USA

Historyczny strajk w amerykańskich fabrykach aut. Związkowcy ostrzegają, że rozszerzą protesty

Od piątku strajkują jednocześnie pracownicy Forda, General Motors i Stellantis. W protestach udział bierze prawie 13 tys. osób, a bardzo możliwe, że to nie koniec

Od piątku trwa historyczny strajk w amerykańskich fabrykach aut Forda, General Motors i Stellantis. Historyczny, bowiem po raz pierwszy strajkują pracownicy aż trzech tak dużych zakładów należących do koncernów motoryzacyjnych jednocześnie. W protestach udział bierze 12 700 osób, a związek UAW reprezentujący pracowników ostrzega, że jeżeli w negocjacjach nie nastąpi poważny przełom, ogłoszone zostaną dodatkowe protesty w kolejnych zakładach.

  • W piątek 15 września pracownicy Forda, General Motors i Stellantis rozpoczęli strajk, domagając się podwyżek wynagrodzeń.
  • W strajkach w amerykańskich zakładach motoryzacyjnych bierze udział 12 700 pracowników.
  • Związek zawodowy UAW organizujący strajki ostrzega, że protesty mogą objąć kolejne zakłady, jeżeli nie dojdzie do istotnego przełomu w negocjacjach.

Pierwszy taki strajk w amerykańskich fabrykach aut

Od piątku, 15 września, trwają strajki w amerykańskich fabrykach Forda, General Motors i Stellantis. Po raz pierwszy w historii do protestów przystępili jednocześnie pracownicy trzech tak dużych zakładów. W Wayne w Michigan stanęła fabryka Forda, w Wentzville w Missouri strajkują pracownicy GM, a w Toledo, gdzie produkowane są Jeepy, protestują związkowcy ze Stellantis. Łącznie w strajkach udział bierze aż 12 700 osób.

Za strajk odpowiada United Automobile Workers (UAW). W spór włączył się sam Joe Biden, który zachęca obie strony do negocjacji.

Zobacz też: Inflacja w USA spadła, a amerykańska gospodarka jest silna jak nigdy! To zasługa podaży

UAW straszy rozszerzeniem strajków o kolejne zakłady

Jak dotąd, negocjacje nie posuwają się do przodu. UAW ostrzegł wczoraj, że jeżeli do najbliższego piątku w rozmowach nie dojdzie do poważnego przełomu, do strajku dołączą kolejne zakłady należące do Wielkiej Trójki. W opublikowanym filmie prezes związku zawodowego UAW Shawn Fain powiedział:

Jeżeli w negocjacjach nie nastąpi poważny progres do południa w piątek, 22 września, kolejni związkowcy zostaną wezwani do akcji Stand Up. Pracownicy koncernów motoryzacyjnych czekali dostatecznie długo, aby sytuacja w Wielkiej Trójce się poprawiła. 

Istotne są tu słowa o poważnych przełomie, które jasno wskazują, że UAW chce przeforsować swoje postulaty, a niezadowalające kompromisy nie powstrzymają go przed rozszerzeniem strajków. 

UAW zapowiada strajki tzw. metodą Stand Up Strike. Ma ona polegać na tym, że nie będą strajkować jednocześnie wszystkie fabryki, lecz w danym dniu do protestów zostaną wezwani pracownicy wybranych zakładów, którzy wówczas przerwą pracę.

Czego domagają się pracownicy Forda, GM i Stellantis?

Głównym postulatem związkowców są podwyżki. UAW domaga się podwyższenia wynagrodzeń o 40 proc. w ciągu czterech najbliższych lat. Związkowcy chcą także większego bezpieczeństwa pracy, skrócenia tygodnia pracy do 32h i zmian w systemie emerytur oraz opieki zdrowotnej. 

Rozmowy między UAW a Wielką Trójką trwały już od kilku tygodni. Jak dotąd, GM zaoferował podwyżki w wysokości 20 proc., a Stellantis 17,5 proc., co nie spełnia oczekiwań pracowników. Nie wiadomo, jaka propozycja padła dla pracowników Forda, jednak CEO Jim Farley wypowiedział się, że podwyżki, jakich żądają związkowcy, doprowadziłyby firmę do bankructwa. UAW zdecydował się na rozpoczęcie strajków. 

Prezes UAW Shawn Fain przytoczył dane, że w ciągu ostatnich 4 lat wynagrodzenia prezesów powędrowały w górę o średnio 40 proc. W tym samym okresie płace pracowników miały urosnąć jedynie o 6 proc., a więc znacznie mniej niż amerykańska inflacja, co oznacza, że realne wynagrodzenia pracowników koncernów motoryzacyjnych spadły. Do tego porównał to ze średnim wzrostem cen nowych aut wynoszącym wedle jego danych – 34 proc

Zobacz też: Ford zapowiedział masowe zwolnienia! Tysiące osób straci pracę

Sprawę komentują też czołowi politycy w USA. Senator Bernie Sanders napisał na Twitterze, że jeśli technologia czyni nasze społeczeństwo bardziej produktywnym, jej owoce powinny trafiać do pracowników, a nie tylko „tych na górze”.

Z kolei Donald Trump w wywiadzie dla NBC News ostrzega, że strajki mogą przynieść więcej zła niż pożytku. Powiedział, że pracownicy mogą stracić pracę, bo wszystkie auta będą produkowane w Chinach i produkcja aut elektrycznych zostanie tam w całości przeniesiona.

Wielka Trójka ma teraz czas do piątku, aby przedstawić UAW zadowalające propozycje. W innym przypadku niewątpliwie strajki zostaną rozszerzone.

Produkcja samochodów elektrycznych? Bez Chin może być trudno

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker