EuropaGospodarka

Upadek rządu w Holandii! Jak to wpłynie na gospodarkę?

Polityka migracyjna stała się kością niezgody w niderlandzkiej koalicji rządowej. Proces reform spowolni, wydatki rządowe spadną, a wzrost okaże się niższy

Koalicji rządowej w Holandii nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie polityki przyjmowania uchodźców. Premier rządu domagał się surowszej polityki migracyjnej, podczas gdy partie koalicyjne D66 i ChristienUnie (CU) były odmiennego zdania. W rezultacie doszło do upadku rządu, który sprawował władzę przez 18 miesięcy. Nowe wybory zaplanowano na listopad br. Co to oznacza dla gospodarki? 

Upadek rządu w Holandii. Niepewność polityczna opóźni proces legislacyjny

Niepewność polityczna negatywnie wpływa na gospodarkę. Proces legislacyjny się wydłuża, co opóźnia wprowadzanie ważnych reform wspierających rozwój. Ostatnio w holenderskim parlamencie obradowano między innymi nad reformami w zakresie systemu podatkowego (podatki majątkowej) i polityki społecznej (zasiłki na dzieci). Kraje UE znajdują się także w kluczowym momencie procesu transformacji energetycznej mającego na celu łagodzenie zmian klimatu, gdzie ważną rolę odgrywają rządy. Coraz bardziej istotna staje się również polityka migracyjna będącą kością niezgody w holenderskim establishmencie politycznym. Ponadto we wrześniu rząd przedstawia budżet na kolejny rok. Innymi słowy, wyzwań politycznych jest wiele, a upadek rządu w tak newralgicznym czasie może spowolnić reformy i wzrost.

Zobacz też: W Holandii może powstać nowy terminal kolejowy

Reformy w Holandii spowolnią. Gospodarka ucierpi

Po pierwsze, koalicja rządowa wyznaczyła sobie ambitne cele klimatyczne. Upadły rząd chciał przeznaczyć aż 34 mld EUR (3% PKB) na sfinansowanie 120 działań mających na celu dekarbonizację gospodarki. Jednocześnie politycy zapowiadali, że będą dążyć do utrzymania i wspierania konkurencyjności energochłonnych gałęzi przemysłu. Jednak teraz po upadku rządu wszystko stanęło w martwym punkcie. Nie wiadomo, czy nowy rząd będzie tak zdeterminowany na ograniczaniu emisji dwutlenku węgla. Może ograniczy wydatki na ten cel? A może zaimplementuje zupełnie nowe środki fiskalne? Zdaniem ekonomistów ING jednym ze skutków zawirowań politycznych będzie spowolnienie inwestycji w zazielenianie gospodarki, co odbije się na słabszym wzroście.

Spowolni to inwestycje (a tym samym gospodarkę), jednocześnie spowalniając transformację energetyczną. W konsekwencji osiągnięcie celów emisyjnych w średnim okresie stanie się prawie niemożliwe – wnioskują ekonomiści

Zobacz też: Ekonomiści rewidują prognozy! PKB Polski ma wzrosnąć tylko o 0,4% w 2023 r.

Po drugie, jednym z tematów debaty publicznej była reforma systemu podatkowego i świadczeń socjalnych. Dyskutowano nad zmianą opodatkowania majątku z ryczałtu na opodatkowanie rzeczywistego dochodu (taxing actual returns). Ma to na celu ograniczenie zachęty do inwestowania na rynku nieruchomości. Można się jednak spodziewać, że proces reform w zakresie systemu podatkowego spowolni. W kontekście świadczeń socjalnych rząd planował reformę zasiłku opiekuńczego.

Ten dotychczasowy polegał na bezpośrednim transferze środków pieniężnych od państwa do rodzin na pokrycie wydatków związanych z opieką instytucjonalną. Zreformowany zasiłek miał polegać na tym, że rząd wypłacałby świadczenie placówkom opiekuńczo-wychowawczy, aby uniknąć ryzyka oszustw, które miały miejsce w dotychczasowym systemie świadczeń opiekuńczych. W tym przypadku, zapewne reformy także spowolnią.

Po trzecie, rząd pracował nad zaostrzeniem przepisów dla samozatrudnionych, a także elastycznych umów. Proponowano między innymi wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia rentowego dla samozatrudnionych oraz obniżenie odliczenia podatkowego dla samozatrudnionych (ulga podatkowa) z 6 310 EUR w 2022 r. do 900 EUR w 2027 r. Ponadto rząd chciał zmniejszyć różnicę między umowami stałymi a elastycznymi, aby ograniczyć zjawisko dualnego rynku pracy.

Zobacz też: Czy trudno połączyć naukę z pracą? W Holandii staje się to normą

Podsumowanie

Spowolnienie reform w zakresie transformacji energetycznej, systemu podatkowego, polityki socjalnej i polityki rynku pracy może ograniczyć tempo wzrostu gospodarczego w Holandii. Istnieje ryzyko, że tymczasowy rząd obniży wydatki rządowe w stosunku do zaplanowanych wydatków w budżecie na ten rok, ponieważ ww. reformy nie zostaną wprowadzone, co tym samym doprowadzi do rewizji prognoz w dół. Ekonomiści są zdania, że w obliczu dość przegrzanej gospodarki nie będzie to jednak duża strata. Prognozy OECD wskazują, że wzrost w 2023 r. ma wynieść 0,9%, a w 2024 r. 1,4%. Komisja Europejska jest bardziej optymistyczna oczekując wzrostu na poziomie odpowiednio 1,8% i 1,2%. Największym zmartwieniem jest jednak opóźnienie inwestycji publicznych w transformację energetyczną.

Włochy przetrwały sztorm. Wzrost PKB jest powyżej oczekiwań, a spread rentowności spada!

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker