EuropaGospodarkaNews

Inflacja w krajach bałtyckich jest wysoka, ale podwyżek stóp nie będzie

Inflacja w krajach bałtyckich jest wysoka na tle państw należących do strefy euro. W Estonii wzrost cen osiągnął najwyższy poziom od dwóch dekad i w grudniu wyniósł aż 12,2 proc. Z kolei inflacja na Litwie i Łotwie w grudniu wyniosła kolejno 10,6 i 7,6 proc, gdy w całej strefie euro jej odczyt osiągnął 5 proc. 

Inflacja w krajach bałtyckich jest wysoka, ale podwyżek stóp nie będzie

Co warto zaznaczyć, państwa te nie mogą wykorzystać polityki monetarnej do obniżenia inflacji, ponieważ należą do strefy euro. W niej to Europejski Bank Centralny ustala stopy procentowe, a jego główny ekonomista przekonuje, że nie zamierza on ich podnieść w 2022 roku. Podobnego zdania są analitycy zapytani przez redakcję dziennika Financial Times. Według nich EBC podniesie stopy procentowe dopiero na początku 2023 roku.  

Jak przekonują redaktorzy Bloomberga, gdyby państwa te miały suwerenną politykę monetarną, to najprawdopodobniej już jakiś czas temu zaczęłyby podnosić stopy procentowe. Tak samo uważa Martins Abolins, ekonomista Citadele Bank w Rydze. Przekazał on redakcji tego portalu, że:

Prawdopodobnie robilibyśmy to, co Polska i podnosili stopy procentowe.

Zobacz także: Inflacja w Czechach: analitycy obawiają się, że będzie ona dwucyfrowa

Mieszkańcy nie protestują, jednak rząd zamierza interweniować

Z tego powodu kraje bałtyckie, aby schłodzić swoje gospodarki i spowolnić wzrost cen, będą musiały skorzystać z narzędzi, jakie oferuje polityka fiskalna. Już teraz rząd Estonii rozważa obniżenie wydatków rządowych. Jak stwierdził tamtejszy minister finansów w rozmowie z redaktorem Bloomberga:

Mamy jednolitą politykę stóp procentowych w całej strefie euro, dlatego rolą krajowej polityki fiskalnej jest wyrównanie różnic w wysokości inflacji między krajami. 

Mimo tego, że jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, inflacja w krajach bałtyckich jest wyższa niż w strefie euro, mieszkańcy tych krajów nie wyrażają silnego sprzeciwu wobec stosunkowo szybkiego wzrostu cen. Jak donosi portal Bloomberg, ich reakcja na inflację jest znacznie słabsza niż na przykład w Niemczech, gdzie w grudniu wzrost cen wyniósł 5,2 procent. 

Inflacja w krajach bałtyckich

Źródło: Bloomberg, Double-Digit Inflation Is Downside for Baltics in Euro Club

Jednakże, jak zaznaczają ekonomiści, stosunkowo wysoka inflacja w tych krajach, mimo słabego sprzeciwu społecznego, jest bardzo problematyczna. Obecnie rośnie ona tak szybko głównie ze względu na wzrost cen energii. Do tego wiele wskazuje na to, że wysokie ceny tego dobra utrzymają się jeszcze w najbliższej przyszłości.

Powoduje to, że rządy w tych państwach obawiają się, że dojdzie do trwałego wzrostu oczekiwań inflacyjnych, a wraz z ich trwałym zwiększeniem w gospodarce powstanie spirala płacowo-cenowa. To właśnie z tego powodu władze w krajach bałtyckich zamierzają interweniować. Chcą one przekazać społeczeństwu, że będą starały się spowolnić wzrost cen na tyle, ile jest to możliwe, obniżając tym samym oczekiwania inflacyjne. 

Zobacz także: Inflacja w strefie euro jest na rekordowym poziomie. Co zrobi EBC?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker