Europa

Duże zatrudnienie w rolnictwie hamuje rozwój. To również problem Polski

Co piąty zatrudniony w Rumunii pracuje w rolnictwie. To najwyższy wynik w całej UE. W czołówce znajduje się również Polska. Wysokie zatrudnienie w rolnictwie jest domeną krajów ubogich. Zmniejszenie liczby pracujących w tym sektorze na rzecz przemysłu i usług może pomóc zwiększyć produktywność gospodarki.


Tym co odróżnia kraje biedne, od bogatych jest wielkość zatrudnienia w rolnictwie. Ekonomiści już od wielu lat wskazują, że to właśnie zwiększenie produktywności w rolnictwie jest kluczem do wyjścia z grona państw ubogich.

Przykładem tego, jak to istotne jest rewolucja neolityczna. Dzięki rolnictwu i hodowli zwierząt udało się wypracować model ekonomiczny, który generował nadwyżki żywności. To pozwoliło niektórym członkom społeczności zająć się innymi zadaniami. Pojawili się kowale, górnicy, garncarze czy budowniczy. Dzięki takiemu podziałowi ról postęp cywilizacyjny przyspieszył. Duży skok w jakości życia nastąpił również w czasie rewolucji przemysłowej. Gdy maszyny parowe pozwoliły na zmechanizowanie rolnictwa, popyt na pracę w tym sektorze drastycznie spadł. To spowodowało masową emigrację do miast. Tam bezrobotni znaleźli pracę w fabrykach, które napędzały wzrost gospodarczy w XIX wieku.

Inwestycje w rolnictwo są niezwykle ważne

Dziś ekonomiści zajmujący się ekonomią biedy wskazują, że inwestycje w rolnictwo są najlepszym sposobem na przejście z grona państw biednych (opartych głównie na rolnictwie) do państw o średnich dochodach, gdzie główną rolę gra przemysł. Z kolei w państwach bogatych największym sektorem są usługi.

Za całym procesem kryje się jedna, prosta zależność — produktywność w rolnictwie jest dużo niższa niż w innych sektorach. Jak wynika z analizy PIE (dostępna pod tym linkiem), produktywność w przemyśle jest 10-krotnie wyższa. W przypadku usług jest to aż 25 razy więcej.

Wartość dodana w rolnictwie, usługach i przemyśle

Kluczowe w rozwoju państw biedniejszych jest uwolnienie pracowników z sektorów mniej produktywnych na rzecz tych efektywniejszych ekonomicznie. To zaś możliwe jest tylko poprzez zwiększenie produktywności w rolnictwie, a ona jest ściśle związana z poziomem wydatków badawczo-rozwojowych na ten cel. Pokazują to poniższe wykresy pochodzące z raportu PIE.

Wydatki B+R w rolnictwie

Wydaje się więc, że wielkość wydatków na badania i rozwój w zakresie rolnictwa jest jednym z najważniejszych wskaźników wpływających na rozwój najbiedniejszych państw. I choć może się wydawać, że problem ten dotyczy jedynie Afryki, to należy pamiętać, że w Polsce zatrudnienie w rolnictwie jest nadal 7-krotnie wyższe niż w Niemczech.

Zatrudnienie w rolnictwie w Rumunii jest ogromne

Analizując dane Eurostatu nt. struktury zatrudnienia w UE, można zauważyć, że istnieją bardzo duże rozbieżności. Choć we wszystkich krajach dominują usługi. W Holandii, Belgii, Francji, Luksemburgu, Malcie czy w Danii stanowią one miejsce pracy ponad 80% zatrudnionych. Są też kraje, takie jak Rumunia, gdzie w usługach nie pracuje nawet połowa zatrudnionych (49,1%). Polska, obok Rumunii i Bułgarii, należy do trzech państw UE, gdzie odsetek zatrudnionych w usługach jest mniejszy niż 60%.

Struktura zatrudnienia w UE

Polskę można za to z pewnością nazwać krajem przemysłowym. Pod względem zatrudnienia w przemyśle, z wynikiem 31,1%, zajmujemy drugą pozycję w UE. Najwyższy odsetek odnotowano w Czechach (35,9%). Ex-aequo z Polską uplasowała się Słowacja. Następne miejsca zajęła Słowenia i Rumunia.

Zobacz także: Oligopol Nawozowy podwyższa ceny i niszczy amerykańskie rolnictwo

Porównując tę statystykę z produktywnością, widzimy, że najwyższe wskaźniki odnotowuje się w krajach, w których dominuje zatrudnienie w usługach.

Produktywność w UE

Biorąc pod uwagę zatrudnienie w rolnictwie, Polska ustępuje jedynie trzem krajom UE. W Rumunii zatrudnienie w rolnictwie wynosi 21,4%. O tym jak nieefektywny jest to sektor, może świadczyć fakt, że mimo tak dużego angażowania siły ludzkiej, rolnictwo generuje w Rumunii jedynie 4,2% PKB. Na drugim miejscu pod względem zatrudnienia w rolnictwie z wynikiem 17,3% znajduje się Bułgaria. Podium zamyka Grecja (10,5%). Czwarte miejsce zajęła Polska, gdzie rolnictwo jest miejscem pracy dla 9,5% zatrudnionych.

Zatrudnienie w rolnictwie w UE, 2020

To ponad 2 razy więcej niż wynosi średnia UE (4,5%). Warto jednak zauważyć, że zatrudnienie w rolnictwie stale maleje. Jeszcze w 2000 roku, było to w Polsce ponad 20%. W Rumunii odsetek ten wynosił wtedy 44,9%.

Dane te pokazują, że w przypadku naszego kraju jest jeszcze olbrzymi potencjał do zwiększenia wzrostu gospodarczego. Przy założeniu, że praca w usługach wiąże się z 25-krotnie wyższą produktywnością, to samo przejście pracujących w rolnictwie do usług mogłoby w znaczny sposób zwiększyć naszą produktywność.

Inną interesującą aspektem tych danych jest wzrost zatrudnienia w tym sektorze w Polsce w 2020 roku. W stosunku do 2019 roku odsetek zwiększył się o 0,4 pp. Jest to wynik powrotu na wieś wielu studentów (co miało związek z nauką zdalną). Tysiące młodych ponownie zaczęło pomagać rodzicom w gospodarstwie rolnym.

Zobacz także: Rolnictwo 4.0. Branża już przechodzi rewolucję

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker