Premier zapowiada wzrost nakładów na ochronę zdrowia
Mateusz Morawiecki zapowiedział wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB, jednocześnie uznał tę decyzję za odważną
Podczas konwencji PiS w Opolu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB, jednocześnie uznał tę decyzję za odważną.
Premier zapowiada wzrost nakładów na ochronę zdrowia
Szef rządu zauważył, że w 2014 roku rządząca wówczas PO wydawała rocznie na ochronę zdrowia 73 mld złotych, podczas gdy w tym roku będzie to 103 mld złotych, czyli o 40 proc. więcej, a w przyszłym roku ma to być od 107 do 109 mld złotych, czyli o 50 proc. więcej niż w 2014 roku.
Zobacz także: Polska ochrona zdrowia jest niedofinansowana
Premier Morawiecki zapomniał jednak zauważyć, że wzrost nakładów wynika w dużej mierze ze wzrostu gospodarczego, a nie wzrostu nakładów w stosunku do PKB. W 2014 roku, na który powołuje się premier, publiczne nakłady na ochronę zdrowia wynosiły 4,42 proc. PKB., w 2016 roku było to 4,55 proc. PKB, natomiast w 2018 roku z naszych wyliczeń wynika, że było to około 4,9 proc. PKB.
Tak więc trzeba na miejscu zaznaczyć, że na ochronę zdrowia wydajemy coraz więcej, ale w stosunku do wielkości gospodarki to ciągle za mało. Obecnie do osiągnięcia zapowiadanego poziomu 6 proc. PKB brakuje nam ponad 20 mld złotych. To połowa nakładów na program Rodzina 500+.
By jednak dobić do średniej UE, Polska musiałaby wydawać 7 proc. PKB na zdrowie, czyli należałoby dołożyć około 30 mld złotych.
Premier zauważył również, że wzrosły świadczenia dla rezydentów z 3890 zł do 5300 zł, a także zapowiedział 2 mld złotych na modernizację szpitali, odnowienie floty transportowej, a także budowę, jak to uznał premier „najnowocześniejszego centrum onkologicznego w Polsce”.
Zobacz także: Wykup gruntów pod CPK. Rolnicy piszą do Premiera
Sytuacja w ochronie zdrowia ciągle się pogarsza
Te obietnice należy jednocześnie skonfrontować z ciągle pogarszającą się sytuacją w ochronie zdrowia. Od 1 października zostaną zamknięte lub zawieszą swoją działalność kolejne oddziały szpitalne. W Świętochłowicach będzie to pediatria, a w Zakopanem w porodówka. Ponadto warto zauważyć, że 92 proc. powiatowych szpitali zanotowało w I półroczu stratę. To znaczy, że ich władze musiały zaciągnąć pożyczki, by właściwie leczyć pacjentów.
Rekordzistą pod tym względem jest Regionalny Szpital Specjalistyczny w Grudziądzu, gdzie zadłużenie na listopad 2018 roku wynosiło 580 mln złotych.
Należy się cieszyć, że problem ochrony zdrowia jest coraz ważniejszym tematem w debacie publicznej, jednak jesteśmy w sytuacji gdzie są potrzebne bardzo zdecydowane działania. Powolna naprawa ochrony zdrowia przyniesie efekty za kilka, a być może kilkanaście lat. A to będzie zdecydowanie za późno.