EuropaKomentarze I Analizy

Inflacja w regionie szybko spada! Czesi i Węgrzy niebawem obniżą stopy

NBP przestanie być samotnym wilkiem w obniżkach stóp. Niebawem dołączą Czechy i Węgry

Inflacja w Czechach kurczy się szybciej od oczekiwań rynkowych. Furtka do obniżek stóp procentowych jest coraz szerzej otwarta dla Narodowego Banku Czech. Do solidnego spadku inflacji doszło również na Węgrzech, gdzie bank centralny od dłuższego czasu prowadzi akomodacyjną politykę pieniężną opartą na obniżaniu stopy pożyczkowej overnight przy niezmienionym poziomie głównej stopy banku centralnego. 

  • Inflacja CPI w Czechach spadła we wrześniu do 6,9% r/r wobec 8,5% w sierpniu. Odczyt okazał się zdecydowanie niższy względem konsensusu rynkowego (7,5%) i prognoz banku centralnego (7,2%).
  • Odczyt wrześniowej inflacji powinien skłonić decydentów monetarnych w Czechach do rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych w listopadzie.
  • W kraju Madziarów inflacja również szybko maleje. We wrześniu wyniosła 12,2% r/r w porównaniu do 16,4% w sierpniu i konsensusu rynkowego na poziomie 12,5%.
  • Jeszcze w tym miesiącu powinniśmy zobaczyć obniżkę stóp procentowych na Węgrzech, a w listopadzie w Czechach. NBP przestanie być samotnym wilkiem. 

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w Polsce wyszła przed szereg, obniżając nominalne stopy procentowe jako pierwsza w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Na dwóch ostatnich posiedzeniach stopy obniżono w sumie o 100 punktów bazowych.

Dzisiejsze odczyty inflacyjne w Czechach i na Węgrzech prawdopodobnie spowodują, że w innych krajach regionu również dojdzie do nominalnego poluzowania warunków monetarnych.

Inflacja w Czechach szybko spada, zwiększając presję na obniżki stóp

Inflacja CPI w Czechach spadła we wrześniu do 6,9% r/r wobec 8,5% w sierpniu. Odczyt okazał się zdecydowanie niższy względem konsensusu rynkowego (7,5%) i prognoz banku centralnego (7,2%). W ujęciu miesięcznym ceny towarów i usług konsumpcyjnych skurczyły się aż o 0,7%. Patrząc na inflacyjną dekompozycję, presja inflacyjna szybko gaśnie. Za szybkie tempo dezinflacji odpowiadają głównie spadające ceny żywności, mieszkań i usług rekreacyjnych. Ceny żywności m/m zmniejszyły się o 1,6%, czyli w najszybszym tempie od kwietnia. Inflacyjny płomień rozgrzewają ceny paliw i odzieży. Warto odnotować również głęboki spadek inflacji bazowej, która we wrześniu wyniosła już tylko 5,0% r/r. W najbliższych miesiącach inflacja ogólna najpewniej wzrośnie przez efekty bazy, niemniej dla presji inflacyjnej, a tym samym dla banku centralnego, nie ma to większego znaczenia. 

Dekompozycja inflacji ogólnej w Czechach (w pkt procentowych)

Źródło: ING

Zobacz też: Produkcja przemysłowa w Niemczech spada o 2%! W gospodarce panuje „kacowa atmosfera”

Na ostatnim posiedzeniu Narodowego Banku Czech pod koniec września podjęto decyzję o utrzymaniu kursu polityki pieniężnej. W rezultacie, główna stopa procentowa pozostała na poziomie 7,0%. Z protokołu CNB wynika, że decyzja ta została uwarunkowana ryzykiem odkotwiczenia oczekiwań inflacyjnych, ekspansywną polityką fiskalną i znacznie szerszym oraz silniejszym wzrostem wynagrodzeń nominalnych, niż sugeruje rentowność firm.

Patrząc jednak w przyszłość, odczyt wrześniowej inflacji powinien skłonić decydentów monetarnych w Czechach do rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych w listopadzie. Wydaje się, że bank centralny zrobił wystarczająco dużo, aby stłumić fundamentalną presję na wzrost cen. Tyle, jeżeli chodzi o Czechy. Zobaczmy, co ciekawego dzieje się z inflacją na Węgrzech.

Węgry z niższą inflacją, ale presja na wzrost cen pozostaje wysoka

W kraju Madziarów inflacja również szybko maleje. We wrześniu wyniosła 12,2% r/r w porównaniu do 16,4% w sierpniu i konsensusu rynkowego na poziomie 12,5%. Dezinflacja nabrała rozpędu, co przechyli szalę w kierunku obniżenia głównej stopy procentowej węgierskiego banku centralnego (MNB). Można spodziewać się obniżki o 25 pkt bazowych na październikowym posiedzeniu.

Ekonomiści zwracają jednak uwagę, że za dość duże tempo spadku inflacji headline odpowiada efekt bazy. Bieżąca presja inflacyjna pozostaje wciąż uporczywa, o czym świadczy wzrost cen o 0,4% w ujęciu m/m. To powyżej historycznych poziomów. Przy takim tempie dynamiki cen m/m, inflacja nie wróci do celu 3%. Cel wymaga miesięcznego wzrostu cen w okolicach 0,25%. Niemniej, pocieszające może być, że ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w tzw. koszyku bazowym zwiększyły się o 13,1% r/r wobec 15,2% r/r w sierpniu, a m/m spadły o 0,2% – po raz pierwszy od grudnia 2020 r. ceny bazowe zanotowały spadek miesiąc do miesiąca.

Zobacz też: Braki kierowców w branży logistycznej są duże!

Poniższy wykres opracowany przez ekonomistów Banku Pekao przedstawia tzw. momentum inflacji bazowej na podstawie odsezonowanych zmian cen w koszyku bazowym w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Widzimy, że presja na wzrost cen szybko gaśnie w krajach regionu, choć w Polsce niestety od jakiegoś czasu inflacyjny tłumik pracuje na mniejszych obrotach.

Źródło: Analizy Pekao, Twitter/X

NBP przestanie być samotnym wilkiem

Podsumowując, jeszcze w tym miesiącu powinniśmy zobaczyć obniżkę stóp procentowych na Węgrzech, a w listopadzie w Czechach. Te ruchy sprawią, że cykl nominalnego łagodzenia warunków monetarnych (czyli obniżanie nominalnych stóp procentowych) zostanie w naszym regionie rozpoczęty na dobre. Polska RPP przestanie być samotnym wilkiem.

MFW tnie prognozę wzrostu o połowę! PKB Polski zwiększy się o 0,6% w 2023

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker