Azja i Oceania

Indonezja ma pomysł na własną gospodarkę. Celem zostanie światowym hubem

Dlaczego przetwarzanie surowców jest tak ważne dla Indonezji?

Nowy plan gospodarczy Indonezji zakłada przedsięwzięcie środków mających na celu uczynienie z państwa nowoczesnego i niezależnego hubu produkcyjnego. Zdaniem rządzących przyszłość wielu gałęzi gospodarki będzie zależeć od postępującej transformacji w motoryzacji, a główną rolę może odegrać w niej Azja Południowo-Wschodnia. 

Plan gospodarczy Indonezji – rozwój międzynarodowego hubu

Azja Południowo-Wschodnia dużo zyskuje na dywersyfikacji produkcji. Spółki, które dotychczas inwestowały głównie w Państwie Środka, rozważają, lub już przenoszą zakłady do Wietnamu oraz innych państw regionu. Gdy gospodarka Chin pozostawała zamknięta, Azja Południowo-Wschodnia powoli odbudowywała się po pandemii. Nastąpił spory postęp w wielu dziedzinach. Indonezja, lider regionu chce pójść o krok dalej. Zdaniem rządzących należy wykorzystać spory potencjał transformacji motoryzacyjnej. Mieszkańcy tego regionu nie chcą być jednak wyłącznie centrum niezaawansowanej produkcji, która przenosi się z Chin za sprawą rosnących kosztów pracy. Celem jest przyciągnięcie do siebie firm technologicznych, które będą inwestowały w bardziej zaawansowaną technologię. Można powiedzieć, że wiele decyzji dotyczących rozwoju m.in. baterii samochodowych zależy od władz państw ASEAN. Dlaczego? Większość złóż wykorzystywanych do produkcji nowoczesnych podzespołów motoryzacyjnych znajduje się właśnie tam.

Zobacz także: Do 2050 roku przybędzie 14 nowych megamiast! Ogromny wzrost w Afryce

Dlaczego przetwarzanie surowców jest tak ważne dla Indonezji?

Postęp w Indonezji widać po uruchamianiu wielu inicjatyw gospodarczych, które mają na celu zyskanie przewagi nie tylko na tle innych państw Azji, ale również globalnych ośrodków produkcyjnych. Dlatego postanowiono skupić się na rozwoju produkcji elektryków. Jednym z postanowień, które przyjęto w tym celu, jest zakaz eksportu boksytu, który będzie obowiązywał od czerwca 2023 roku. Rząd nie chce się zgodzić, aby rudy i nieprzetworzone surowce były wywożone z państwa. Wówczas producenci po niskich cenach skupowaliby je, nie widząc potrzeby inwestowania w kraju. Gdy na terenie Indonezji będą prężnie funkcjonować zakłady zajmujące się przetwórstwem i produkcją podzespołów, wówczas zwiększony zostanie zysk związany z dobrem w postaci surowców. Indonezja zyska również miano partnera gospodarczego, a nie jedynie kraju dysponującego sporymi zasobami i tanią siłą roboczą.

W tym kontekście zakaz eksportu boksytu ma zachęcić do krajowego przetwarzania materiału używanego jako główna ruda aluminium, kluczowego składnika technologii pojazdów elektrycznych. Prezydent Joko Widodo chce stworzyć ekosystem pojazdów elektrycznych, który otworzy całkowicie nowe strumienie dochodów.

Zobacz także: Stawki frachtu kontenerowego z Azji znów spadają

Na samym aluminium nie kończą się plany Indonezji. Warto wspomnieć również o budowie ogromnej rafinerii litu czy zakładzie produkcji materiałów anodowych, co ma uzupełnić przemysł materiałów akumulatorowych na bazie niklu. Eksport surowego niklu wstrzymano jeszcze w 2020 roku, co przyciągnęło do kraju szereg zagranicznych inwestorów. W minionym roku głośno było o umowie z amerykańską Teslą (Więcej: Indonezja chce ożywić przemysł niklowy. W tle umowa z Teslą).

Prezydent stwierdził, że zakaz eksportu czystego niklu nie zniechęci międzynarodowych graczy, ale raczej przyciągnie inwestorów:

Inwestorzy pojawią się, ponieważ w przyszłości przemysłu motoryzacyjnego elektryczne motocykle i samochody zastąpią może ponad 50% istniejącego popytu na rynku. To jest to, co musimy wykorzystać.

Od 2019 roku w Indonezji obowiązują ulgi na zakup samochodów elektrycznych i pojazdów hybrydowych. Od 2023 roku zakup ma być dotowany ze środków rządowych, co ma przyspieszyć transformację na lokalnych ulicach.

Jeśli zabiegi prezydenta wspierane przez inwestorów okażą się skuteczne, Indonezja, która już ma ugruntowaną pozycję w Azji, może stać się światowym hubem. Najmocniejszą stroną państwa będzie niezależność. Z uwagi na własne złoża kraj może dyktować warunki, a biorąc pod uwagę obecne nastroje na rynku surowcowym, w przyszłości nikiel i lit jeszcze bardziej zyskają na znaczeniu. Jak już wspomniano, gdyby Indonezja ograniczyła się wyłącznie do sprzedaży nieprzetworzonych surowców, wówczas zysk byłby znacznie niższy, co istotnie ograniczyłoby rozwój państwa. Wówczas najwięcej zyskiwaliby międzynarodowi pośrednicy. Samodzielne stworzenie odpowiedniej infrastruktury wymaga odpowiednich działań, które przyciąganą inwestorów. Wówczas jednak państwo zyska dużo więcej, a przede wszystkim nie straci samodzielności i możliwości stanowienia o swoim rozwoju.

Indonezja zaostrza przepisy dotyczące eksportu oleju palmowego

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker