GospodarkaPolska

Zatrudnienie w Polsce jest najwyższe w historii! Mamy lepszy wynik niż średnia UE

Rynek pracy jest rekordowo silny, jednak wzrostu bezrobocia najpewniej nie unikniemy.

Zatrudnienie w Polsce w 2022 r. osiągnęło najwyższy poziom w historii. Ponadto stopa zatrudnienia znalazła się powyżej średniej unijnej. 

Zatrudnienie w Polsce w 2022 r. rekordowo wysokie

Wskaźnik zatrudnienia w Polsce wyniósł 71,3 proc. w 2022 roku. To najwyższy poziom w historii, a sam wskaźnik trzeci rok z rzędu znalazł się powyżej średniej unijnej 69,8 proc. W stosunku do 2004 r. stopa zatrudnienia wzrosła o blisko 20 pkt proc.

Polska zajęła 17 miejsce w UE pod względem poziomu zatrudnienia. Warto odnotować, że w 11 krajach stopa zatrudnienia była powyżej 78 proc. Są to między innymi Litwa (79,0 proc.) Niemcy (80,7 proc.), Węgry (80,2 proc.), Estonia (81,9 proc.) i Szwecja (82,2 proc.). Najniższy poziom zaobserwowano w Hiszpanii (69,5 proc.), w Rumunii (68,5 proc. ) i we Włoszech (64,8 proc.).

Źródło: Eurostat

Wysokie zatrudnienie w Polsce to powód do optymizmu. Trzeba mieć jednak na uwadze, że jedną z przyczyn silnego rynku pracy są niedobory siły roboczej, które ograniczają potencjał produkcyjny.

Ile wynosi wskaźnik zbyt wysokich kwalifikacji w Polsce?

Eurostat konstruuje niezwykle ciekawy wskaźnik zbyt wysokich kwalifikacji (ang. over-qualification rate). Pokazuje on, jaka część osób z wyższym wykształceniem jest zatrudniona w zawodach niewymagających takich kwalifikacji. W 2022 r. unijny wskaźnik wyniósł 22 proc. Wśród mężczyzn jest to 21 proc., natomiast wśród kobiet 23 proc.

Źródło: Eurostat

Wskaźnik zbyt wysokich kwalifikacji w Polsce wyniósł w 2022 r. 19,7 proc. (mężczyźni – 21,3 proc., kobiety – 18,5 proc.). Widzimy więc, że sytuacja w naszym kraju jest odmienna, niż średnio w krajach Unii Europejskiej. O ile w Polsce, to w większym stopniu wykształceni mężczyźni pracują w zawodach o niższych kwalifikacjach, o tyle w UE są to kobiety (choć różnica jest nieznaczna i wynosi 2 p. proc.).

Rynek pracy w Polsce dobrze poradził sobie z pandemią

Gospodarka Polski, jak i rynek pracy szybko odbudowały się po kryzysie pandemicznym. Ożywienie gospodarcze w naszym kraju należało do najsilniejszych w UE. Wzrost realnego PKB w okresie IV kw. 2019-I kw. 2022 wyniósł 8,1 proc. wobec średniej UE 1,1 proc.

Źródło: PKO Bank Polski

Zatrudnienie natomiast wzrosło w Polsce o 2,7 proc. okresie IV kw. 2019 – II kw. 2022. Podczas gdy w Hiszpanii i Niemczech stopa zatrudnienia znalazła się w stagnacji (kolejno spadek o 0,6 proc. i wzrost tylko o 0,4 proc.). W całej UE zatrudnienie uległo wzrostowi o 1,4 proc.

Opracowanie: Andrzej Kubisiak

Czy taki trend się utrzyma? Gospodarka i rynek pracy zaczynają odczuwać wyższe stopy procentowe oraz spadek zaufania konsumentów i przedsiębiorstw w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. Masowe zwolnienia najpewniej nas nie czekają, jednak pewne cięcia w zatrudnieniach w niektórych branżach mogą się pojawić. W ubiegłym roku redukcje deklarowano najczęściej w mikro i małych firmach oraz przedsiębiorstwach z sektora produkcji, TSL (transport, spedycja, logistyka) i usług. Na ten moment jednak stopa bezrobocia jest wciąż rekordowo niska i wyniosła 5,4 proc. w marcu (wg urzędów pracy).

Niemniej pewne dostosowania na rynku pracy w reakcji na zaostrzone warunki finansowe i spowolnienie koniunktury będą musiały nastąpić. Proces dostosowawczy odbędzie się przez spadek płac realnych (co ma już miejsce od dłuższego czasu) i wzrost (aczkolwiek raczej niewielki) stopy bezrobocia. Z projekcji NBP wynika, że poziom bezrobocia (wg BAEL) wzrośnie z 2,9 proc. w I kw. 2023 r. do 4,3 proc. pod koniec 2024 r.

Czekają nas masowe zwolnienia w Polsce?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker