GospodarkaPolska

Polski rynek pracy w historycznie dobrej kondycji! Wysokie bezrobocie nam nie grozi

Mamy historycznie niskie bezrobocie i rekordowo wysokie wskaźniki aktywności zawodowej i zatrudnienia. Jest się z czego cieszyć, choć ważnym determinantem pozytywnych zmian na rynku pracy jest demografia.

Polski rynek pracy pozostaje w bardzo dobrej kondycji, mimo spowolnienia koniunktury. Stopa bezrobocia osiąga rekordowe minima, natomiast wskaźniki aktywności zawodowej i zatrudnienia są najwyższe w historii. Jakie czynniki kryją się za wysoką odpornością rynku pracy na kryzys? Do jakich strukturalnych zmian doszło w ostatnich latach? Jakie zjawiska stanowią ryzyko dla korzystnej sytuacji na rynku pracy w przyszłości? Odpowiedzi na te pytania poszukamy w nowym Makro Focusie opracowanych przez ekonomistów PKO Banku Polskiego pt. Kilka nieoczywistych faktów o rynku pracy. 

  • Od światowego kryzysu finansowego i kryzysu zadłużeniowego stopa bezrobocia systematycznie spada, natomiast wskaźniki aktywności zawodowej i zatrudnienia rosną. 
  • Zmiana struktury zatrudnienia, spadek populacji, poprawa jakości kapitału ludzkiego i emigracja po wejściu do UE to główne strukturalne zmiany podażowe stojące za spadkiem bezrobocia.
  • Liczba osób w wieku produkcyjnym spadła ze szczytowego poziomu 27,2 mln w 2009 roku do około 24,7 mln obecnie – spadek o około 2,5 mln osób, czyli o 10%.
  • Proces dostosowawczy na rynku pracy w obliczu spowolnienia gospodarczego następuje kanałem płac (ujemna dynamika płac realnych) , a nie zatrudnienia (brak masowych zwolnień).

Historycznie niskie bezrobocie, mimo spowolnienia

Polski rynek pracy przeszedł strukturalne zmiany w ostatnich latach. Zwłaszcza po stronie podażowej. Jak wskazują ekonomiści PKO Banku Polskiego doszło do zmiany struktury zatrudnienia, spadku osób w wieku produkcyjnym, wzrostu jakości kapitału ludzkiego i emigracji tuż po wstąpieniu do UE. Zmiany po stronie popytowej zostały zaś zdeterminowane napływem BIZ, modelem wzrostu opartym na eksporcie oraz spadkiem podaży pracy. Wszystkie te czynniki podażowe i popytowe sprawiły, iż Polska może poszczycić się najniższą – obok Czech – stopą bezrobocia w krajach UE.

Źródło: PKO BP, Makro Focus. Kilka nieoczywistych faktów o rynku pracy

Jest to sytuacja o tyle wyjątkowa, że ma miejsce w okresie spowolnienia koniunktury (wzrost PKB w 2023 r. ma wynieść ok. 1%). Wynika to z niedoboru pracowników, które sprawia, że pracodawcy chomikują zatrudnienie, a efekt dostosowawczy następuje kanałem płac (ujemna dynamika płac realnych), a nie kanałem zatrudnienia (masowe zwolnienia).

Uważamy, że obecne spowolnienie gospodarcze przełoży się na rynek pracy przede wszystkim przez kanał płac (ograniczenie nominalnej dynamiki wynagrodzeń) – czytamy w Makro Focusie PKO BP

Liczba bezrobotnych w Polsce systematycznie maleje od światowego kryzysu finansowego. Liczba osób bezrobotnych powyżej roku spadła z 1,70 mln w 2003 roku do ok. 310 tys. w 2023 roku.

Warto zauważyć, że za postępującym spadkiem liczby bezrobotnych w XXI w. stoi nie tylko popyt na pracowników (znajdowanie zatrudnienia przez bezrobotnych), ale także przechodzenie w stan nieaktywności zawodowej (por. wykres 6.). Wśród przyczyn wyrejestrowań z innych powodów niż znalezienie zatrudnienia można wymienić m.in. demografię i starzenie się społeczeństwa – tłumaczą ekonomiści PKO BP

Źródło: PKO BP, Makro Focus. Kilka nieoczywistych faktów o rynku pracy

Warto podkreślić, że stosunkowo niski odsetek bezrobotnych pobiera zasiłek. W ciągu ostatnich 20 lat jedynie 12-22% osób zarejestrowanych jako bezrobotne pobierało zasiłek. Wynika to najpewniej z dość rygorystycznych kryteriów. Aby uzyskać prawo do zasiłku należy przepracować co najmniej 365 dni w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Ponadto prawo to przysługuje jedynie od 180 do 365 dni, a okres ten warunkowany jest stopą bezrobocia w danym powiecie.

Jakie czynniki stoją za rekordowo niskim bezrobociem?

Analitycy PKO BP wskazują na cztery czynniki podażowe na rynku pracy determinujące niskie bezrobocie. Po pierwsze zmiana struktury zatrudnienia. W ostatnich latach spadło zatrudnienie w sektorze publicznym i w rolnictwie na rzecz sektorów szybko rosnących. Po drugie, spadek populacji, w tym osób w wieku produkcyjnym. Jak wynika z poniższego wykresu, liczba osób w wieku produkcyjnym spadła ze szczytowego poziomu 27,2 mln w 2009 roku do około 24,7 mln obecnie – spadek o około 2,5 mln osób, czyli o 10%. Wzrosła z kolei liczba osób powyżej 65 roku życia – o ok. 2,1 mln, a liczba osób poniżej 15 lat pozostała mniej więcej taka sama (w stosunku do 2009 roku).

Źródło: PKO BP, Makro Focus. Kilka nieoczywistych faktów o rynku pracy

Zobacz też: Polska liderem wzrostu produktywności w regionie! Wyprzedzamy nawet Niemcy

Trzecim strukturalnym czynnikiem stojącym za niską stopą bezrobocia jest wzrost jakości kapitału ludzkiego. W ostatnich latach znacznie wzrósł odsetek osób z wyższym wykształceniem. Według danych GUS odsetek osób z wyższym wykształceniem wzrósł z 17,1% w 2011 r. do 23,1% w 2021 r. (wzrost o 6 pkt procentowych) wśród ludności w wieku 13 lat i więcej. Czwartą przyczyną jest masowa emigracja tuż po wejściu do UE. Z danych GUS, na które powołują się ekonomiści PKO BP, wynika, że wyjechali głównie osoby w wieku 20-29 lat, a liczba emigrantów wzrosła z 1 mln w 2004 r. do 2,5 mln w 2016 r. W następnych latach nieco zmalała.

Rekordowo wysokie wskaźniki zatrudnienia i aktywności zawodowej

Szczególnie pozytywnym zjawiskiem na polskim rynku pracy jest niskie bezrobocie przy rekordowo wysokim wskaźniku aktywności zawodowej, który w pierwszym kwartale br. osiągnął 58,4% dla osób w wieku 15-89 lat. Bardzo wysoki jest również wskaźnik zatrudnienia (56,7%). Warto przypomnieć, że wskaźnik zatrudnienia to liczba osób pracujących w relacji do ogółu liczby ludności.

Wskaźniki te w porównaniu do 1q10 wzrosły odpowiednio o 5,3pp i 9,4pp – wskazują autorzy raportu

Źródło: PKO BP, Makro Focus. Kilka nieoczywistych faktów o rynku pracy

Poniższy wykres jest potwierdzeniem powyższych słów. Od światowego kryzysu finansowego i kryzysu zadłużeniowego stopa bezrobocia systematycznie spada, natomiast wskaźniki aktywności zawodowej i zatrudnienia rosną.

Źródło: PKO BP, Makro Focus. Kilka nieoczywistych faktów o rynku pracy

Spowolnienie gospodarcze nie doprowadzi do masowych zwolnień

Skutków trwającego epizodu spowolnienia gospodarczego nie widać jeszcze w danych o zwolnieniach grupowych (por. wykres 12.). W maju objętych zwolnieniami grupowymi było 18,9 tys. etatów, co oznacza kontynuację rozpoczętego od września 2020 (38,0 tys.) trendu spadkowego. Również liczba zakładów prowadzących zwolnienia grupowe systematycznie spada, z wyjątkiem przejściowego „wyskoku” związanego z pierwszym lockdownem pandemicznym – w maju 2023 zwolnienia grupowe prowadziły 162 zakłady, a w pierwszych miesiącach po wybuchu pandemii ponad 400 – piszą ekonomiści PKO BP

Dlaczego, mimo spowolnienia gospodarczego, nie dochodzi do masowych zwolnień? Jest to sytuacja niecodzienna, biorąc pod uwagę wcześniejsze epizody pogorszenia koniunktury. Zarówno na początku XXI wieku, jak i podczas światowego kryzysu finansowego firmy dokonywały zwolnień grupowych, co widać po gwałtownym wzroście stopy bezrobocia w tych okresach.

Wyjaśnieniem jest po prostu niedobór pracowników, który sprawia, że pracodawcy chomikują zatrudnienie, tzn. nie zwalniają pracowników, mimo spadku popytu na ich towary i usługi, ponieważ zdają sobie sprawę, że w dłuższej perspektywie będzie im brakować rąk do pracy. W rezultacie, proces dostosowawczy na rynku pracy następuje kanałem płac, a nie zatrudnienia. Ekonomiści PKO BP zobrazowali nam ową zmianę strukturalną poprzez przedstawienie reakcji bezrobocia i płac na zmianę luki popytowej (odchylenie rzeczywistego wzrostu PKB od potencjalnego wzrostu PKB)

Jak czytamy w raporcie PKO BP:

W ujęciu technicznym policzyliśmy odchylenia trzech zmiennych od trendów HP (lambda = 1600). Do ok. 2008 cykliczna zmiana bezrobocia (por. wykres 17.) była silniejsza niż cykliczna zmiana dynamiki PKB, w kolejnych latach stopa bezrobocia reagowała zdecydowanie słabiej na zmianę luki popytowej. Z kolei cykliczna reakcja dynamiki płac (por. wykres 18.) na lukę popytową pozostaje stabilna w czasie i relatywnie wysoka.

Innymi słowy, stopa bezrobocia reaguje dziś zdecydowanie słabiej na spowolnienie gospodarcze, niż na początku XXI wieku. Podczas gdy reakcja płac jest silniejsza i stała w czasie. Dlatego w danych GUS widzimy tąpnięcie płac realnych, a nie wzrost bezrobocia.

Źródło: PKO BP, Makro Focus. Kilka nieoczywistych faktów o rynku pracy

Polski rynek pracy ma swoje problemy, czyli łyżka dziegciu w szklance miodu

Polski rynek pracy ma jednak swoje problemy, z którymi musi się zmagać, a których rozwiązanie jest naprawdę trudne. Wymaga dobrej polityki gospodarczej. Mamy niski na tle UE wskaźnik aktywności zawodowej osób powyżej 50 roku życia, w tym szczególnie kobiet. Jak wskazują ekonomiści PKO BP, niski poziom aktywności zawodowej dotyczy także kobiet poniżej 40 lat o średnim lub podstawowym wykształceniu. Jakie są przyczyny niskiej aktywności tych kohort na rynku pracy?

W przypadku kobiet przyczynami mogą być m.in. utrudniona dostępność do instytucjonalnej opieki nad dziećmi i osobami starszymi oraz niska powszechność / ograniczone możliwości pracy na niepełen etat – wyjaśniają ekonomiści

Ponadto, także młode osoby oraz mężczyźni o podstawowym wykształceniu mają problemy z odnalezieniem się na rynku pracy.

Kolejną grupą, w której Polska odchyla się najbardziej negatywnie od średniej dla UE jest najmłodsza kohorta wiekowa (15-24 lat), z wysokim odsetkiem NEET (osób bez zatrudnienia, nieuczących się i niezdobywających doświadczenia zawodowego). Zdecydowanie niższa aktywność zawodowa niż przeciętnie w UE cechuje też osoby o wykształceniu podstawowym (szczególnie mężczyzn) – czytamy w raporcie PKO BP

Wiele do czynienia pozostawia wykorzystywanie potencjału imigrantów z Ukrainy. Aż 30% z nich wykonuje proste prace, podczas gdy posiada wykształcenie wyższe. Ponadto ekonomiści widzą ryzyko wzrostu bezrobocia na tzw. drugorzędnym/wtórnym rynku pracy (secondary). Są to miejsca pracy w takich sektorach jak handel detaliczny, lekka produkcja i usługi.

System emerytalny w Polsce wymaga naprawy [RAPORT OG]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker