Komentarze I Analizy

Programy socjalne PiS są krótkowzroczne i minister Czerwińska o tym wie [OPINIA]

W tym tygodniu polskie media obiegła informacja, że minister finansów Teresa Czerwińska podała się do dymisji, która została odrzucona przez premiera. Informację szybko zdementowano twierdząc, że to nieprawda. Jednak w myśl zasady, że w każdej informacji jest trochę prawdy należałoby się przyjrzeć tej sytuacji.

O pierwszych zgrzytach pomiędzy minister finansów a premierem zaczęto donosić po ogłoszeniu tzw. „Piątki Kaczyńskiego”, która okazała się zakrojonym na szeroką skalę programem socjalnym mającym pomóc wygrać PiSowi majowe i jesienne wybory parlamentarne.

Muszę przyznać, że wynikające z tego nieporozumienia wcale by mnie nie dziwiły. Minister Czerwińska jest naukowcem i technokratą i potrafi liczyć. Wyszło jej prawdopodobnie, że nie stać nas na zaszycie w budżecie prawie 100 mld złotych sztywnych wydatków. Składają się na nie 25 mld z pierwotnej formuły 500+, 40 mld z „Piątki Kaczyńskiego”, obniżka wieku emerytalnego oraz pozostałe dodatki socjalne jak finansowanie wyprawki dla uczniów, czy też darmowe leki dla seniorów.

W obliczu zbliżającej się dekoniunktury tak silne obciążanie budżetu programami konsumpcyjnymi nie jest do końca bezpieczne, gdyż prawdopodobnie braknie pieniędzy na inwestycje prorozwojowe. Wydatki budżetowe często są zwiększane w obliczu gorszej sytuacji gospodarczej, ale są to zazwyczaj rozwiązania o charakterze tymczasowym. Uruchamiają się też wtedy tzw. automatyczne stabilizatory takie jak np. zasiłki dla bezrobotnych, których koszty w okresie prosperity są znacznie niższe niż w okresie koniunktury. Są  to płynne wydatki dostosowujące się do sytuacji na rynku. Wydatki prospołeczne partii rządzącej są natomiast wydatkami stałymi, które będą realizowane niezależnie od sytuacji budżetowej.

W momencie gdy luka VAT coraz mocniej się zamyka, a wpływy z podatku są uzależnione od koniunktury należy się zastanowić, czy to nie rozsypie się nam system finansów publicznych. Deficyt budżetowy nie jest czymś złym pod warunkiem, że jest on utrzymywany w pewnych ryzach, a pieniądze z kredytu są inwestowane we wzrost gospodarki. Jeśli pożyczone pieniądze przyczynią się do wzrostu zatrudnienia i zamożności społeczeństwa, to jak najbardziej deficyt budżetowy jest potrzebny. Gorzej jednak, gdy pieniądze z kredytu zostaną przejedzone, jak miało to miejsce w Grecji, gdzie deficyt budżetowy finansował konsumpcyjne zachcianki obywateli. Kiedy przyszło spłacać olbrzymie zadłużenie, to okazało się, że nie ma z czego tego zrobić, gdyż gospodarka nie urosła na tyle by sobie z tym poradzić.

Dlatego też wzrost oparty na konsumpcji jest wzrostem krótkotrwałym, który w końcu doprowadzi do inflacji i zwiększenia importu. Wówczas duża część pożyczonych pieniędzy zostanie wytransferowana za granice w postaci opłat za sprowadzone towary. Gospodarka będzie zadłużona, ale nie będzie rosła na tyle szybko by dług w wartościach względnych malał. Minister Czerwińska z pewnością ma tego świadomość i nie opiera się na krótkowzrocznych analizach obejmujących jedną kadencje naprzód. Wie o tym, że tak duże, stałe wydatki konsumpcyjne w długiej perspektywie mogą być bardzo szkodliwe dla gospodarki.

Dlatego nie zdziwiłbym się gdyby zdementowane informacje o odejściu minister Teresy Czerwińskiej ze stanowiska okazały się jednak prawdą. Podejrzewam, że PiS nie zgodzi się na to przed wyborami, ale po wyborach może nastąpić zmiana na stanowisku ministra finansów. I wcale nie będę zaskoczony. Nie chciałbym w przyszłości być uważanym za odpowiedzialnego ewentualnej złej sytuacji gospodarczej kraju i przejść do historii jako ten, który na to pozwolił. Takich przykładów nie trzeba nawet szukać daleko, wystarczy zobaczyć jak w świadomości politycznej zakorzeniała się tzw. Dziura Bauca. Teresa Czerwińska o tym wie i zamierza uciec ze statku nim na horyzoncie pojawi się góra lodowa.

Filip Lamański

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker