Brak chipów sprawia, że producenci samochodów stracą w tym roku 210 mld USD. Producenci czekają na nowe układy scalone tygodniami, a linie fabryczne stoją.
W 1916 roku, polski chemik Jan Czochralski, wynalazł metodę otrzymywania monokryształów krzemu. To właśnie dzięki temu odkryciu możliwe było produkowanie układów scalonych. Do dziś jego metoda jest najczęściej używaną na całym świecie, a sam naukowiec jest najczęściej cytowanym polskim uczonym. Mimo swoich olbrzymich zasług jest on dość słabo znanym i docenianym Polakiem.
Podobnie było jeszcze niedawno z chipami, które znajdują się obecnie w większości używanych przez nas urządzeń – od komputerów, przez AGD po samochody. Dopiero ich silne braki sprawiły, że zaczęliśmy zauważać, jak bardzo są one potrzebne. Szczególnie dotkliwie przekonała się w tym roku branża motoryzacyjna.
Dlaczego brakuje chipów?
Wskutek obostrzeń związanych z rozprzestrzenianiem się wirusa, spadł popyt na samochody. To spowodowało, że koncerny motoryzacyjne anulowały zamówienia na nowe chipy. Gdy okazało się, że popyt na samochody znów wrócił, to ci sami producenci zaczęli mieć problemy z zamówieniem nowych podzespołów. Zwiększony popyt na dobra trwałe (który wynikał z braku możliwości zrealizowania popytu na usługi) i problemy po stronie podażowej (takie jak np. rosnące ceny surowców czy pożar fabryki Renesas Electronics, jednego z czołowych światowych producentów układów scalonych dla samochodów) spowodowały, że na rynku zaczęło brakować chipów. To pociągnęło za sobą przerwanie produkcji.
Zobacz także: W lipcu Wielka Brytania wyprodukowała najmniej samochodów od 1956 roku
Zaczęły stawać fabryki na całym świecie. Z zakładów przestały wyjeżdżać nowe BMW, Mercedesy czy Volkswageny. Toyota zapowiedziała, że zmniejszy globalną produkcję o 40%. W lipcu w Wielkiej Brytanii wyprodukowano najmniej samochodów od 1956 roku. To wszystko pokazuje, jak wielkim problemem jest „chipageddon” (tym określeniem brytyjskie media nazywały obecną sytuację). Na realizację zamówienia na nowe półprzewodniki czeka się obecnie 21 tygodni.
Brak chipów sprawia, że przedsiębiorstwa stracą miliardy
Eksperci z AlixPartners wyliczyli, że braki układów scalonych przyczynią się do zmniejszenia globalnej produkcji samochodów o 7,7 mln. To spowoduje spadek przychodów o 210 mld dolarów. Po przeliczeniu jest to ponad 830 mld zł.
Zobacz także: Toyota i Volkswagen wstrzymują produkcję przez braki mikrochipów
