GospodarkaPolska

Starzenie się społeczeństwa: jak zapobiec negatywnym skutkom?

Problemy o charakterze publicznym, zbiorowym wynikłe ze starzenia się społeczeństwa są ignorowane przez władze.  Przy czym niewiele wskazuje na to, że w przyszłości się to zmieni.

Starzenie się społeczeństwa w Polsce oznacza problemy zarówno na poziomie indywidualnym, jak i zbiorowym. Przy czym jak wskazuje doktor Zofia Szweda-Lewandowska w wywiadzie udzielonym dla Obserwatora Gospodarczego (całość rozmowy poniżej), wielu z nich pozostanie nierozwiązanych. 

  • Polskie społeczeństwo się starzeje i to bardzo szybko. Jedynie w Finlandii w ostatnich latach zanotowano większy wzrost współczynnika obciążenia demograficznego osobami starszymi. 
  • Polacy nie potrafią planować w dłuższym horyzoncie. Niby wszyscy wiemy, że emerytury w przyszłości będą niskie, ale nie kwapimy się do oszczędzenia na starość. 
  • Problemy o charakterze publicznym, zbiorowym wynikłe ze starzenia się społeczeństwa są ignorowane przez władze.  Przy czym niewiele wskazuje na to, że w przyszłości się to zmieni.
  • System ochrony zdrowia jest niedofinansowany, domów dziennego pobytu praktycznie nie ma. Pracodawcy zaś będą musieli pogodzić się z tym, że wielu wakatów nie uda im się obsadzić. 

Starzenie się polskiego społeczeństwa szybko postępuje

Starzenie się społeczeństwa w przypadku Polski przebiega w wyjątkowo szybkim tempie. Mediana wieku w UE wzrosła od pierwszego stycznia 2012 roku do pierwszego stycznia 2022 roku aż o 2,5 roku. Przy czym, jak widać na zamieszczonej poniżej grafice, w gronie państw, które starzały się szybciej od unijnej średniej, znalazła się Polska. W naszym kraju analizowany wskaźnik wzrósł o 3,5 roku, czyli o rok więcej od średniej.

Jeszcze bardziej pesymistyczne nastraja zmiana współczynnika obciążenia demograficznego osobami starszymi. Wskaźnik ten obrazuje ile osób w starszym wieku (więcej niż 65 lat) przypada na populację ludzi w wieku produkcyjnym (od 15 do 64 lat). W Polsce zwiększył się on w latach 2012-2022 aż o 9,6 pkt proc., co było drugim co do wielkości wzrostem zanotowanym w UE w analizowanym okresie. Wyprzedziła nas tylko Finlandia! 

Starzenie się europejskiego społeczeństwa
Źródło: Eurostat, “Half of EU’s population older than 44.4 years in 2022”

Jakie problemy generuje starzenie się społeczeństwa?

Jakie problemy, wyzwania rodzi starzenie się społeczeństwa dla naszego kraju? Jak podkreśla, dr Zofia Szwed Lewandowska, te można podzielić na dwie kategorie. Po pierwsze ludzie muszą indywidualnie zrozumieć, przemyśleć i przygotować się na starość.  Wbrew temu, co wydaje się wielu 20-, 30- latkom emerytura nie jest stanem ani bardzo odległym, ani „wyimaginowanym”. Dzięki między innymi nieustannym postępom medycyny zdecydowanym większość z nas (swoją drogą jest to bezprecedensowa sytuacja w historii Polski i nie tylko) dożyje do 60., 65. lat. Z drugiej strony, co należy zauważyć, cel ten uda się osiągnąć stosunkowo znacznie większej liczbie kobiet, niż mężczyzn

Do tego analizowany proces stwarza wyzwania dla polityki publicznej. Osoby w podeszłym wieku pod względem swoich potrzeb zdecydowanie różnią się od reszty społeczeństwa. Oznacza to, że wraz ze starzeniem się społeczeństwa struktura popytu w naszej gospodarce zauważalnie się zmieni. Z tego powodu państwo będzie musiało znacząco zreformować oferowane przez siebie usługi publiczne, a nawet zacząć świadczyć nowe. Do tego nie możemy zapominać o potrzebach rynku pracy. W końcu już w 2022 roku  więcej osób odeszło na emeryturę, niż weszło na rynek. 

Jutro będzie lepiej… Jutro zmienię coś, zmienię siebie

W pierwszej kolejności warto przyjrzeć się tym pierwszym, mniej docenianym wyzwaniom. Bardzo trudno jest nam ludziom mieć gdzieś z tyłu głowy, że starość zbliża się nieubłaganie i praktycznie na pewno będzie to miało miejsce. Przy czym to unikanie, zbywanie kwestii na poziomie indywidualnym ma swoje realne i negatywne konsekwencje. Weźmy za przykład zdrowie. Ludzie młodzi rzadko myślą o tym, aby zadbać o siebie teraz, jeżeli działanie to zacznie w pełni przynosić efekty w odległej przyszłości.

Zawsze warto zacząć biegać, ograniczyć śmieciowe jedzenie oraz rzucić palenie papierosów, ale im wcześniej to zrobimy, tym bardziej się nam to opłaci. Z drugiej strony bardzo trudno zrezygnować z dzisiejszej przyjemności na rzecz wręcz niemożliwej do wyobrażania konsumpcji za 40/50 lat. Powoduje to, że wiele młodych osób, nie zmienia swojego zachowania dzisiaj, w wyniku czego w przyszłości będą cierpieć na choroby (np. cukrzyca, rak płuc), których powstaniu bez większych trudności dało się zapobiec.  

Emerytury będą bardzo niskie. No i co z tego?

Innym obszarem, gdzie myślenie w długim horyzoncie zawodzi, są emerytury. Dużo w naszym kraju powtarza się, że system emerytalny w Polsce upadnie, że emerytury będą bardzo niskie itd. Nieubłagane bankructwo ZUS-u stało się wręcz ludową mądrością. Z drugiej strony w Polsce niewiele osób podejmuje działania, świadczące o tym, że wierzą w wypowiadane przez siebie slogany. Choćby, mieszkańcy naszego kraju sami praktycznie nie zabezpieczają się, aby w przyszłości móc godziwie żyć. 

Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, stopa oszczędności gospodarstw domowych mierzona jako stosunek oszczędności gospodarstw domowych do ich dochodów rozporządzalnych w 2021 roku wyniosła zaledwie 2,8 proc. i była najniższa w całej Unii Europejskiej! Średnia zaś dla wszystkich państw członkowskich wyniosła ponad 16,4 proc. Co więcej, w Czechach, które co prawda są bogatsze od nas, ale jedynie nieznacznie, stopa oszczędności gospodarstw domowych wyniosła 19,2 proc., czyli była niemal 7-krotnie większa niż u nas. Jako naród, wierzący w bajki o upadku ZUS-u (te dane rzucają światło też, w jakim stopniu naprawdę wierzymy w takie teorie), który faktycznie doświadczy ogromnego spadku stopy zastąpienia (wysokość emerytury w stosunku do ostatniego wynagrodzenia), zdajemy się wręcz niepokojąco spokojni o stan naszych przyszłych finansów. 

Stopa oszczędności gospodarstw domowych
Źródło: Eurostat, “Households – statistics on income, saving and investment”

Musimy nauczyć się myśleć o dalszej przyszłości

Z tego powodu, jak wskazuje dr Zofia Szweda-Lewandowska należy ludzi edukować. Państwo powinno, prowadząc kampanie edukacyjne, uświadamiać ludzi, że czeka ich starość i powinni się na nią indywidualnie przygotować.  Do tego powinno ono ograniczyć swoją działalność, która zniechęca do planowania. Przykładowo niska stopa oszczędności gospodarstw domowych może być też wynikiem 13., 14. emerytury i tym podobnym tymczasowych pomocy mających poprawić i tak obecnie stosunkowo dobrą sytuację finansową emerytów (swoją drogą aktualnie transfery publiczne są kierowane głównie do osób starszych!). Ludzie mogą nie chcieć zbierać dodatkowych środków na emeryturę, bo w końcu i tak „państwo im pomoże”.   

Starzenie się społeczeństwa zwiększy zapotrzebowanie na usługi medyczne

Jednakże starzenie się społeczeństwa to nie tylko problemy o charakterze indywidualnym. Piramida wieku w naszym kraju zmieni się na trwałe, a wraz z nią struktura popytu w gospodarce. Większy odsetek osób w podeszłym wieku oznacza wzrost zapotrzebowania na usługi zdrowotne. Polska będzie potrzebowała efektywnego oraz dofinansowanego systemu ochrony zdrowia, którego na razie nie ma. Co więcej, niewiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie sytuacja ulegnie zdecydowanej poprawie. 

Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, zgodnie z najnowszymi danymi Eurostatu, średnio państwa członkowskie na zdrowie swoich obywateli w 2021 roku wydały 8,1 proc. PKB. Polska zaś na ten cel przeznaczyła zaledwie 5,8 proc. PKB. Jedynie cztery kraje członkowskie wypadły od nas pod tym względem gorzej — Rumunia, Węgry, Irlandia oraz Luksemburg. Ponadto, co warto zaznaczyć, PKB w przypadku tych dwóch ostatnich krajów jest sztucznie napompowany, co mocno zaniża relatywną wielkość publicznych wydatków na zdrowie w tych państwach. 

Do tego brakuje lekarzy. Przykładowo mamy obecnie jedynie 17 proc. rekomendowanej liczby geriatrów (lekarze specjalizujący się w schorzeniach wieku podeszłego). Przy czym zgodnie z raportem Najwyższej Izby Kontroli w województwie świętokrzyskim na jednego geriatrę przypada 60 tys. pacjentów. Ponadto, na co szczególną uwagę zwraca ekspertka, brakuje wszelkiego rodzaju rehabilitantów, którzy w przypadku osób starszych mają ogromne znacznie. W końcu po wizycie u geriatry pacjentom często zapisuje się rehabilitację, która musi być wykonywana codziennie albo co drugi dzień, aby doszło do pomyślnego powrotu do zdrowia. 

Kto zaopiekuje się starszymi ludźmi?

Do tego ktoś będzie musiał się wieloma starszymi ludźmi zaopiekować. Ze względu na wydłużającą się oczekiwaną długość życia sytuacja polegająca na tym, że pracujące małżeństwo będzie musiało się jednocześnie opiekować swoimi dziećmi, jak i rodzicami oraz dziadkami, będzie zdarzała się coraz częściej. Zdaniem specjalistki państwo w takiej sytuacji nie powinno całkowicie przerzucić obowiązku opieki na rodzinę. Najbardziej pożądanym rozwiązaniem tego problemu byłoby tworzenie domów codziennego pobytu. 

Takie przybytki dałyby wspomnianemu małżeństwu szanse zostawienia dziadka cierpiącego na Alzheimera w godzinach od 8 do 17 pod specjalistyczną opieką. Przy czym, rozwój sieci domów dziennego pobytu bynajmniej nie jest zadaniem łatwym. Choćby w szczególności młodzi pielęgniarze, lekarze i rehabilitanci, którzy co warto zaznaczyć, nie ma zbyt wiele w naszym kraju, ze względu na mocno przygnębiający charakter pracy z ludźmi w podeszłym wieku często nie chcą się jej podejmować. 

Nie zasklepimy luki na rynku pracy

Starzenie się społeczeństwa to ogromne skurczenie się podaży pracy. Odchodzący na emeryturę pracownicy nie będą mieli swoich następców. Podaż pracy będzie spadać, a wiele stanowisk pozostanie nieobsadzonych. Choć pozytywnym skutkiem tego braku jest niskie bezrobocie oraz wyższe pensje, to w dłuższej perspektywie mocno ograniczy to rozwój gospodarczy. Jeżeli chcemy uniknąć tego problemu, to musimy postawić na imigrację (zwiększenie dzietności do poziomów zapewniających zastępowalność pokoleń zdaje się obecnie zadaniem nie do zrealizowania). Jednakże i w tym przypadku okazuje się, że łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić.

Po pierwsze do załatania dziury powstałej na skutek starzenia się społeczeństwa należy przyjąć niewyobrażalnie dużą liczbę imigrantów. W raporcie „Cudzoziemcy w polskim systemie ubezpieczeń społecznych 2022” ekonomiści ZUS oszacowali, że aby utrzymać współczynnik obciążenia demograficznego osobami starszymi na stałym poziomie z 2022 roku, w latach 2023-2032 Polska powinna przyjąć 2,75 mln cudzoziemców w wieku produkcyjnym. Co więcej, jak zaznaczają autorzy raportu, jest to liczba minimalna, ponieważ zakładają, że cudzoziemcy nie będą w przyszłości zasilać grupy osób w wieku poprodukcyjnym.

Do tego, ważne jest, aby importowana siła robocza była odpowiednio wykwalifikowana. To dobrze dla naszej gospodarki i demografii, że wiele Ukrainek schroniło się w naszym kraju w obliczu wojny. Jednakże nie zmienia to faktu, że większość z nich obecnie nie jest w stanie pracować w tak potrzebnych zawodach opiekuńczych. Zwyczajnie nie mają one przynajmniej aktualnie odpowiednich umiejętności, kompetencji. Niestety w przypadku wykwalifikowanych pracowników istnieje spora konkurencja, w której Polska zwyczajnie nie ma szans. Przykładowo, jak donosi doktor Zofia Szweda-Lewandowska, wykształcone pielęgniarki z katolickich Filipin znacznie bardziej cenią sobie Austrię niż Polskę.

Zdrowe starzenie się w Polsce jest praktycznie niemożliwe

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker