Gospodarka

Restauracje fast food czynią nas nie tylko grubszymi, ale też głupszymi

Kto z nas nie słyszał o tym, że wszelkie wycieczki szkolne bardzo często odwiedzają restauracje fast food? Okazuje się, że częste spożywanie w takich placówkach, wiązać może się nie tylko z otyłością, ale także niższym IQ.

Nowe badanie pokazuje, że restauracje fast food mają negatywny wpływ na społeczeństwo. O ile jego wpływ na BMI młodych osób nie jest niczym zaskakującym, o tyle okazuje się, że zmianie ulegają także zdolności poznawcze. Jak duży jest wpływ sieci z niezdrowym jedzeniem?

  • Najnowsze szacunki sugerują, że około 60% Norwegów w wieku 15-24 lat je „amerykańskie fast foody” przynajmniej raz w miesiącu.
  • Szacunki naukowców sugerują, że dostępność restauracji typu fast food, mogła odpowiadać za 35% wzrostu średniego BMI oraz za 27% spadku średnich zdolności poznawczych wśród Norwegów.
  • Dodatkowo łatwy dostęp do zdrowych substytutów w Norwegii sprawia, że inne przyczyny nie mają aż tak znacznego wpływu.

Restauracje fast food są coraz bardziej popularne, a otyłość wzrasta

Jesteśmy coraz grubsi — wynika z licznych danych międzynarodowych. Otyłość zaczyna być naprawdę poważnym problemem. Jeśli obecne trendy się nie zmienią, to w perspektywie kilku lat w niektórych krajach co drugi nastolatek może mieć nadwagę lub otyłość.  To z kolei wymusza na rządach wielu państw szereg działań.

W Kanadzie dzięki wprowadzeniu zakazu sprzedaży śmieciowego jedzenia w szkołach wskaźnik BMI wśród uczniów spadł. To właśnie niezdrowa dieta jest najczęściej wskazywana jako przyczyna coraz bardziej powszechnej otyłości i powiązanych chorób przewlekłych. Mowa jest nie tylko o tej, która pochodzi z restauracji typu fast food, ale również ta, która jest spożywana w naszych domach. Eksperci zwracają na dużą zawartość cukru, węglowodanów i tłuszczu.

Zobacz też: Otyłość staje się globalnym problemem, któremu może zapobiec działanie państwa

Sytuacji nie polepsza z pewnością fakt, że coraz częściej, wiele osób ma siedzący tryb życia. Jest badanie, które sugeruje, że wzrost otyłości jest w mniejszym stopniu spowodowany wzrostem spożywanych kalorii, a raczej spadkiem uciążliwości pracy i życia codziennego. Niebezpieczny trend obserwowany jest wśród osób młodych. Coraz rzadziej swój czas wolny spędzają oni w aktywny sposób. Na popularności zyskują takie rozrywki jak oglądanie telewizji, granie w gry komputerowe czy użytkowanie telefonów komórkowych.

Badanie z 2022 sugeruje, że 70% norweskich nastolatków spędza w ten sposób więcej niż 3 godziny dziennie (poza szkołą). Naukowcy sugerują, że zmiana sposobu spędzania wolnego czasu może zmniejszyć wzrost BMI wśród młodzieży. Mimo że przyczyn otyłości jest sporo, to z pewnością wpływ podaży fast foodów jest znaczny. Dowodzi tego badanie „Swallow This: Childhood and Adolescent Exposure to Fast Food Restaurants, BMI, and Cognitive Ability”.

Restauracje fast food oferują wysokokaloryczne posiłki

Jak zauważają autorzy badania, aby przytyć 1 kg, trzeba zjeść dodatkowo około 7000 kcal. Tymczasem Big Mac Meal – najlepiej sprzedający się i popularny produkt typu fast food w Norwegii – zawiera według McDonald’s 1120 kcal. Warto przy tym zaznaczyć, że spożycie kalorii w porze obiadowej dla młodych mężczyzn to tylko 400-700 kalorii. Najnowsze szacunki sugerują, że około 60% Norwegów w wieku 15-24 lat je „amerykańskie fast foody” przynajmniej raz w miesiącu.

Naukowcy postanowili więc zbadać, jaki był wpływ otwierania restauracji typu fast food w Norwegii. Przebadali oni wpływ na wskaźnik BMI oraz zdolności poznawcze wśród chłopców w latach 1980-2007. Wyniki są jednoznaczne. Chłopcy, którzy wychowują się w pobliżu restauracji typu fast food, mają wyższy BMI. Dodatkowo spadają także ich zdolności poznawcze w okresie wczesnej dorosłości.

Liczba restauracji typu fast food oraz zdolności kognitywne i BMI Norwegów w latach 1980-2007

Efekt jest stabilny i istotny w promieniu do 5-8 km od najbliższej restauracji fast food. Większa odległość powoduje zanikanie tego efektu. Jest to zgodne z malejącym prawdopodobieństwem (częstego) korzystania z restauracji oddalonej od miejsca zamieszkania. Zakładamy zatem, że odległość i konsumpcja są odwrotnie proporcjonalne.

Zobacz też: 77% młodych Amerykanów nie nadaje się do wojska!

Jest to o tyle istotne, że Norwegia jest krajem, gdzie zdrowa żywność jest szeroko dostępna, a dzięki wysokim zarobkom, również przystępna cenowo. Mimo to nadal widoczne są skutki większego dostępu do wysokokalorycznej żywności. Szacunki naukowców sugerują, że dostępność restauracji typu fast food, mogła odpowiadać za 35% wzrostu średniego BMI oraz za 27% spadku średnich zdolności poznawczych wśród Norwegów.

Wpływ restauracji typu fast food na BMI, zdolności poznawcze oraz decyzje związane z edukacją

Wpływ restauracji typu fast food na BMI, zdolności poznawcze oraz decyzje związane z edukacją

Udziały te są znacznie większe, niż mogłyby sugerować badania z USA — dodają naukowcy. Tłumaczą oni to faktem, że wzrost BMI w USA jest znacznie większy. Dodatkowo łatwy dostęp do zdrowych substytutów w Norwegii sprawia, że inne przyczyny nie mają aż tak znacznego wpływu. Jeśli chodzi zaś o same wyniki zdolności poznawczych, to różnice zależą w dużym stopniu od wykształcenia ojca.

Aktywność fizyczna Polaków? Tylko w kilku krajach UE jest gorzej

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker