Dzień Brexitu coraz bliżej, a May przegrywa kolejne głosowanie

Wyniki wczorajszego głosowania w brytyjskiej Izbie Gmin w sprawie projektu umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z UE nie napawają optymizmem. Projekt umowy został odrzucony w stosunku 391 głosów przeciw i 242 za.

Odrzucenie projektu bardzo mocno komplikuje całą sytuację i utrudnia przewidzenie jak wszystko może się skończyć. Do opuszczenia UE przez Zjednoczone Królestwo zostało nieco ponad dwa tygodnie. De facto jest bardzo mało czasu na jakiekolwiek zmiany i negocjacje.

Pozostaje jeszcze środowe głosowanie nad opcją wyjścia z UE bez umowy. Jeśli parlament odrzuci i tę opcję, to Wielka Brytania najprawdopodobniej będzie ubiegać się o przedłużenie dwuletniego procesu wyjścia z UE i odłożenia w czasie Brexitu. To przedłuży całą telenowelę o kolejne miesiące, a być może doprowadzi do zaniechania opuszczenia struktur UE przez Zjednoczone Królestwo. Jest to możliwe w przypadku ponownego przeprowadzenie referendum. Wszelkie sondaże wskazują na to, że obecnie wyniki byłyby odmienne od tych sprzed trzech lat i Wielka Brytania pozostałaby w UE.

Jest jeszcze opcja, że parlamentarzyści postanowią wyprowadzić Brytyjczyków z UE bez porozumienia. Wówczas ma miejsce tzw. twardy Brexit i wszelkie umowy międzynarodowe pomiędzy UE a Wielką Brytanią przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Można być pewnym, że na rynkach zapanuj chaos, który jeszcze przez wiele miesięcy będzie trudny do ogarnięcia.

Należy jednak oczekiwać, że parlamentarzyści odrzucą opcję twardego Brexitu i będą się ubiegać o wydłużenie całej procedury. Wówczas miejsce będą miały dalsze rozmowy z UE, które pozwolą wynegocjować Brytyjczykom lepsze warunki lub uzyskać więcej czasu na to by ostatecznie odwołać wyjście z szeregów Wspólnoty.

Sytuacja, w której Wielka Brytania ostatecznie wycofuje się z Brexitu byłaby dla Zjednoczonego Królestwa kompromitacją na skalę światową, która jeszcze mocniej osłabiłaby i tak już nie najlepszą pozycję Wielkiej Brytanii jako globalnego gracza.