Komentarze I Analizy

Likwidacja OFE – dzisiaj mija piąta, okrągła rocznica jej braku

W ostatni weekend większość sceny politycznej oraz obserwatorów ekscytowała się działaniami dwóch największych partii politycznych. Tymczasem miała miejsce pierwsza okrągła, 5. rocznica braku likwidacji Otwartych Funduszy Emerytalnych. Likwidacja OFE została zapowiedziana przez władze obecnej partii rządzącej dokładnie 5 lat temu, dnia 4 lipca 2016 roku.

OFE w liczbach

Nie wchodząc w tym miejscu w szczegóły mechanizmu OFE, warto przypomnieć, że w dalszym ciągu ponad 15 milionów Polaków posiada tam zgromadzone ponad 150 mld aktywów (czyli średnio po 10 000 zł na głowę), a ponad 3 mln z nas w dalszym ciągu zasila swoje OFE comiesięczną składką w wysokości 2,92% wynagrodzenia. 5 lat temu rządzący zapowiedzieli, że to się skończy oraz że rząd zwróci nam te środki. Jak widać do dnia dzisiejszego to się nie stało. A zapowiedzi były na miarę naszych potrzeb i ambicji. No i… nic się nie stało. OFE, tak jak były w 2016 roku, tak samo działają w roku 2021.

Likwidacja OFE jak nie było, tak nie ma

Właśnie mija piąta rocznica nieudolnych, a może nieprzypadkowo nieudolnych prób tej likwidacji. Z tą kwestią OFE to trochę jak ze zrywaniem pokrzyw – boimy się cokolwiek zrobić, byle się nie sparzyć. Można więc stwierdzić, że zmarnowano pięć lat, buksujemy w miejscu, a to rzekomo „znienawidzone” OFE dalej działa. Skończyło się na zapowiedziach, a wyszło jak zawsze, bo przez pięć lat nic się nie udało. Pandemia nie jest winna, bo zmagamy się z nią od nieco ponad roku, a nie pięciu lat.

Zobacz także: ZUS, OFE, PPK – przyszłe emerytury Polaków

Dzisiejsza konstrukcja OFE to trochę jak wanna. Duży odpływ (w postaci tzw. mechanizmu suwaka na 10 lat przed emeryturą, środki z OFE kierują się do ZUS) i mały kran na wlocie (jedynie co szósty członek OFE zasila swoje konto składką w wysokości 2,92%). Dlatego też demografia spowoduje, że prędzej czy później woda w tej wannie się skończy.

Co dalej z OFE?

Pytanie, co z tym teraz zrobić. Być może OFE powinno po prostu dotrwać swoich dni. W sumie dzięki tym nieudolnym zapowiedziom, przez pięć ostatnich lat OFE w obecnej formule funkcjonowały i nic złego się z nimi nie działo. Nie mamy pewności, czy likwidacja OFE jest teraz uzasadniona, bo przez strukturę demograficzną OFE za kilkanaście lat same się skończą.

Likwidacja OFE, a zaufanie

Liczni komentatorzy twierdzą, że problemem związanym z przeciągającą się reformą OFE jest spadające zaufanie do wszelkich emerytalnych planów rządu. Chaos wokół likwidacji OFE wymienia się jako jedną z przyczyn tego, że Polacy nie garną się do Pracowniczych Planów Kapitałowych. Jeżeli od pięciu lat rządzący zapowiadają, że zlikwidują OFE, a na koniec tego nie robią, to właśnie takie działania podważają zaufanie do systemu i do samych rządzących. To trochę strzelanie sobie w stopy. Zapowiadanie reformy OFE, a potem brak realizacji tej zapowiedzi to zaufanie tylko burzy. Mówienie, że stabilizuje się system, czyniąc go niestabilnym, nie pomaga.

Czyny nie słowa – pakt dla OFE

A może czas przestać mówić o budowaniu zaufania, tylko zacząć je budować. Gdyby dziś wszystkie siły polityczne zagwarantowały, że przez najbliższych 15 lat nie dotkną tematu OFE, to byłoby to dobre rozwiązanie tak dla rynku jak też dla samych członków OFE. Czas zawrzeć Pakt dla OFE, spisać i podpisać, że do roku np. 2036 nikt nie wyjdzie z inicjatywą ustawodawczą dotyczącą likwidacji OFE, że nie położy ręki fiskusa, ZUS czy innego funduszu na tych środkach. Trzeba spróbować. Wszystkim dałoby to poczucie bezpieczeństwa i stabilność systemu.

dr Marcin Wojewódka, Instytut Emerytalny

Polski system emerytalny jest rządzony przez ignorancję i demagogię

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker