy legalizują marihuanę. Czy już czas na Polskę?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker