Afryka i Bliski WschódGospodarka

Afryka i Azja doganiają bogaty Zachód! Wzrost w biednych krajach przyspieszył

Od początku XXI wieku w gospodarce światowej zaczęła zachodzić konwergencja dochodowa: kraje biedniejsze doganiają kraje bogatsze pod względem dochodu na mieszkańca. Ten wzorzec konwergencji utrzymuje się także z wyłączeniem Chin i Indii. Co więcej, nowa era konwergencji to w większym stopniu efekt szybszego wzrostu w krajach niżej rozwiniętych, niż spowolnienia wzrostu w krajach bogatych. 

  • Od połowy lat 90. kraje biedniejsze doganiają kraje bogatsze pod względem poziomu PKB per capita w parytecie siły nabywczej.
  • Nie ma dowodów empirycznych na istnienie „pułapki średniego dochodu”, a jest wręcz odwrotnie: kraje o średnich dochodach odnotowały najwyższą stopą wzrostu w ostatnich trzech dekadach.
  • Konwergencja dochodowa, która miała miejsce w XXI wieku wynika w większym stopniu z przyspieszenia wzrostu w krajach niżej rozwiniętych, aniżeli z zahamowania wzrostu w krajach wyżej rozwiniętych.

Teoria konwergencji zaczyna mieć solidne odbicie w danych

Ekonomiści Dev Patel, Justin Sandefur oraz Arvind Subramanian w badaniu z 2021 roku uknuli pojęcie tzw. nowej ery bezwarunkowej konwergencji. Na podstawie szeregu danych empirycznych dowodzą oni, iż mniej więcej od połowy lat 90. XX wieku zaczęła zachodzić konwergencja dochodowa: biednie kraje doganiają kraje bogatsze pod względem dochodu na mieszkańca.

Poniższy wykres przedstawia parametr regresji dla konwergencji dochodowej: im wyższy poziom parametru tym silniejsza konwergencja dochodowa pomiędzy krajami. Poziom ujemny wskazuje na brak konwergencji, poziom dodatni na występowanie konwergencji. Jak widzimy, do około połowy lat 90. XX wieku współczynnik regresji był ujemny lub dodatni, lecz nieistotny statystycznie (czego na wykresie nie widać, ale na co wskazują badacze), podczas gdy od połowy lat 90. wskaźnik ten staje się dodatni, istotny statystycznie, a co więcej – przyspiesza. Wnioski są zbieżne niezależnie od zbioru danych (bazy danych Maddison, Penn World Table i WDI). Teoria konwergencji dochodowej ma solidne odbicie w danych i badaniach ilościowych.

Źródło: D. Patel, J. Sandefur, A. Subramanian (2021)

Przyczyny konwergencji dochodowej? Szybki wzrost w biednych krajach

Pytanie, jakie naturalnie się nasuwa brzmi: czy zachodzenie konwergencji dochodowej wynika z szybszego wzrostu w krajach rozwijających się, czy może z zahamowania wzrostu w krajach rozwiniętych? W końcu początek XXI wieku to kryzys dot-com, zaś lata 2008-2012 to czas kryzysu finansowego i kryzysu w strefie euro, które swoje piętno głównie odcisnęły na rozwiniętych i zintegrowanych ze sobą handlowo oraz finansowo bogatych krajach Zachodu. Odpowiedź brzmi: i z tego i z tego, lecz pierwszy czynnik ma dominujący wpływ.

Wykresy poniżej przedstawiają wzorce konwergencji w latach 1960-2000 (lewy wykres) oraz 2000-2019 (prawy wykres). Jak można łatwo spostrzec, w okresie 2000-2019 stopy wzrostu w krajach niżej rozwiniętych są zdecydowanie wyższe w stosunku do poprzednich czterech dekad. Jednocześnie stopy wzrostu w krajach wyżej rozwiniętych tylko nieznacznie spadają. To sugeruje, że za stopniowe łatanie dochodowej dziury odpowiada w większym stopniu przyspieszenie wzrostu w krajach o niskich dochodach, aniżeli zahamowanie wzrostu w krajach rozwiniętych. Ponieważ wykres jest w stanie przedstawić dane zjawisko tylko obrazowo i powierzchownie, a nie w szczegółach, warto spojrzeć w dane. Tak też robią ekonomiści.

Źródło: D. Patel, J. Sandefur, A. Subramanian (2021)

Zobacz też: Chińczycy nie będą bogaci. Cud gospodarczy właśnie się kończy

Poniższa tabela przedstawia średnie dekadowe stopy wzrostu oraz udział gospodarek z ujemną stopą wzrostu w krajach nisko-, średnio- i wysoko rozwiniętych. Zauważmy, że w latach 1960-1980 od 24% do nawet 42% biednych krajów doświadczyło ujemnych stóp wzrostu, podczas gdy w XXI wieku jest to już tylko 16%. Jednocześnie w ostatnich dekadach tempo wzrostu PKB znacznie wzrosło w krajach o niskich i średnich dochodach oraz spowolniło w krajach o wysokich dochodach. Tak jak wspomniano wyżej, ponieważ przyspieszenie wzrostu w biedniejszych krajach jest silniejsze, niż spowolnienie wzrostu w bogatych krajach, za XXI-wieczną konwergencję dochodową odpowiadają głównie wyższe stopy wzrostu w biedniejszych częściach globu.

Źródło: D. Patel, J. Sandefur, A. Subramanian (2021)

Zobacz też: Znowu będą strajkować! Szykuje się armagedon na niebie!

Dane wskazują na jeszcze jedno ciekawe zjawisko. Kraje najbiedniejsze rozwijają się szybciej, niż kraje najbogatsze, ale to kraje o średnich dochodach osiągają najwyższe stopy wzrostu (wykres dolny na samej górze). A zatem dane nie potwierdzają istnienia „średniej pułapki dochodu”, czyli koncepcji uknutej przez dwóch ekonomistów I. Gill’a oraz H. Kharas’a, zgodnie z którą dany kraj przez długi okres przebywa w określonym przedziale PKB per capita w związku z próbą zbyt wczesnego przejścia na model wzrostu oparty na wiedzy lub w wyniku utraty konkurencyjności na arenie międzynarodowej. Koncepcja ta nie ma oparcia w danych, choć niewykluczone, że część krajów (np. z Ameryki Łacińskiej) rzeczywiście w takiej „pułapce” się znajduje, aczkolwiek mogą za to bardziej odpowiadać czynniki związane z erozją instytucji. Dwa pozostałe wykres poniżej wskazują na większą trwałość i mniejszą zmienność wzrostu w krajach mniej rozwiniętych.

Źródło: D. Patel, J. Sandefur, A. Subramanian (2021)

Globalne szoki nie zaburzyły konwergencji

Przy tym wszystkim warto poczynić istotne zastrzeżenie: próba danych w opisywanym badaniu obejmuje okres do 2019 roku, a więc nie bierze pod uwagę serii szoków w ostatnich latach, które zdecydowanie silniej uderzyły w najbiedniejsze kraje. Próba danych ze zbioru Banku Światowego dla lat 1990-2021 sugeruje, że kraje o niskich dochodach nie doganiają krajów o wysokich dochodach, co wynika zapewne z kryzysów makroekonomicznych mających miejsce w latach 90. (np. w krajach postsocjalistycznych na początku dekady, w krajach azjatyckich pod koniec dekady). Gdy zawęzimy jednak próbę do lat 2000-2022, zobaczymy, iż konwergencja dochodowa rzeczywiście zachodzi: kraje o niskich dochodach osiągały w XXI wieku wyższe stopy wzrostu realnego PKB. Innymi słowy, ostatnie szoki takie jak pandemia, wojna w Ukrainie, kryzys energetyczny i gwałtowny wzrost stóp procentowych (acz wpływ podwyżek na gospodarkę to raczej dopiero 2023) nie zburzyły XXI-wiecznego obrazu konwergencji dochodowej.

Warto jednak podkreślić, że różnice w stopach wzrostu pomiędzy biednymi i bogatymi krajami w dużym stopniu wynikają z czynnika demograficznego. Przy średnim wzroście realnego PKB na osobę, zjawisko konwergencji dochodowej jest słabsze (a ważniejsze jest to jak szybko bogaci się przeciętny mieszkaniec kraju, a nie jak szybko rośnie gospodarka), niemniej dalej ma miejsce.

Podsumowując, dane z różnych niezależnych zbiorów danych dowodzą, że konwergencja dochodowa zaczęła zachodzić od około połowy lat 90. XX wieku. Kraje biedniejsze zaczęły doganiać kraje bogatsze pod względem poziomu PKB per capita. Co więcej, u źródeł nowej ery konwergencji leży przede wszystkim wyższy, mniej zmienny i bardziej trwały wzrost w krajach mniej rozwiniętych. Z pewnością nastraja to optymistycznie, lecz pytanie, jak zmiana klimatu, spowolnienie procesów globalizacyjnych i rozwój technologiczny wpłyną na konwergencję dochodową?

Gospodarka Czech siadła po pandemii! Polska odporna na szoki, a Bułgaria przeżywa boom

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker